Coraz więcej producentów przymierza się do wypuszczenia na rynek „bezramkowego” smartfona. Na całość chce jednak pójść Huawei i sprawić, by ekran pokrywał całą powierzchnię panelu przedniego.
A przynajmniej taką deklarację złożył Yu Chengdong (Richard Yu), CEO firmy. Przy okazji wczorajszej premiery flagowych P10 i P10 Plus oraz powerbanku o pojemności 10 tysięcy mAh z obsługą szybkiego ładowania 18W w Chinach zapowiedział, że pracują nad smartfonem, w którym wyświetlacz rozciągać się będzie na całej powierzchni panelu przedniego.
Jest to dość zuchwała deklaracja – wszakże nikomu się to jeszcze nie udało. Istnieje bowiem wiele ograniczeń technologicznych i projektowych, które trzeba przezwyciężyć, aby na froncie urządzenia rzeczywiście nie znajdowało się nic, oprócz wyświetlacza. A to wcale nie takie łatwe.
Reprezentatywnym przykładem jest Xiaomi. Chińczycy co prawda deklarują, że screen-to-body ratio w Mi Mix wynosi 91,3%, ale faktycznie (co sprawdził jeden z serwisów tematycznych) jest to ~85%. I choć zastosowali kilka innowacyjnych rozwiązań (w tym głośnik, wykorzystujący przewodnictwo kostne), to 15% panelu przedniego stanowią ramki wokół ekranu. Niby niewiele, ale dobicie do 100% jest sporym wyzwaniem.
Richard Yu nie zdradził jednak, kiedy możemy spodziewać się premiery prawdziwie bezramkowego smartfona Huawei. Musimy więc uzbroić się w cierpliwość, a w międzyczasie obserwować, jak na rynku debiutują kolejne klony Xiaomi Mi Mix oraz urządzenia pokroju LG G6 i Galaxy S8/Galaxy S8+
*Na zdjęciu wyróżniającym Huawei Mate 9 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję; a jeśli chcecie przeczytać test wersji Pro, to zajrzyjcie tutaj)
Źródło: GizmoChina
