fot. Forbes, Wikipedia

Wiemy, kto wyprodukuje pierwszy na rynku smartfon z czytnikiem linii papilarnych w ekranie

Kiedy kilka dni temu Synaptics poinformował, że rozpoczął masową produkcję Clear ID FS9500, czyli zintegrowanego z wyświetlaczem czytnika linii papilarnych, i że trafi on do urządzenia jednego z pięciu największych producentów smartfonów na świecie, wiele mediów stwierdziło, że na 100% będzie nim Samsung Galaxy S9. Ja osobiście nie dawałem temu wiary i właśnie się okazuje, że słusznie. Synaptics nawiązał bowiem współpracę z inną marką.

Szczerze dziwi mnie, że są jeszcze osoby, które wierzą, że Galaxy S9 będzie miał zintegrowany z wyświetlaczem czytnik linii papilarnych. Co prawda dawno temu pojawiły się takie doniesienia, ale później zostały one zdementowane przez inne przecieki, według których pierwszym smartfonem z Samsunga z takim rozwiązaniem może być dopiero Galaxy Note 9. Ostatecznym „potwierdzeniem” na to, że Galaxy S9 i Galaxy S9+ zaoferują „klasyczny” skaner, powinny być ich rendery, którymi podzieliłem się z Wami wczoraj.

Samsung Galaxy S9+

Deklaracja Synaptics, że Clear ID FS9500 znajdzie się w smartfonie jednego z pięciu największych producentów tych urządzeń na świecie była jednak nieco myląca. Według ostatnich statystyk za trzeci kwartał 2017 roku, w TOP 5 znajdują się – kolejno – Samsung, Apple, Huawei, Oppo i Xiaomi. Tymczasem Synaptics nawiązał współpracę z… Vivo, które ostatnio „wypadło” ze ścisłej czołówki, chociaż swego czasu zajmowało piąte miejsce w rankingu.

Z drugiej strony, wybranie Vivo na partnera nie powinno być aż tak dużą niespodzianką, ponieważ wiele faktów sugerowało, że producent ma aspiracje, żeby wypuścić taki sprzęt na rynek. Ba, nawet jakiś czas temu pokazał działający prototyp z zintegrowanym z wyświetlaczem czytnikiem linii papilarnych! Później z kolei doszły nas słuchy, że planuje wyposażyć w to rozwiązanie model Xplay 7. Teraz dostajemy potwierdzenie, że nie były to tylko marzenia ściętej głowy, ale plan, który rzeczywiście zostanie zrealizowany.

Vivo Xplay 7 (fot. Weibo)

Patrick Moorhead z Forbes zdradził również, że miał okazję pobawić się przedprodukcyjnym egzemplarzem smartfona Vivo ze zintegrowanym z wyświetlaczem czytnikiem linii papilarnych. Mężczyzna najpierw musiał wcisnąć fizyczny klawisz blokowania na krawędzi urządzenia i wówczas na ekranie pojawił się znaczek, w którym dokładnie miejscu trzeba przyłożyć palec.

Patrick Moorhead nie ukrywa jednak, iż ma nadzieję, że Vivo nieco zmodyfikuje tę procedurę, aby nie było potrzebne wcześniejsze wciskanie klawisza blokady. I trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ taki zabieg znacznie polepszyłby tzw. user experience i przyspieszył proces odblokowywania smartfona. Inaczej ta technologia może przegrać z coraz popularniejszym systemem rozpoznawania twarzy, gdzie wystarczy tylko podnieść sprzęt i reszta dzieje się sama.

Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie Vivo zaprezentuje to rewolucyjne urządzenie, ale Synaptics już teraz zapowiedział, że nie będzie to ekskluzywny feature, dostępny dla garstki wybrańców. W 2018 roku na rynek ma trafić bowiem aż 70 milionów ekranów ze zintegrowanym zeń czytnikiem linii papilarnych. Bardzo możliwe też, że nie tylko Vivo zaoferuje taki smartfon, ponieważ jak wspomniałem wcześniej, spodziewamy się podobnego rozwiązania także w Galaxy Note 9.

Więcej na temat Clear ID FS9500 dowiecie się z >tego artykułu<.

Źródło: Forbes