Nowa usługa, którą wprowadza PayU nazywa się „Płacę później” i… jest dokładnie tym, na co ta nazwa wskazuje. Dla kupujących to udogodnienie, zaś dla sprzedawców – szansa na zyskanie dodatkowych klientów.
Z nowej metody płatności mogą skorzystać osoby składające zamówienie o wartości od 100 do 2000 złotych. W sklepie lub serwisie aukcyjnym należy wybrać opcję „Płacę później” (oczywiście sprzedawca musi ją wcześniej odblokować). Po wypełnieniu kilku pól i potwierdzeniu swojej tożsamości, dostaniemy na telefon SMS-a z kodem. Zatwierdza on umowę pożyczki.
Tak, nowa usługa PayU to w gruncie rzeczy pożyczka – żaden sprzedawca nie zgodziłby się przecież na miesięczną zwłokę w zapłacie za towar. Zatem za nasze zakupy płaci ktoś inny – i nawet nie jest to PayU, tylko partner finansowy firmy, czyli Kreditech, działający pod marką Monedo. To sprawdzony kredytodawca, który współpracuje już z PayU od ponad roku, będąc odpowiedzialnym za prowadzenie finansowej strony usługi Raty w PayU.
Najlepiej „wyrobić się” ze spłatą zobowiązania w ciągu 30 dni od zakupu. Później spłata pożyczki zostanie automatycznie rozłożona na 6 rat, z prowizją 4,08% w skali miesiąca. Zanim to nastąpi, można skrócić okres spłaty do 3 miesięcy.
Oczywiście sprzedawca nie czeka miesiąc na to, aż pieniądze za towar trafią na jego konto. Monedo dokonuje zapłaty w imieniu kupującego praktycznie z miejsca. Szereg sklepów dołączyło już do nowego programu, np. muve.pl, Vistula czy Top Secret. Kolejne będą to robić w nadchodzących dniach.