Samsung otwiera największą na świecie fabrykę smartfonów w Delhi, by walczyć o klientów w Indiach

Nie Europa, nie Stany Zjednoczone, a nawet nie Chiny – to Indie są najszybciej rozwijającym się rynkiem smartfonów na naszej planecie. Dlatego w ubiegły weekend Samsung uruchomił na obrzeżach Delhi nową fabrykę telefonów w tym kraju – i największą na całym świecie.

Samsung długi czas zajmował pierwszą pozycję na liście największych producentów smartfonów w Indiach, jednak ostatnio dał się zepchnąć na drugą lokatę przez chińskie Xiaomi. Nowa fabryka ma pomóc Koreańczykom powrócić na tron.

Według oświadczenia Samsunga, fabryka może prawie podwoić produkcję urządzeń mobilnych w Indiach z 68 milionów sztuk rocznie do imponujących 120 milionów sztuk w ujęciu rocznym. Placówka będzie w stanie składać wszystkie rodzaje smartfonów Samsunga – od budżetowych urządzeń z Android Go na pokładzie po flagowce pokroju Galaxy S9+.

Otwarcie fabryki okazało się sporym wydarzeniem, stąd na imprezie, która mu towarzyszyła, pojawiło się kilku znamienitych gości, w tym premier Indii Narendra Modi oraz prezydent Korei Południowej, Moon Jae-in. Premierowi Modi przypisuje się rozpoczęcie inicjatywy „Made in India”, która przyciąga zagranicznych inwestorów – skorzystały z niej już takie firmy jak Xiaomi czy Oppo.

W Indiach mieszka ponad 1,3 miliarda ludzi, ale szacuje się, że tylko 425 milionów ludzi ma smartfony. Pozostaje około 875 milionów osób, które mogą nabyć smartfon w ciągu najbliższych kilku lat. Jest więc o co walczyć. Co prawda Hindusi preferują urządzenia, które kosztują około 250 dolarów i niechętnie sięgają po sprzęty z najwyższej półki, ale nadal gra jest warta świeczki. Samsung nie zamierza przespać tej okazji.

 

źródło: Bloomberg przez AndroidAuthority