Recenzja Honora Play – smartfon ze świetnym stosunkiem jakości do ceny

smartfon Honor Play

Honor Play (fot. Kacper Żarski / Tabletowo.pl)

W ostatnim czasie na rynku pojawiło się sporo bardzo ciekawych urządzeń za około 1500 złotych – Honor Play również zalicza się do tej kategorii. Jak jednak wypada na tle takich konkurentów, jak Pocophone F1, Nokia 7 Plus, czy Huawei Mate 20 Lite? Czy warto się nim zainteresować? Jak korzysta się z niego na co dzień? Wszystkiego dowiecie się z tej recenzji.

WIDEORECENZJA

Specyfikacja techniczna Honor Play:

Cena w momencie publikacji: od 1399 złotych

OBUDOWA

Obudowa Honora Play została wykonana z wysokiej jakości materiałów. Głównie jest to matowy metal, na którym raczej nie pojawiają się rysy czy odciski palców. Ramki też są metalowe i podczas testów pojawiła się na nich tylko jedna mała rysa. Nieco więcej zarysowań widać na szkle pokrywającym ekran, aczkolwiek są one bardzo drobne, niewyczuwalne pod palcem i widoczne tylko pod słońce.

Honor Play / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na tyle znajduje się moduł podwójnego aparatu głównego. Znacznie wystaje on ponad obudowę, a do tego wokół niego lubią się zbierać pyłki kurzu. Pod kamerkami umieszczono diodę doświetlająca, a obok niej lekko zagłębiony skaner linii papilarnych.

Oprócz tego na tyle znalazły się jeszcze znaki towarowe, logo producenta oraz nazwa urządzenia. Bezpośrednio przy aparacie jest jeszcze nadruk „AI CAMERA” informujący o trybie sztucznej inteligencji, o którym nieco później.

Na górnej krawędzi znajdziemy mikrofon, zaś na dolnej złącze USB Typu C, gniazdo słuchawkowe, mikrofon oraz głośnik mono. Są też dwie dekoracyjne śrubki.

Sam głośnik gra całkiem nieźle i do podstawowych zastosowań powinien wystarczyć w zupełności. Muzyka jest głośna, a przy tym czysta i wyraźna. Brakuje może trochę niższych tonów i czasem mamy wrażenie „spłaszczenia” dźwięku.

Na prawym boku zamontowano klawisze głośności i zasilania. Są one w komfortowych odstępach od siebie i mają dobrze wyczuwalny skok. Na przeciwległej krawędzi znalazło się jeszcze miejsce na tackę na karty SIM i microSD. Jednocześnie obsługiwane są dwie karty nano SIM, a rezygnując z jednej z nich możemy skorzystać z karty microSD. Jest to więc typowy slot hybrydowy.

Na przodzie mamy wyświetlacz o przekątnej 6,3 cala i rozdzielczości 1080×2340 pikseli. Ma on proporcje 19,5:9 i nie zabrakło w nim wcięcia w górnej części. Ekran charakteryzuje się ładnymi, żywymi i ładnie nasyconymi kolorami, chociaż czerń i biel są trochę przełamane i wpadają w szarość. Dobre są też kąty widzenia, aczkolwiek minimalne zmiany kolorów po poruszeniu smartfonem są widoczne. Jeśli zaś chodzi o jasność, to minimalna zapewnia komfortową pracę nocą bez wrażenia oślepienia, z kolei w pełnym słońcu jesteśmy w stanie bezproblemowo przeczytać większość treści.

Honor Play / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

U góry ekranu wyraźnie widoczne jest wcięcie, w którym umieszczono głośnik do rozmów, diodę powiadomień, kamerkę do selfie oraz kilka czujników. Pod wyświetlaczem znajdziemy już tylko logo producenta, klawisze funkcyjne są wyświetlane na ekranie.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
  2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
  3. Bateria. Aparat. Podsumowanie

SYSTEM

Honor Play ma zainstalowanego Androida w wersji 8.1 Oreo z nakładką producenta EMUI 8.2. Jest ona urozmaicona o różne dodatki, które mniej lub bardziej przydają się w codziennym użytkowaniu.

