Xbox Game Pass niczym Netflix? Usługa wkrótce pojawi się na innych urządzeniach niż PC i Xbox!

Spekulacje stały się prawdą. Microsoft całkowicie zamierza zmienić swój sposób walki z konkurencją i oprócz sprzedaży fizycznych konsol czy gier, chce połączyć obydwie te części składowe w jedną usługę. Wygląda na to, że nasza wizja grania w chmurze powoli staje się prawdą, a pierwszym krokiem ku tej przyszłości ma być wypuszczenie Xbox Game Pass na urządzenia inne niż Xbox i PC.

Xbox Game Pass na urządzenia inne niż komputery i konsole Xbox

Phil Spencer na konferencji Barclays w San Fransisco mocno zaznaczył, że Microsoft poszerzy wkrótce grono odbiorców swojego Xbox Game Pass. Usługa najpierw wystartowała na konsolach, później dołączyły komputery osobiste, a docelowo ten ekskluzywny klub powiększy się o inne urządzenia, w tym oczywiście te mobilne. Dzięki temu Microsoft może zwiększyć grono potencjalnych konsumentów do nawet kilku miliardów osób, a korzystna dla portfela opłata abonamentowa miałaby tu być główną, mocno przyciągającą uwagę kartą przetargową.

Jak Phil Spencer zamierza sięgnąć po nowych użytkowników? Odpowiedzią na to pytanie ma być usługa streamingowa Project xCloud, która znajduje się w fazie wewnętrznych testów. Spencer pochwalił się również na forum, że osobiście korzysta już z Project xCloud podczas wszelkiej maści podróży.

Na ten moment, czyli jeszcze w fazie testowej, Project xCloud nadaje z serwerów w Waszyngtonie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby szybko poszerzyć ten wąski zasięg usług. Trzeba pamiętać, że Microsoft ma rozstawione w wielu częściach świata swoje data center Azure. Blisko Polaków jest chociażby „farma serwerów” w Niemczech, więc potencjalny start takiej usługi streamingowej równałby się dla nas ze stosunkowo niskim opóźnieniem.

Dla niezaznajomionych warto wspomnieć, że Xbox Game Pass to usługa, która w Polsce kosztuje 40 złotych i daje dostęp do ponad 100 gier z konsol Xbox One oraz Xbox 360. Od niedawna w skład tego abonamentu wchodzą również najnowsze produkcje wydawnictwa Microsoft, czyli chociażby Forza Horizon 4 czy Sea of Thieves, a po stosownej premierze grono to uzupełnią Gears 5, a także Halo Infinite. Tytuły są oczywiście pobierane na dysk i możemy w nie grać tak długo, jak uiszczamy miesięczną opłatę. Na razie Xbox Game Pass nie oferuje funkcji streamowania, ale ze wsparciem Project xCloud mogłoby się to zmienić.

Konkurencja nie śpi

Oczywiście rywale Microsoftu również szykują się na „wojnę w chmurze”. Google testował niedawno Project Stream, zaś PlayStation ma własną usługę PlayStation Now. Ta ostatnia jest dostępna tylko na PC oraz PS4, a przy tym nie można z niej korzystać w wielu krajach na świecie, w tym chociażby w Polsce. Sony w końcu nie posiada takiego zaplecza technologicznego jak Google czy Microsoft, co znacząco utrudnia Japończykom ewentualną ekspansję. Co więcej, wcale nie zdziwiłbym się, gdyby do całego wyścigu wkrótce dołączył Amazon ze swoim AWS (Amazon Web Services). Pewnie już teraz firma szykuje odpowiedź na stanowcze zagrania rywali.

Warto dodać, że nikt na ten moment nie wskazuje, że tradycyjne granie na stacjonarnej konsoli czy komputerze ma ot tak po prostu umrzeć. Xbox Game Pass z „chmury” miałby stanowić zaledwie jedną z alternatywnych form gamingu. Microsoft oraz Sony zapewne wypuszczą swoje nowe konsole w przeciągu dwóch następnych lat, więc usługi streamingowe będą świetnym dodatkiem, który pozwoli pozostać na dłużej z ukochanym tytułem.

źródło: gamespot.com