HTC nie rezygnuje z kolejnych smartfonów One, jednak od teraz flagowce będą pochodzić z nowej serii U

Seria smartfonów One od HTC to kawał historii. W świadomości wielu użytkowników oraz fanów marki, urządzenia z tej linii wyrobiły sobie opinię znakomitych telefonów. Ostatnie modele pochodzące z tej rodziny, choć bardzo dobre, niestety nie odniosły takiego sukcesu, na jaki liczyli Tajwańczycy. Może to być jeden z powodów, dla których HTC 10 nie otrzymał przyrostka „One”, choć był oficjalnym następcą HTC One M9. Okazuje się, że kolejne flagowce też go nie otrzymają, a to dlatego, że to właśnie nowo zaprezentowana linia „U” będzie tą pierwszoplanową.

Powstanie serii U, zaprezentowanej wczoraj wraz z jej pierwszymi przedstawicielami, HTC U Ultra i HTC U Play, to dla tego producenta nowy początek. Tajwańczycy producent mają nadzieję, że swoisty restart pomoże firmie zyskać nowe perspektywy. Rzeczywiście, HTC U Ultra w pewnym sensie wyróżnia się spośród konkurencji, zwłaszcza dodatkowym ekranem i obecnością inteligentnego asystenta. To był chyba dobry czas na to, żeby pokazać nie tyle coś totalnie świeżego, czego jeszcze nie było w branży mobilnej, a coś, co będzie mocno różnić się od kolejnych inkarnacji serii One, bliźniaczo do siebie podobnych, w których największą nowością jest inny układ ikonek na ekranie.

https://twitter.com/urbanstrata/status/819632058603479040

Seria One nie odchodzi w niebyt (Już za niedługo premiera HTC One X10). Najprawdopodobniej przetrwa w formie solidnego średniopółkowca, który jednak nie będzie tak silnie promowany jak linia U. Być może HTC przeznaczy urządzenia z One w nazwie dla operatorów telefonii komórkowych, i tak jak HTC Bolt, będą one modelami ekskluzywnie przeznaczonymi dla konsumentów dobierających smartfon do umowy.

Jakkolwiek się stanie, fakt, że następny flagowiec HTC nie będzie pochodził z linii One, uderza nieco w sentyment. W końcu przedstawiciele tej serii to solidne urządzenia, mające wiele do zaoferowania w kwestii podzespołów, jak i nienagannego wzornictwa. Paradoksalnie jednak, powstanie smartfonów One w 2012 roku, to jednocześnie czas, w którym HTC zaczęło „wrzucać a luz”, zamiast przyspieszać i okres, w którym dystans pomiędzy tajwańską firmą a innymi gigantami branży mobilnej pogłębił się do rozmiarów przepaści.

Osobiście podoba mi się, że HTC robi „coś”. Że dostrzega potrzebę zmian i parcia naprzód. Nie twierdzę, że jest to najlepszy kierunek, jaki firma mogła obrać, jednak doceniam starania, które przynajmniej w założeniu, mają przysłużyć się użytkownikom nowych smartfonów. U Ultra i U Play na pewno nie są najlepiej wycenionymi urządzeniami na rynku, a cała seria może za jakiś czas podzielić los linii One, ale przynajmniej budzą jakieś emocje, których by zabrakło, gdyby HTC pokazało kolejnego klona smartfonu, który dawno temu był uważany za znakomity.

 

na zdjęciu tytułowym: HTC U Play

źródło: cnet, Jeff Gordon od HTC