Honor Play / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Z dodatkowych opcji znajdziemy na przykład możliwość zmiany nawigacji systemowej – do wyboru jest nawigacja tradycyjnymi trzema klawiszami lub jednym przyciskiem w postaci paska na dole ekranu lub ruchomego kółeczka. W przypadku wyboru jednego klawisza uaktywniają się gesty: dotknięcie powoduje cofnięcie do poprzedniego pulpitu, dłuższe przytrzymanie przenosi do ekranu głównego, przesunięcie w prawo lub lewo uruchamia listę ostatnio uruchomionych aplikacji, a przesunięcie od dołu do góry uruchamia asystenta Google.

W ostatniej aktualizacji pojawiła się jeszcze jedna dodatkowa funkcja do nawigacji po systemie. Chodzi o gesty podobne do tych, znanych z urządzeń Apple czy Xiaomi. Dzięki temu przesuwając palcem od prawej lub lewej strony cofamy do poprzedniego ekranu, przeciągając od dołu do góry przechodzimy do ekranu głównego, a przytrzymując jeszcze chwilę dłużej uruchamiamy listę ostatnich aplikacji.

Mamy też kilka funkcji dostosowywania wyświetlanego obrazu. Możemy wybrać kolory pomiędzy normalnymi i wyrazistymi, a także temperaturę barw spośród domyślnej, ciepłej i zimnej. Jest także ochrona wzroku, czyli nic innego, jak filtr światła niebieskiego z harmonogramem i ustawieniami intensywności. Oprócz tego mamy możliwość „wyłączenia” wcięcia na zasadzie zaciemnienia obszaru po bokach Notcha. W praktyce jednak to odcięcie jest widoczne, co jest spowodowane lekko zszarzałą czernią.

W ustawieniach znajdziemy też tzw. inteligentne obracanie, które pozostawia system w odpowiedniej orientacji w zależności od tego, jak patrzymy na smartfon. Mamy również aplikację bliźniaczą, która pozwala zduplikować programy, takie jak Facebook, Messenger oraz Snapchat i zalogować się do nich z dwóch osobnych kont.

Z ustawień prywatności mamy dostępny sejf plików, który zabezpiecza hasłem lub odciskiem palców pliki zapisane w urządzeniu. W podobny sposób działa też blokada aplikacji, ale w tym przypadku blokowany jest dostęp do całych programów. Sam smartfon również możemy zablokować na kilka sposobów. Jest skaner linii papilarnych (o którym nieco później), hasła, kody, symbole i odblokowywanie za pomocą twarzy. Działa to całkiem sprawnie i cały proces odblokowywania trwa nieco ponad sekundę.

W urządzeniu mamy też kilka opcji do ułatwienia obsługi. Jest chociażby tryb obsługi jedną ręką, który uruchamiamy gestem przesunięcia po klawiszach funkcyjnych, albo od prawej lub lewej części dolnej krawędzi w stronę środka ekranu. Są też opcje sterowania ruchem, które wyciszają dźwięki, wywołują połączenia lub wykonują zrzuty ekranu za pomocą ruchu nadgarstkiem lub przeciąganiem trzema palcami po ekranie. Oprócz tego jest tryb obsługi w rękawiczkach.

Dla osób lubiących dostosować wygląd nakładki dodano opcję motywów. Zmienimy w niej ikony, tapety oraz style. Trzeba przyznać, że wybór jest całkiem spory. Jest też sklep z aplikacjami AppGallery, program śledzący naszą aktywność fizyczną – Zdrowie, a także aplikacje do uzyskiwania porad, zlecania napraw czy uruchomienia czatu z konsultantem – Porady oraz HiCare.

Producent podczas premiery podkreślał, że Honor Play jest wyposażony w system wibracji, który urozmaica rozgrywkę. Niestety nie jest to jakoś szczególnie dopracowane i wibracje nie są mocno wyczuwalne. Dodatkowo jest bardzo mało gier, które współpracują z tą technologią. Na stronie Honora znajdziemy informację „Smart Shock jest obsługiwany w wybranych grach, w tym w PUBG Mobile”. No i właśnie poza tą aplikacją nie znalazłem żadnej innej, w której dodatkowe efekty by działały.

W smartfonie umieszczono 64 GB pamięci wbudowanej, z czego około 52 GB jest dostępnych do dyspozycji użytkownika. Pamięć tę możemy rozszerzyć przy użyciu kart microSD – obsługiwane są nośniki do 256 GB.

