Sharp B10 (fot. Mobiltelefon)

Sharp B10 i Sharp Aquos C10 zmierzają do Europy. Znamy ich specyfikacje i ceny, ale nie brzmią one obiecująco

Już w zeszłym roku, przy okazji targów IFA 2017, Sharp poinformował, że wraca na europejski rynek smartfonów. Pierwsze urządzenia, przeznaczone na Stary Kontynent, miały zadebiutować na targach MWC 2018 w Barcelonie, ale z wiadomych tylko sobie powodów producent ich wtedy nie zaprezentował. Nie oznacza to jednak, że zrezygnował ze swoich planów. Właśnie dowiadujemy się, że wkrótce do sprzedaży trafią modele Sharp B10 i Sharp Aquos C10.

Ciekawiej zapowiada się drugi z ww. smartfonów, więc zaczniemy od niego. Jak udało się ustalić serwisowi Mobiltelefon, zaoferuje on 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2040×1080 pikseli z wycięciem na kamerkę w górnej części, ośmiordzeniowy (8x ARM Cortex-A53; 14 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 630 2,2 GHz z układem graficznym Adreno 508, 4 GB RAM64 GB pamięci wewnętrznej, podwójny aparat główny 12 Mpix + 8 Mpix na tyle i kamerkę 8 Mpix na przodzie.

Na pokładzie będzie też moduł NFC. Sharp Aquos C10 ma pracować pod kontrolą „czystego” Androida 8.0 Oreo, a energię do działania dostarczy mu akumulator o pojemności 2700 mAh. Smartfon ma kosztować 399 euro, tj. równowartość (przy obecnym kursie) ~1720 złotych. Na koniec warto dodać, że w rzeczywistości jest to przebrandowany (aczkolwiek nieco zmodernizowany) Sharp Aquos S2.

Drugi ze smartfonów, Sharp B10, zaoferuje z kolei 5,7-calowy wyświetlacz o proporcjach 18:9 (2:1) i rozdzielczości HD+ (1440×720 pikseli), ośmiordzeniowy (4x ARM Cortex-A53 1,5 GHz + 4x ARM Cortex-A53 1,2 GHz) procesor (którym może okazać się MediaTek MT6750T z układem graficznym Mali-T860 MP2), 3 GB RAM32 GB pamięci wbudowanej i podwójny aparat główny, w którym przynajmniej jedno oczko ma rozdzielczość 13 Mpix. Model ten ma pracować pod kontrolą „czystego” Androida 7.0 Nougat i czerpać energię z akumulatora o pojemności 3840 mAh.

Jak podaje serwis źródłowy, Sharp B10 ma kosztować 299 euro, tj. równowartość niecałych 1300 złotych.

Oprócz modeli Sharp Aquos C10 i Sharp B10, w Europie ma się pojawić również Sharp Aquos D10, wzorowany na Sharp Aquos S3 (aczkolwiek nie wiadomo, której wersji – podstawowej czy nieco lepiej wyposażonej).

Na koniec pozwolę sobie dodać, że oba smartfony wydają się za drogie, patrząc przez pryzmat ich specyfikacji. Nie wiem więc, czy Sharpowi uda się podbić serca Europejczyków taką ofertą.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/10/23/foxconn-sharp-top-5-najwiekszych-producentow-smartfonow-na-swiecie/

Źródło: Mobiltelefon dzięki GSMArena