Recenzja Lenovo Moto G4 Plus

Lenovo postarało się w tym roku o zaoferowanie kompletnej rodziny produktów z serii Moto G. Chiński producent, który nabył od Google mobilny dział Motoroli, zaprezentował wersję Play z 5-calowym ekranem, niedostępną na naszym rynku, standardowy wariant, który miałem już okazję dokładnie przetestować, oraz wersję Plus. Właśnie to urządzenie było w ostatnim czasie moim prywatnym telefonem. Dzięki temu mogłem dokładnie sprawdzić, czy warto dopłacać do Plusa dodatkowe 200 złotych, a także to, jak wypada na tle bezpośrednich rywali ze średniej półki. Co warto wiedzieć o Moto G4 Plus?

Lenovo Moto G4 Plus oferuje plastikową obudowę, dostępną w Polsce w dwóch wariantach kolorystycznych: białym oraz czarnym. O ile w tym pierwszym tylna klapka ma chropowatą fakturę, o tyle w drugim jest nieco gumowana, a przez to przyjemniejsza w dotyku. W dodatku plecki możemy samodzielnie ściągnąć. Na pewno warto pamiętać o obecności osobnych slotów na dwie karty SIM i microSD – ogromna zaleta w morzu smartfonów z dual SIM oraz slotem hybrydowym (dual SIM lub SIM z microSD).

Specyfikacja zdecydowanie nie spowoduje szybszego bicia serca. Ośmiordzeniowy Snapdragon 617 z 2GB RAM to standardowe połączenie, moglibyśmy oczekiwać w tej kwestii czegoś więcej, ekran ma przekątną 5,5 cala, rozdzielczość Full HD i jest chroniony szkłem Gorilla Glass 3. Obrazu dopracowanego „średniaka” dopełnia skaner linii papilarnych, aparaty 16 i 5 Mpix oraz bateria 3000 mAh z opcją szybkiego ładowania (ładowarka TurboPower już w zestawie).

Dane techniczne Lenovo Moto G4 Plus XT1644:

Cena w momencie publikacji recenzji: 1299 złotych. W sprzedaży dostępne dwie wersje kolorystyczne: biała oraz czarna.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Lenovo Moto G4 Plus jest bliźniakiem Moto G4. Do wykonania całości postawiono na tworzywo sztuczne, ale warto mieć na uwadze, że jest ono naprawdę bardzo dobrej jakości. W dodatku są subtelne różnice w wykończeniu plecków urządzenia, zależnie od wybranej wersji kolorystycznej. Biały wariant ma chropowatą tylną klapkę, czarny natomiast nieco gumowaną, przyjemną w dotyku, ale przy tym delikatnie palcującą się.

Wygląd tego telefonu trudno uznać za szczyt możliwości projektantów chińskiego giganta. Nowa „motka” czerpie nieco ze stylistyki swoich poprzedniczek, ale to i tak nie dodaje jej szczególnie urody – jest do bólu przeciętnie, normalnie. Na pewno charakterystycznym elementem jest kwadratowy skaner linii papilarnych na froncie. Wbrew pierwszemu wrażeniu nie jest to przycisk funkcyjny, a to, jak się prezentuje, to już sprawa subiektywna. Na minus należy zaliczyć wystający „garb” z aparatem głównym, bardzo szybko rysujący się, a także spore ramki wokół wyświetlacza. W tym segmencie możemy oczekiwać nieco więcej, choć Moto G4 Plus nadrabia w innych obszarach.

Sama jakość spasowania elementów obudowy stoi na dobrym poziomie. Co ciekawe, w Moto G4 skarżyłem się na delikatne uginanie się klapki pod palcami, a w wariancie Plus podobna sytuacja nie miała miejsca. Być może jednak wynikało to jedynie z wady testowanego wcześniej egzemplarza. Same klawisze głośności i zasilania (ten ma karbowaną fakturę) wciąż mają delikatne luzy.

Ważna sprawa to ocena tego, jak smartfon leży w dłoni. W tej kategorii recenzowane urządzenie prezentuje się świetnie, ponieważ zaokrąglone plecki zdecydowanie ułatwiają chwyt. Z drugiej jednak strony nie każdy będzie zadowolony z komfortu używania telefonu ze sporym wyświetlaczem. Trudno nie zauważyć, że względem starszych modeli Moto G nowy model znacznie urósł.

