Samsung z kwartału na kwartał zarabia coraz więcej na produkcji ekranów OLED. LG też radzi sobie świetnie

Popyt na ekrany OLED nieustannie rośnie. Najwięcej na tym korzysta Samsung, aczkolwiek LG również nie może narzekać. W czwartym kwartale 2017 roku padł kolejny rekord wartości sprzedanych paneli tego typu.

W okresie od października do grudnia 2017 roku sprzedano ekrany OLED o łącznej wartości 8,8 miliarda dolarów amerykańskich. Jest to aż o 120% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej (Q4 2016) i o 62% więcej w porównaniu do trzeciego kwartału 2017 roku. W ogólnym ujęciu, w całym 2017 roku segment ten był warty 23,2 miliarda dolarów, co oznacza wzrost aż o 57% rok do roku.

Sprzedaż paneli OLED do smartfonów wygenerowała 90% całej wartości sprzedaży, czyli 7,95 miliarda dolarów. Na drugim miejscu były ekrany do telewizorów, którym przypadło 5% udziałów, tj. 438 milionów dolarów. Przez cały 2017 rok sprzedano wyświetlacze OLED o łącznej wartości 20,3 miliarda dolarów (do smartfonów) i 1,3 miliarda dolarów (telewizorów).

Głównym beneficjentem stale rosnącej sprzedaży paneli OLED jest Samsung, który w czwartym kwartale 2017 roku zgarnął dla siebie aż 90% udziałów, dzięki zmonopolizowaniu segmentu małych i średnich ekranów. Na drugim miejscu, z wynikiem 9%, ulokowało się LG. Warto jednak dodać, że ten ostatni jest liderem, jeśli wziąć pod uwagę większe wyświetlacze OLED.

Co ciekawe, Samsung jest nie tylko największym producentem paneli OLED, ale również największym ich odbiorcą. W 2017 roku zgarnął dla siebie 47% produkcji. Na drugim miejscu znalazło się Apple (29%). Jeśli jednak wziąć pod uwagę sam czwarty kwartał 2017 roku, to wtedy najwięcej wyświetlaczy OLED kupiło Apple (52%), co wiąże się oczywiście z premierą iPhone’a X. Samsung wziął z kolei 30% ekranów tego typu, a LG 5%.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/11/29/samsung-sprzedaz-wyswietlaczy-ekranow-do-smartfonow-trzeci-kwartal-q3-2017/

*Na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy A8 2018 (pod linkiem znajdziecie pierwsze wrażenia Kasi)

Źródło: Business Korea