Za działanie urządzenia odpowiada procesor Kirin 970 wraz z układem graficznym Mali-G72 MP12 oraz 4 GB RAM. Warto dodać, że podzespoły są „podkręcane” za pomocą funkcji GPU Turbo, co ma zapewnić szybsze działanie. Na stronie producenta przeczytamy nawet, że „GPU Turbo zwiększa wydajność przetwarzania grafiki o 60% przy jednoczesnym zmniejszeniu ilości energii zużywanej przez urządzenie o 30% i prawie pełnym, stabilnym FPS przy rozbudowanych grach, co sprawia, że gracze wykorzystujący GPU Turbo są na samym szczycie rankingów rozgrywek”.

Jeśli chodzi o faktyczne działanie systemu, to trzeba przyznać, że jest bardzo dobrze. Smartfon działa płynnie, bez większych przycinek czy samoczynnego zamykania się aplikacji. Podobnie w przypadku gier – całość działa jak należy. Korzystanie z tego urządzenia staje się dzięki temu niezmiernie komfortowe i na co dzień do niewielu aspektów można się przyczepić.

Jedyne „ale” mam do dwóch rzeczy. Pierwsza to sporadyczne klatkowania animacji po wyjściu z gier czy bardziej wymagających aplikacji. Problem ten pojawia się też czasem po wyłączeniu aplikacji aparatu i szybkim przesunięciu pulpitów na ekranie głównym.

Drugi problem jest dość popularny w smartfonach Huawei, a mianowicie chodzi o zamykanie się aplikacji działających w tle. Podobnie jest też z kartami w przeglądarce internetowej, które zamykają się często i niesamowicie szybko.

Do modułów łączności nie mogę się natomiast przyczepić. Internet działa szybko bez względu na to, czy korzystamy z niego po WiFi, czy przy użyciu transmisji komórkowej, a GPS ze sporą precyzyjnością określa naszą lokalizację. Z kolei Bluetooth bez problemów łączy się z innymi urządzeniami, a wbudowane NFC pozwala na szybkie, zbliżeniowe płacenie smartfonem w sklepach.

Honor Play w testach syntetycznych poradził sobie następująco:

SKANER LINII PAPILARNYCH

W Honorze Play skaner linii papilarnych znajduje się na tyle obudowy. Jest on w idealnej lokalizacji do komfortowego, intuicyjnego korzystania. Oczywiście czytnik jest cały czas aktywny, więc przed skorzystaniem z niego nie musimy podświetlać ekranu.

Honor Play / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Skaner bardzo szybko rozpoznaje palec, a oprócz tego mało kiedy występuje sytuacja, żeby odcisk nie został prawidłowo rozpoznany. Może jedynie sam proces odblokowania od przyłożenia palca do podświetlenia ekranu nie jest perfekcyjnie szybki (całość trwa około 1 sekundy). Tak więc skaner jest szybki, ale nie aż tak, jak w przypadku flagowców tego producenta.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
  2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
  3. Bateria. Aparat. Podsumowanie

APARAT

Honor Play został wyposażony w podwójny aparat główny, złożony z matryc o rozdzielczościach 16 Mpix i 2 Mpix. Mają one przysłony odpowiednio f/2.2 oraz f/2.4 i wspierane są przez pojedynczą diodę doświetlającą. Z kolei na przodzie umieszczono pojedynczą kamerkę 16 Mpix z przysłoną f/2.0.

Honor Play / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jeśli chodzi o jakość zdjęć, to jest bardzo przyzwoicie. Fotografie są ładne, szczegółowe i ostre, chociaż po przybliżeniu poszczególnych elementów dostrzeżemy lekko poszarpane krawędzie. Dodatkowo aparat świetnie radzi sobie z wyostrzaniem mniejszych elementów, przez co zdjęcia macro wykonane tym smartfonem mogą się podobać.

Nieco gorzej aparat radzi sobie nocą i przy sztucznym świetle. Zdjęcia są mniej ostre, mają więcej szumów, a oprócz tego łatwo o rozmazania. Za to całkiem ładne są kolory, szczególnie z włączonym trybem sztucznej inteligencji.

Wspomniany tryb pozwala rozpoznać fotografowane obiekty i dopasować parametry zdjęcia, żeby całość wyglądała jak najlepiej. Głównie poprawianie są kolory, które są dość mocno podkręcane. W większości przypadków wygląda to bardzo ładnie, aczkolwiek czasami kolory są już zbyt jaskrawe.