Przód smartfona to 5,5-calowy ekran IPS TFT LCD. Na dole mamy czytnik linii papilarnych, pierwszy mikrofon, natomiast na górze głośnik do rozmów i multimedialny, kamerkę 5 Mpix oraz komplet czujników. Z tyłu z kolei jest aparat 16 Mpix z podwójną diodą doświetlającą i laserowym autofokusem, drugi mikrofon, a także logo Moto. Po zdjęciu klapki uzyskujemy dostęp do slotów na dwie karty microSIM oraz osobnego na kartę microSD do 128GB.

Na prawym boku ulokowano przyciski zasilania i głośności, na dolnej krawędzi mamy złącze microUSB 2.0, natomiast równolegle zlokalizowano złącze słuchawkowe 3,5 mm. W tym wszystkim zabrakło miejsca na diodę powiadomień. W zamian mamy ekran powiadomień, choć zdecydowanie nie usprawiedliwia on braku tego dodatku.

WYŚWIETLACZ

Wyświetlacz oferuje dużą powierzchnię roboczą. Przekątna 5,5 cala stała się już prawie standardem wśród urządzeń ze średniej półki, więc decyzja Lenovo zdecydowanie nie dziwi. Szkoda jednak, że do Polski nie zawitał 5-calowy G4 Play…

W Moto G4 Plus zastosowano rozdzielczość Full HD (1920 x 1080 pikseli). Daje ona zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 401 punktów, więc dostrzeżenie pojedynczych punktów nie należy do zadań łatwych. Obraz wyróżnia się naprawdę świetną ostrością.

Pod względem odwzorowania kolorów produkt Lenovo wypada bardzo dobrze. Matryca IPS TFT LCD oferuje naturalne barwy, a w ustawieniach możemy zmienić tryb obrazu na „Jaskrawy”, aczkolwiek nie zmienia on nasycenia kolorów jakoś drastycznie. Pochwalić muszę głęboką czerń, czystą biel oraz bardzo dobre kąty widzenia. Śmiało można powiedzieć, że G4 Plus dysponuje jednym z najlepszych ekranów w swoim segmencie.

Teraz nadszedł czas na poruszenie tematu jasności. Minimalny poziom podświetlenia nie pozwala na komfortowe korzystanie z urządzenia w nocy, tutaj mogłoby być nieco lepiej. Nadrabia to jednak więcej niż zadowalającą widocznością na dworze w słoneczne dni. Wysoka jasność maksymalna pozwala na odczytanie treści na wyświetlaczu w każdych warunkach – do kompletu dodano idealnie działającą regulację podświetlenia.

Reakcja na dotyk jest bezbłędna i natychmiastowa. Przednia tafla szkła daje wysoki komfort z pisania na telefonie, a na start do wprowadzania tekstu otrzymujemy klawiaturę Google. Tworzenie nawet dłuższych odpowiedzi na mejle na tym smartfonie to sama przyjemność.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Skaner linii papilarnych. Aparat. Bateria. Podsumowanie


DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Lenovo Moto G4 Plus to niestety bliźniak względem zwykłej wersji G4. Nadal mamy układ Qualcomm Snapdragon 617 MSM8952, który składa się z dwóch kwartetów rdzeni ARM Cortex A53, pierwszego o maksymalnej częstotliwości taktowania 1,5GHz i drugiego 1,2GHz, oraz grafiki Adreno 405 550MHz. Uzupełniane są przez 2GB RAM.

W grach połączenie to charakteryzuje się stabilną rozgrywką. Bezproblemowo włączymy tytuły ze Sklepu Play, ale musimy się liczyć z tym, że część z nich będzie uruchamiana w niskich ustawieniach grafiki. Obiektywnie pozostaje mi stwierdzić, że do rozgrywki Moto G4 Plus sprawdzi się w sam raz, szczególnie że oferuje idealny do tego celu 5,5-calowy ekran. Dłuższe granie oznacza oczywiście nagrzewanie się obudowy. Jak to jest w tym przypadku? Okolice „garba” z tyłu stają się ciepłe, lecz smartfon można dalej komfortowo trzymać w dłoniach, jednak apogeum gorąca jest osiągane dopiero przy korzystaniu z aplikacji aparatu.

Na koniec zostały wyniki z najpopularniejszych testów syntetycznych.

Benchmarki:
AnTuTu: 46385
Quadrant: 23202
Geekbench
Single-Core: 724
Multi-Core: 3074
CPU Prime Benchmark: 10499
3D Mark
Ice Storm: 9530
Ice Storm Extreme: 5384
Ice Storm Unlimited: 9712
Sling Shot (ES 3.1): 383

Na pokładzie mamy czystego Androida 6.0.1 Marshmallow, który, rzecz jasna, zostanie zaktualizowany do 7.0 Nougat. Interfejs jest prosty w użytkowaniu, naszym oczom będą ukazywać się ładne animacje, nie zabrakło tutaj osobnej zakładki z aplikacjami, chociaż nie każdemu taki minimalizm przypadnie do gustu. Uważam jednak, że połączenie systemu prosto od Google z dodatkami od Moto to jedno z lepszych połączeń dostępnych aktualnie na rynku. Smartfon działa szybko, płynnie na co dzień, ale, podobnie jak standardowy model, zdarza mu się zgubić kilka klatek z animacji, co wpływa nieco na samą przyjemność z użytkowania. W dodatku 2GB pamięci operacyjnej nie stanowi aktualnie ilości powodującej szybsze bicie serca. Przy włączonej synchronizacji, w tle możemy mieć uruchomionych około czterech, pięciu aplikacji, kolejne natomiast będą musiały być uruchamiane jeszcze raz. W niektórych sytuacjach czuć niedobory RAM. Wielka szkoda i moim zdaniem spory błąd ze strony Lenovo, że nie zadbali o dodatkowy 1GB w tym modelu – w końcu przydomek Plus sugeruje nieco lepszą specyfikację techniczną.

Funkcje dostępne w Moto G4 Plus:

Identycznie jak w tańszym modelu, również tutaj mamy 16GB pamięci wbudowanej. Na nasze pliki zostaje nam ok. 10,37GB, jednak możemy ją rozbudować o kolejne 128GB, a na kartach bezproblemowo zainstalujemy aplikacje.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 259,92 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 74,48 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 56,28 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 50,7 MB/s.

ZAPLECZE KOMUNIKACYJNE

JAKOŚĆ DŹWIĘKU

Jest dokładnie tak samo, jak w Moto G4. Mamy na froncie jeden głośnik do rozmów oraz multimediów, wyróżniający się dobrą jakością, która w zupełności zaspokoi wymagania większości użytkowników. Jedynie przy graniu w gry takie umiejscowienie powoduje, że wydobywający się z niego dźwięk będzie nieco tłumiony. Mimo wszystko w tym segmencie G4 Plus legitymuje się wysokim poziomem.

Na słuchawkach również jest bardzo dobrze i zdecydowanie jedynie ta bardziej wymagająca grupa będzie miała zastrzeżenia co do jakości na złączu słuchawkowym, które poradzi sobie ponadto z obsługą większości słuchawek.

Nagrywanie dźwięku wypada nieźle. Rejestrowana jest spora liczba szczegółów, którym jednak towarzyszą szumy, ale i tak model ten wypada ponadprzeciętnie w tej kategorii.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Skaner linii papilarnych. Aparat. Bateria. Podsumowanie

SKANER LINII PAPILARNYCH

Został ulokowany na froncie pod wyświetlaczem, co moim zdaniem jest bardzo dobrą lokalizacją dla czytnika odcisków palców. Szczególnie jest to praktyczne, kiedy będziemy chcieli odblokować telefon położony na stole. Sam skaner ma kwadratowy kształt. Wydawałoby się po wzięciu G4 Plus do ręki, że pełni on również funkcję przycisku powrotu do ekranu startowego, jednak jest to błędne założenie.

Skaner potrafi zapisać do pięciu odcisków palców. Działa także przy wygaszonym ekranie i pod względem zarówno skuteczności, jak i szybkości działania, wypada wprost genialnie – przez okres testów bardzo rzadko zdarzało się, że smartfon nie odblokowywał się za pierwszym razem po przyłożeniu opuszka do czytnika. Oczywiście skaner może być używany do autoryzacji płatności oraz w aplikacjach, które go wspierają. Szkoda jedynie, że Lenovo nie zdecydowało się zaimplementować do urządzenia dodatkowych funkcji z nim związanych.

APARAT

Lenovo Moto G4 Plus został wyposażony w aparat główny 16 Mpix z laserowym autofokusem z detekcją fazy, przysłoną f/2.0 i diodą doświetlającą; a także kamerkę 5 Mpix z f/2.2 i szerokokątnym obiektywem. Zdaniem producenta warto dołożyć te dodatkowe 200 złotych za skaner linii papilarnych oraz właśnie aparat z tyłu, który ma oferować ponadprzeciętne zdjęcia.

