Ramos wchodzi na rynek smartfonów z modelem Mos1

Firma Ramos może być części z Was znana jako producent tanich tabletów. Tym razem Chińczycy postanowili podnieść sobie poprzeczkę. Wchodzą właśnie na rynek smartfonów ze swoim pierwszym flagowcem, o niezbyt ładnej nazwie, Mos1. Czy oferuje coś więcej niż inne przystępne cenowo urządzenia ze średniej i wyższej półki?

Chińskie smartfony przestały być tandetnym sprzętem, gorszym niż konkurenci ze znanym logo. Nowy Ramos Mos1 doskonale to pokazuje – cienka obudowa o grubości 6,6 mm została wykonana z aluminium, odpornego na większość uszkodzeń mechanicznych. W dodatku telefon posiada bardzo cienkie ramki, a 5,5 calowy ekran Full HD został pokryty zaokrąglonym szkłem 2.5D. Niestety nie wiadomo czy pokryty został Gorilla Glass.

„Pod maską” ujrzymy Snapdragona 615, co jest niecodzienną decyzją – spodziewałem się Mediateka. Oprócz tego Mos1 oferuje 2 GB RAM, 32 GB pamięci wbudowanej, a także aparaty 13 i 5 Mpix. Natomiast preinstalowy jest MOUI 1.0 (ktoś zapatrzył się na Xiaomi…), bazujący na Androidzie 5.0 Lollipop.

Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie zobaczymy tutaj baterii 4850 mAh, lecz skromne ogniwo 3050 mAh, które nie zapewni oszałamiająco długiego czasu pracy. Na pocieszenie Mos1 obsługuje Qualcomm Fast Charge 2.0. Co ciekawsze, Chińczycy pracują już nad wersją Max z ekranem 6 cali i akumulatorem 6000 mAh.

Ramos Mos1 został wyceniony na ok. 320 dolarów. Gdy sprawdzimy, jaki chiński smartfon możemy kupić za tą kwotę, cena nie wygląda już atrakcyjnie. Znacznie lepszym wyborem wydaje się być np. Honor 7 z 16 GB pamięci wbudowanej. Naprawdę, trudno uwierzyć, aby ten debiutant na rynku mobilnym zdołał cokolwiek ugrać.

źródło: Ramos przez Gizmochina