Tim Cook jest tak cenny dla Apple, że kazali mu korzystać ze służbowych odrzutowców

W tym roku Apple zarobiło masę pieniędzy, jak co roku zresztą. Wszystkiemu winna świetna sprzedaż iPhone’ów. Z tego tytułu Tim Cook, prezes firmy, oraz inni odpowiedzialni za ten niekwestionowany sukces, otrzymali odpowiednie wynagrodzenie.

Dobre wieści (zwłaszcza dla Tima Cooka) zawierają najnowsze raporty firmy Apple, opublikowane przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd. Dokument będzie przedmiotem dyskusji na corocznym zgromadzeniu akcjonariuszy Apple, które odbędzie się 13 lutego.

Zgodnie z danymi Bloomberga, Tim dostał 74-procentowy bonus do pensji, po tym jak Apple zanotowało wyższe przychody i zyski w roku fiskalnym 2017, niż w roku ubiegłym. Roczne wynagrodzenie motywacyjne Cooka wyniosło 9,33 miliona dolarów. Do tego doliczyć trzeba regularną pensję – w sumie 3,06 mln dolarów oraz 89,2 mln dolarów w akcjach. Całkowita rekompensata za 12 miesięcy wyniosła 102 miliony dolarów.

Ponadto zarząd Apple będzie wymagać od Tima Cooka całkowitego zrezygnowania z publicznych rejsów lotniczych na rzecz lotów prywatnych. Chodzi przede wszystkim o kwestie bezpieczeństwa.

„To wymaganie zostało wprowadzone w 2017 roku w interesie szeroko pojętego bezpieczeństwa i wydajności w zakresie transportu, które wymagane są podczas prowadzenia działalności o charakterze globalnym i widocznej roli Pana Cooka jako prezesa firmy. Pan Cook bierze pod uwagę przyznany mu w ten sposób dochód podlegający opodatkowaniu i nie będzie otrzymywał zwrotu podatku za prywatne wykorzystanie samolotów.”
– Apple

Nie tylko Tim Cook dostał nagrodę za dobre zakończenie roku fiskalnego. Dla pięciu innych ważnych osobistości przeznaczono do podziału 24,2 mln dolarów. Raport wymienia nazwiska czołowych pracowników firmy, takich jak Luca Maestri, Angela Ahrendts, Johny Srouji, Dan Riccio, i Bruce Sewell. Co ciekawe, na liście nie ma Jonego Ive, który powrócił na stanowisko głównego projektanta po zakończeniu prac nad nową siedzibą Apple. Nie wierzę jednak, żeby Apple nie doceniło autora jednej z najbardziej charakterystycznych smartfonowych brył dziesięciolecia.

 

źródło: BGR
*na grafice głównej – to nie jest samolot, którym lata Tim Cook, tak dla jasności ;)