Test typowego średniaka, czyli recenzja Moto G5S Plus

Moto G5S Plus już na pierwszy rzut oka wydaje się być solidnie wykonanym urządzeniem. Dorzucając do tego podwójny aparat, niemal czystego Androida i cenę na poziomie 1200 złotych wydawałoby się, że to smartfon niemal idealny. A jak jest w praktyce? Jak ten sprzęt radzi sobie w codziennym użytkowaniu? Zachęcam do zapoznania się z recenzją, w której znajdziecie odpowiedź na te oraz inne pytania.

SPECYFIKACJA TECHNICZNA MOTO G5S PLUS:

  • 5,5-calowy wyświetlacz IPS TFT o rozdzielczości 1920×1080 pikseli,
  • ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 625,
  • 3 GB RAM,
  • system operacyjny Android 7.1 Nougat,
  • 32 GB pamięci wewnętrznej,
  • podwójny aparat główny 2×13 Mpix f/2.0,
  • kamerka 8 Mpix na przodzie,
  • LTE,
  • GPS,
  • NFC,
  • Bluetooth 4.2,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 GHz i 5 GHz,
  • microUSB,
  • slot kart microSD,
  • czytnik linii papilarnych,
  • akumulator o pojemności 3000 mAh,
  • wymiary: 153,5×76,2×8-9,5 mm,
  • waga: 170 gramów.

Cena w momencie publikacji: 1198 złotych.

WIDEORECENZJA

OBUDOWA

Moto G5S Plus jest wykonana bardzo solidnie i sprawia wrażenie urządzenia nieco droższego niż w praktyce jest. W większości zastosowano tu metal, który nie zbiera rys i odcisków palców, dodano jedynie poprawiające działanie anten wstawki z tworzywa sztucznego na dole i górze. Ekran też jest odpowiednio zabezpieczony – umieszczono tu szkło hartowane Corning Gorilla Glass 3. generacji. Przyczepiłbym się jedynie do soczewki aparatu, która nie dość, że wystaje ponad plecki, to jeszcze została pokryta szkłem bardzo podatnym na zabrudzenia. Przed wykonaniem każdego zdjęcia koniecznością jest więc jego przetarcie, żeby fotografia wyszła dobra.

Na tyle umieszczono dwa aparaty z podwójną diodą doświetlającą. Oprócz tego znajdziemy tu lekko zagłębione logo producenta, kilka symboli i znaków towarowych oraz wspomniane wstawki z tworzywa sztucznego. U dołu mamy złącze microUSB (trochę szkoda, że nie zdecydowano się już na USB typu C), głośnik multimedialny oraz mikrofon.

Sam głośnik odtwarza dobrej jakości dźwięki. Są one dość głośne (chociaż nie jakoś przesadnie), ale też bardzo czyste, bez zbędnych zakłóceń czy trzasków. Do sporadycznego odtwarzania muzyki, moim zdaniem, nada się w zupełności.

Na lewym boku znajdziemy tackę na karty nano SIM i microSD (do 128 GB). Jednocześnie możemy korzystać z dwóch kart SIM lub jednej SIM i drugiej microSD. Na prawej krawędzi są klawisze głośności i zasilania, a na górze złącze słuchawkowe.

Na przodzie od razu rzuca się w oczy 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1920×1080 pikseli). Jest on wykonany w technologii IPS TFT. Ekran charakteryzuje się całkiem nieźle nasyconymi kolorami, chociaż niektóre wydają się trochę pastelowe. Panel można jednak pochwalić za wysoką jasność maksymalną i świetne kąty widzenia, nieco niższa mogłaby być natomiast minimalna wartość podświetlania.

Nad ekranem umieszczono kamerkę do selfie, podstawowe czujniki,  głośnik do rozmów, diodę doświetlającą oraz napis Moto. Pod wyświetlaczem producent umiejscowił jedynie lekko zagłębiony skaner linii papilarnych.

Smartfon jest wykonany bardzo dobrze i może się podobać. Osobiście jednak uważam, że ramki wokół wyświetlacza mogłyby być nieco węższe, ponieważ te w Moto G5S Plus do najcieńszych nie należą.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie