Zaprezentowany został Michael Kors Access. Zegarkiem firmy modowej zapłacisz za zakupy w sklepie

Niejednokrotnie wspominałem już w swoich tekstach, że zegarek jest ważnym elementem ubioru mężczyzny. Podobnie sprawy mają się z kobietami, które często dodatek ten traktują jako niezbędną biżuterię dnia codziennego. A co, jak oprócz mody, lubi się też technologię? Można sięgnąć po smartwatcha Michael Kors Access.

Michael Kors Access to kolejna linia inteligentnych zegarków Fossil Group, która w tym roku zostanie zaktualizowana o najnowsze technologie. W ubiegłym miesiącu nowej „edycji” doczekały się smartwatche Armani Connected, na początku minionego tygodnia zadebiutowała czwarta generacja Fossil Q i wygląda na to, że to jeszcze nie wszystko. O tyle, o ile poprzednie zegarki były przeznaczone dla mężczyzn lub były uniwersalne (czy też, jak kto woli, unisex), tak teraz przyszedł czas na coś specjalnie dla kobiet.

John D. Idol, prezes i dyrektor generalny Michael Kors, o nowych zegarkach wypowiadał się tymi słowami:

Jestem podekscytowany włączeniem kultowego modelu Runway do naszej już wyjątkowej kolekcji smartwatchy Michael Kors Access wykonanych we współpracy z Google, wyposażonych w najnowszą technologię i Asystenta Google. Dzięki nowym funkcjom i dodatkowym rozwiązaniom, inteligentne zegarki Michaela Korsa zapewniają, że nasi klienci mogą być teraz jeszcze bardziej ze wszystkim na bieżąco niż kiedykolwiek wcześniej

Okazuje się, że o funkcje charakterystyczne dla wearables wzbogacony został zegarek, który fanom marki może być już znany, czyli kosztujący kilkaset złotych Runway. A co się zmieniło względem wcześniej oferowanych modeli? Funkcjonalność jest podobna do tych, którą oferują wspomniane już zegarki Armani Connected.

Nowe smartwatche Michael Kors Access potrafią monitorować tętno, obsługują płatności zbliżeniowe dzięki NFC ze wsparciem dla Google Pay, mają wbudowany moduł GPS, który może przydać się do monitorowania swoich spacerów, można z ich pomocą porozmawiać z Asystentem Google, a do tego są wodoszczelne. Niestety, klasa wodoszczelności to „do 3 ATM„, co oznacza, że Michael Kors Access zniesie deszcz, prysznic i pluskanie się w wodzie, ale lepiej nie pływać w nim w basenie. Oczywiście w tym wszystkim pomijam fakt, że można w każdej chwili dopasować zegarek do aktualnego OOTD poprzez zmianę wyświetlanej na dotykowym ekranie tarczy ;).

Jeżeli chodzi o aspekt technologiczny, to nowy Michael Kors Access Runway jest wyposażony w procesor Snapdragon Wear 2100, który pracuje pod kontrolą systemu Wear OS. Niestety, na ten moment zabrakło informacji na temat przekątnej wyświetlacza i jego rozdzielczości, ale umówmy się… Fossilowi nie chodzi o to, żeby ten zegarek konkurował z Galaxy Watchem ;).

Według informacji podesłanej przez producenta, widoczny na zdjęciach zegarek z różową, silikonową opaską (MKT5048) kosztować będzie 1499 złotych, natomiast za pozostałe – MKT5044, MKT5045, MKT5046, MKT5053 – chętni będą musieli zapłacić 1699 złotych.

źródło: informacja prasowa Fossil