Warto powiedzieć, że nawet po wykonaniu zdjęcia możemy wyłączyć sobie poprawki, dokonane za pomocą sztucznej inteligencji. Jeśli więc stwierdzimy, że jednak kolory są zbyt nasycone, to możemy wrócić do oryginalnego obrazu.

Kamerka na przodzie wykonuje zdjęcia ładne, szczegółowe i ostre z naturalnie nasyconymi kolorami. Może nie otrzymamy wybitnych, najlepszych na rynku selfie, ale wielu osobom w zupełności taki aparat wystarczy.

Trochę gorzej jest w słabszych warunkach oświetleniowych, bowiem pojawia się sporo szumów, rozmazań i poszarpanych krawędzi. Oprócz tego kolory stają się mniej wyraziste i czasem trochę „gubi się” ostrość.

W aplikacji aparatu znajdziemy kilka przydatnych funkcji. Są chociażby tryby portretowy i małej przysłony, które mają za zadanie wyostrzyć obiekt na pierwszym planie i rozmazać cała resztę. W praktyce jednak mało kiedy wychodzi to naturalnie. Odcięcie pomiędzy rozmazanym tłem a ostrym obiektem jest niezbyt precyzyjne i całość często wygląda sztucznie.

Oprócz tego w aplikacji aparatu umieszczono obiektyw AR, panoramę, malowanie światłem, tryb poklatkowy, zwolnione tempo, efekt artystyczny, ruchome zdjęcie, kilka filtrów oraz skanowanie dokumentów i model 3D. Nie zabrakło też trybu profesjonalnego, w którym dostosujemy czułość ISO, czas naświetlania, wartość ekspozycji, ostrość oraz balans bieli.

AKUMULATOR

W Honorze Play umieszczono akumulator o pojemności 3750 mAh. Pozwala to osiągnąć wyniki na poziomie 4-5 godzin na wyświetlaczu (SoT, Screen-on-Time) w trybie mieszanym, czyli z naprzemiennie uruchamianym WiFi i transmisją danych oraz z automatyczną jasnością ekranu. Czas na ekranie wydłuża się do 6, a czasem nawet około 8 godzin przy korzystaniu z samego WiFi. Najkrótsze czasy są z kolei w przypadku korzystania tylko z transmisji danych – wówczas jest to w okolicach 3-3,5 godziny na wyświetlaczu.

Są to czasy całkiem przyzwoite, pozwalające na bezproblemowe korzystanie ze smartfona przez cały dzień. No chyba, że mamy do dyspozycji tylko transmisję danych, to doładowanie urządzenia w trakcie dnia może się okazać konieczne.

Honor Play może zostać naładowany za pomocą ładowarki z przewodem zakończonym złączem USB Typu C. Dodam jeszcze, że jest tu wspierany tryb szybkiego ładowania.

PODSUMOWANIE

Ceny Honora Play zaczynają się obecnie od 1399 złotych. W tej kwocie jest to bardzo ciekawa propozycja, która spełni oczekiwania większości użytkowników.

Do dyspozycji mamy ładnie wyglądającą, smukłą, solidnie wykonaną obudowę, jest też duży, czytelny wyświetlacz oraz płynnie działający system, zapewniający spory komfort użytkowania. Nie zabrakło też całkiem wydajnego akumulatora (przynajmniej w trybie mieszanym i na samym WiFi), kompletu dobrze działających modułów łączności oraz aparatów, które wykonują na ogół ładne zdjęcia.

Honor Play / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jest może kilka drobiazgów, które mogłyby być lepsze. Smartfon przy korzystaniu z samego WiFi mógłby działać dłużej, a aparat wykonywać zdjęcia, które byłyby bardziej szczegółowe po przybliżeniu. Nocne fotografie też mogłyby być lepszej jakości. Nieco dłużej mogłyby być również utrzymywane aplikacje w pamięci RAM, miło by było także, gdyby wyeliminowane zostały te pojedyncze klatkowania niektórych animacji. Nie każdemu też przypadnie do gustu wcięcie w ekranie, ale to już kwestia gustu.

Ogólnie jednak uważam, że Honor Play jest smartfonem wartym uwagi i może być dobrą propozycją w tej kategorii cenowej. Dajcie jednak znać, co Wy myślicie o tym sprzęcie.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
  2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
  3. Bateria. Aparat. Podsumowanie
Exit mobile version