Aplikacja aparatu może być szybko uruchomiona na dwa sposoby: dwukrotnym ruchem nadgarstka lub dwukrotnym naciśnięciem przycisku blokady. Jej interfejs wymaga przyzwyczajenia, ale po chwili staje się bajecznie prosty. Przesunięcie palcem w lewo otwiera galerię, w prawo natomiast wysuwa pełne ustawienia. Autofokus ustawiamy dotykając interesującej nas części kadru i pojawia się wtedy szybkie ustawienie ekspozycji. Ciągle pod ręką pozostają przyciski do zarządzania pracą HDR, lampy błyskowej oraz przełącznik do zmiany używanego aparatu.

Do dyspozycji otrzymujemy pięć trybów: automatyczny, panoramy, manualny (dostępne są ustawienia balansu bieli, makro, czasu otwarcia przysłony – od 1/3200 do 1/2 sekundy; ISO), wideo i slow motion (filmy w rozdzielczości 960 x 540 pikseli przy 120 klatkach na sekundę). W dodatku tryb HDR może automatycznie się aktywować, również dla frontowej kamerki.

„Motka” zaskakuje na początku błyskawicznie działającym autofokusem, jedynie ostrzenie obiektów blisko obiektywu zajmuje mu nieco dłużej. Wykonanie zdjęcia również jest szybsze niż mgnienie oka. Warto mieć na uwadze, że automatyczna aktywacja trybu nocnego lub HDR nieco wydłuży cały proces, aczkolwiek Lneovo dalej nie ma się czego wstydzić w tym zakresie. Sama jakość fotografii w dzień jest znakomita i G4 Plus ma jeden z najlepszych aparatów w swoim segmencie, bardzo dobrze wypada odwzorowanie barw oraz ilość szczegółów. Na pochwałę zasługują również filmy, nagrywane w maksymalnej rozdzielczości Full HD. Są płynne, ostre, smartfon radzi sobie z nagła zmianą ekspozycji, więc idealnie sprawdzą się do uzupełnienia rodzinnej biblioteki multimediów. Podobnie sprawa wygląda z kamerką przednią. Niestety, w nocy jest znacznie gorzej, urządzenie zaczyna mieć problemy ze zrobieniem ostrej fotografii. Z jednej strony brakuje mu optycznej stabilizacji obrazu i/lub jaśniejszego obiektywu, ale z drugiej wciąż utrzymuje wysoki poziom, gdy zestawimy go bezpośrednio z rywalami.

Galeria zdjęć z Lenovo Moto G4 Plus:

BATERIA

Lenovo Moto G4 Plus ma baterię o pojemności 3000 mAh, a czasy pracy są prawie identyczne jak w standardowej wersji. Normalne użytkowanie, tj. z LTE, aktywnymi dwoma kartami SIM, używaniu nawigacji, portali społecznościowych, maila oraz aparatu, wykonaniu kilku rozmów oraz wysłaniu kilkunastu SMS-ów telefon wytrzymał bezproblemowo jeden dzień pracy z wynikiem SoT (Screen-on-Time – czas na włączonym ekranie) na poziomie 3,5-4 godzin, podczas gdy przy WiFi wydłużał się nawet do 6 godzin.

Ładowanie od 0 do 100% za pomocą ładowarki TurboPower trwa około 90 minut.

PODSUMOWANIE

Lenovo Moto G4 Plus to kompletne urządzenie ze średniej półki. Z bardzo dobrym ekranem, niezłymi aparatami, zadowalającą szybkością działania, czystym Androidem z praktycznymi funkcjami, perfekcyjnym skanerem linii papilarnych, pełnym wyposażeniem z zakresu łączności oraz przyzwoitym czasem pracy. Na plus niewątpliwie należy zaliczyć osobne sloty na karty SIM i microSD. Z drugiej jednak strony ma swoje wady, jak wystający i szybko rysujący się „garb” z tyłu, nagrzewanie się przy dłuższym korzystaniu z aparatu oraz 2GB RAM, które zdają się czasami nie być wystarczające. Mimo wszystko „motka” należy do żwawszych urządzeń w swoim segmencie.

G4 Plus to po prostu ulepszona G4, chociaż niestety nie wszystkie braki pierwowzoru usunięto w wyższej wersji. W dodatku kosztuje aktualnie 1299 złotych, co oznacza, że model ten nie wyróżnia się, w przeciwieństwie do poprzedniczek, najlepszym stosunkiem ceny do możliwości. Jednak moim zdaniem jest to propozycja godna zakupu, ponieważ naprawdę trudno wytknąć jej poważne wady.

Na koniec pozostaje mi oczywiście dodać kilku bezpośrednich rywali:

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Skaner linii papilarnych. Aparat. Bateria. Podsumowanie
Exit mobile version