Recenzja Honora 8 – urządzenia, które mogę Wam polecić

Aparat

Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że ten komponent został żywcem przejęty z droższego i starszego brata – Huawei P9 – musicie wiedzieć, że tak nie jest. O ile we wspomnianym smartfonie osprzętowanie aparatu dostarczyła chińska firma Sunny, tak w Honorze 8 mamy już matryce Sony (tak, wiem, różnica w nazwie niewielka, ale to zdecydowanie nie to samo ;)).

Mamy tu dwa obiektywy, ale nie łudźcie się – nie znajdziemy w aplikacji aparatu trybu monochromatycznego, tak lubianego przez użytkowników Huawei P9. Jasne, w filtrach jest taki filtr, ale pamiętajcie, że to nie jest to samo, co osobny tryb o tej samej nazwie – w Huawei P9 jest zarówno tryb, jak i filtr mono. Tu tego pierwszego, niestety, zabrakło. Można to wytłumaczyć w prosty sposób – tryb ten jest charakterystyczny dla firmy Leica, która sygnuje aparat w P9, a nie w Ósemce. Podobnie zresztą jest z możliwością zapisu zdjęć w formacie RAW – w Huawei P9 taka opcja jest, w Honorze 8 – brak.

honor-8-recenzja-tabletowo-03

Interfejs aparatu w stosunku do P9 nieco się różni – zwłaszcza uruchamianie trybu profesjonalnego jest ukryte nieco głębiej niż na głównym ekranie aparatu. Dostępnych trybów jest cała masa: rewelacyjny tryb nocny, dobry posiłek, HDR, upiększanie, panorama, malowanie światłem, tryb poklatkowy, profesjonalny film, film z makijażem, zwolnione tempo, znak wodny, notatka audio oraz skanowanie dokumentu. Ciągle pozostały trzy rzeczy, które mi się bardzo podobają: możliwość wykorzystania przycisku głośności do ustawiania ostrości, włączania aparatu przez dwukrotne wciśnięcie vol- oraz tryb z małą głębią ostrości. W trybie profesjonalnym mamy dostęp do takich parametrów, jak ISO, czas naświetlania, ekspozycja, balans bieli oraz manualna ostrość.

Podczas robienia zdjęć Honorem 8 warto zwracać szczególną uwagę na to, czy obiektywy są czyste – znajdują się w takim miejscu, że nie dość, że łatwo jest je zasłonić palcem, to jeszcze łatwo też zbierają odciski palców. Samo fotografowanie testowanym smartfonem jest czystą przyjemnością. Aparat uruchamia się w mgnieniu oka, szybko łapie ostrość na wybranym obiekcie – gdy potrzebujemy zrobić zdjęcie „na szybko” – jest spory procent szans, że Honor 8 wtedy nie zawiedzie.

Jakość zdjęć jest bardzo dobra. Na pochwałę zasługuje przede wszystkim ich ostrość i szczegółowość, która pokazała się z dobrej strony, gdy potrzebne były zdjęcia z konferencji odbywających się w trakcie trwania testów Honora 8. Odwzorowanie barw stoi na wysokim poziomie, są przede wszystkim naturalne – bez sztucznego nasycenia. W stosunku do Huawei P9 zdjęcia wypadają… praktycznie tak samo dobrze. Największe wrażenie, jak zawsze w smartfonach Huawei/Honor, zrobił na mnie tryb Super noc, który – przy użyciu statywu – pozwala osiągać naprawdę wysoki poziom mobilnych fotografii nocnych. Zresztą, możecie je zobaczyć poniżej i ocenić samemu.

Honor 8 nagrywa wideo głównym aparatem w Full HD – w 30 lub 60 klatkach na sekundę (wciąż nie znajdziemy tu nagrywania w QHD), natomiast przednim – w Full HD w 30 klatkach. Stabilizacja obrazu, owszem, jest, ale wyłącznie cyfrowa – optycznej tu nie uświadczymy. Jakość wideo pochodzącego z Honora 8 jest zadowalająca, odniosłam nawet wrażenie, że lepsza niż w Huawei P9 – obraz jest płynniejszy niż w tamtym przypadku.

Zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości – wystarczy otworzyć w nowym oknie:

Tryb super noc:

Podsumowanie

Powiedziałam to już na wideo, powtórzę i tutaj – rzadko kiedy jakiś sprzęt zyskuje moją rekomendację. Rzadko z pewnością mówię: kup, nie zawiedziesz się. A Honor 8 jest właśnie takim produktem. Najnormalniej w świecie korzystało mi się z niego bardzo przyjemnie – a przecież właśnie o to chodzi, by być zadowolonym z tego, jak działa sprzęt, mający nam służyć na co dzień.

Oczywiście, trzeba być świadomym tego, że Honor 8 nie jest smartfonem bez wad – te ma każdy produkt dostępny na rynku. Pytanie tylko czy nam one przeszkadzają, czy nie – a to już kwestia indywidualna. W przypadku Honora 8 hybrydowy dual SIM nie każdemu przypadnie do gustu, podobnie jak słabsza jakość rozmów na drugiej karcie. Do tego dochodzi problem z obsługą niektórych aplikacji w tle (jak w przypadku pozostałych modeli Huawei) oraz nagrywanie wideo tylko w Full HD. Tak naprawdę to wszystkie najistotniejsze wady tego produktu. Trzeba mieć na uwadze też specyfikę korzystania ze szklanego smartfona i ewentualne konsekwencje związane ze śliską powierzchnią jego obudowy.

Gdybym miała podsumować Honora 8 jednym zdaniem, powiedziałabym jedno słowo: polecam ;).

_

Honor 8 (4GB RAM/32GB pamięci) w momencie publikacji recenzji kosztuje 1989 złotych.

Spis treści:

1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Przycisk Smart Key i czytnik linii papilarnych. Akumulator
4. Aparat. Podsumowanie

Recenzja Honora 8 – urządzenia, które mogę Wam polecić
WYŚWIETLACZ
9
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
9
OPROGRAMOWANIE
9
AKUMULATOR
8.5
MULTIMEDIA
8.5
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
9.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
10
WZORNICTWO
10
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
4GB RAM, ogólne działanie, szybkość, wydajność
skaner linii papilarnych i smart key
dual SIM, w dodatku aktywny (szkoda, że hybrydowy)
masa przydatnych dodatków w interfejsie
doskonała jakość wykonania i wzornictwo
aparat ze świetnym trybem nocnym
dobry ekran
USB typu C
3.5 mm jack audio na dolnej krawędzi (co kto lubi, dla mnie to zaleta)
niewystający obiektyw aparatu
port podczerwieni
możliwość instalowania pełnych aplikacji na karcie pamięci (ale nie przenoszenia)
Wady
EMUI nie dla wszystkich
brak HD Voice
niewymienny akumulator
szklana, śliska obudowa
głośnik na dolnej krawędzi
brak ładowania indukcyjnego
9.2
OCENA