Vivo Xplay 7 (fot. Weibo)

Vivo musi dysponować jakąś kosmiczną technologią, jeżeli jest gotowe wypuścić w 2018 roku taki smartfon

2017 rok przyniósł nam sporo niespodzianek w postaci szeregu nowych trendów, które dosłownie w mig podłapali wszyscy producenci. Jednym z nich jest „bezramkowość”, aczkolwiek jeszcze nikomu nie udało się pokryć panelu przedniego w 100% taflą wyświetlacza. Jak sugeruje ten przeciek, pierwsze zrobi to… Vivo.

Prawdziwy hype na „bezramkowość” rozpoczęła niespodziewana premiera Xiaomi Mi Mix w październiku ubiegłego (2016) roku. Chińscy producenci od razu zaczęli go kopiować, ale początek tego, 2017 roku przyniósł równie nieoczekiwany zwrot akcji w postaci boomu na ekrany o proporcjach 18:9 (i zbliżonych). Ten trend jest jednak o wiele silniejszy, ponieważ podłapali go wszyscy, zarówno znani na całym świecie gracze, jak i tylko ci, działający lokalnie (głównie w Chinach).

Wyświetlacze o proporcjach 18:9 (2:1) mają tę „zaletę”, że pozwalają zbliżyć się do wymarzonego przez wszystkich ideału w postaci 100% screen-to-body ratio. Póki co, nikomu jednak nie udało się go osiągnąć. Dlatego mocno zaskakuje, że jako pierwsze na świecie smartfon z takim ekranem pokaże… Vivo. To znaczy tak sugeruje najnowszy przeciek. Nie da się ukryć, że sprawia on wrażenie wiarygodnego, ponieważ zdjęcia wyglądają na zrobione podczas spotkania/wewnętrznej konferencji w firmie, na którym/której producent postanowił (swoim pracownikom lub partnerom?) przedstawić swoje ambitne plany na 2018 rok.

Vivo Xplay 7 (fot. Weibo)

Trzeba przyznać, że na widok Vivo Xplay 7 po prostu szczena opada. Smartfon ma mieć bowiem wyświetlacz na całej powierzchni panelu przedniego – wyjątek stanowią wycięcia na „oczko” kamerki do selfie i wideorozmów oraz czujniki (głośnik do rozmów najwyraźniej wykorzysta przewodnictwo kostne, jak w Xiaomi Mi Mix). Co ciekawe, model ten może być również pierwszym (i wiele wskazuje na to, że jedynym) urządzeniem ze zintegrowanym z ekranem czytnikiem linii papilarnych.

Przeciek zdradza również częściową specyfikację Vivo Xplay 7. Smartfon ma napędzać procesor Qualcomm Snapdragon 845 w towarzystwie 8 GB RAM. Pamięć wewnętrzna ma mieć z kolei pojemność – w zależności od wersji – 128 GB lub 256 GB. Na pleckach urządzenia znajdzie się podwójny aparat główny, wykorzystujący sensor Sony IM401 (Sony IMX400 ma m.in. Sony Xperia XZ Premium) i oferujący czterokrotny zoom optyczny.

Ja osobiście mam mieszane uczucia, co do tego przecieku. Z jednej strony naprawdę wygląda legitnie, ale z drugiej… to wszystko jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Fakt, Vivo zaprezentowało jakiś czas temu działający prototyp zintegrowanego z wyświetlaczem czytnika linii papilarnych (więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w podlinkowanym niżej artykule), lecz to dopiero połowa sukcesu. Drugą jest prawdziwie bezramkowy ekran – a to o wiele trudniejsze do osiągnięcia. Nie mówiąc już o połączeniu tych dwóch, niezwykle zaawansowanych rozwiązań.

Za tym, że powyższe jest prawdą, przemawiać może (jakoś tam) fakt, że seria Xplay jest okazją dla Vivo do zastosowania nowych rozwiązań – tak było bowiem w Xplay 5 i Xplay 6, które zostały wyposażone w obustronnie zakrzywione wyświetlacze AMOLED, jak Samsungi Galaxy S Edge, i na które przez (bardzo krótki czas) też był hype. A Wy co o tym wszystkim myślicie?

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/06/28/vivo-smartfon-z-czytnikiem-linii-papilarnych-w-ekranie/

Źródło: Weibo przez GizmoChina