Xiaomi Mi Note 3 (fot. Xiaomi)

Xiaomi nie uśmierciło serii Mi Note – już w przyszłym miesiącu zadebiutuje Xiaomi Mi Note 4

Momentami można odnieść wrażenie, że Xiaomi nie ma pomysłu na serię Mi Note. Wraz z premierą Mi Note 3 zdegradowano ją bowiem do średniej półki, podczas gdy jeszcze do modelu Mi Note 2 była na równi z flagowcami. Chińczycy mimo wszystko zamierzają ją kontynuować, o czym świadczą najświeższe doniesienia na temat Mi Note 4.

Sens kontynuowania serii Mi Note można poddawać w wątpliwość, ponieważ ostatnio linia Mi 8 tak potężnie się rozrosła, że w zasadzie jej członkowie powinni spełnić oczekiwania większości użytkowników, poszukujących smartfona zarówno topowego, jak i średniopółkowego.

Specyfikacja Xiaomi Mi Note 4

Na razie nie zapowiada się, żeby Mi Note 4 czymś nas zaskoczył. Jak bowiem donosi serwis China Review, zostanie on wyposażony w ośmiordzeniowy (8x Kryo 260; 10 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 710 2,2 GHz z grafiką Adreno 616, 6 GB RAM i – w zależności od wersji – 64 GB lub 128 GB pamięci wbudowanej (na razie jednak nie wiadomo, czy z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD, czy nie). Na pokładzie tego modelu znajdą się także moduł NFC, pojedyncza kamerka o rozdzielczości 12 Mpix na przodzie i podwójny aparat, w którym główne oczko będzie miało 20 Mpix.

Serwis źródłowy podaje również, że ceny Xiaomi Mi Note 4 mają zaczynać się od 2499 juanów. Teoretycznie to (po bezpośrednim przeliczeniu) równowartość niewiele ponad 1300 złotych, lecz osobiście mimo wszystko nie uznałbym jej za atrakcyjną. Za zaledwie 200 juanów więcej Xiaomi sprzedaje bowiem topowego Mi 8, a bardzo podobny Mi 8 SE kosztuje 1799 juanów, a więc aż o 700 juanów mniej.

Premiera Xiaomi Mi Note 4

Jeżeli informacje serwisu źródłowego się potwierdzą, to Xiaomi zaprezentuje Mi Note 4 już w przyszłym miesiącu, tj. w styczniu 2019 roku. Na razie nie wiadomo, na jakie rynki trafi ten model – zapewne dowiemy się tego przy okazji oficjalnej premiery tego smartfona.

*Na grafice tytułowej Xiaomi Mi Note 3

Źródło: China Review