Od jedwabiu, aż po skałę, czyli „Feel Screen” ze zmienną teksturą powierzchni ekranu

Ekrany dotykowe i praca z nimi, odkąd pojawiły się wersje pojemnościowe a postęp technologiczny poszedł w niesamowitym tempie do przodu, jest czystą przyjemnością. Od tego czasu zaczęto myśleć nad tym, w jaki sposób nie tylko wyświetlać treści na ekranach, ale także jak ich używać do szerszych zastosowań. Swego czasu Android rozpowszechnił wibracje jako reakcję na dotyk. Daje to sygnał zwrotny użytkownikowi i pozwala na np. bezwzrokowe pisanie. Był to jednak jedynie zalążek tego, co czego nas w przyszłości.

Wiele osób o tym marzyło, ale dopiero teraz firma Senseg postawiła pierwszy krok w kierunku czucia ekranu. Chodzi oczywiście o teksturę, którą czujemy pod opuszkami palców na idealnie gładkiej tafli szkła. Stworzony został prototyp ekranu, który w zależności od dotykanego elementu pozwala nam poczuć wyświetlaną teksturę. Dzieje się tak za sprawą użycia skomplikowanej technologii, która pod wpływem zmian w polu elektrostatycznym, zmienia tarcie.

Dzięki tej technologii, nasz sposób postrzegania konsoli, smartfona czy tabletu zmieni się całkowicie. Już za kilka lat prawdopodobnie nie będziemy pamiętać czym są klawisze fizyczne w naszych urządzeniach. Ograniczy się to jedynie do klawiszy służących do włączenia/blokady i tyle. Wyobraźcie sobie Asusa Eee Pad Transformer za kilka generacji, kiedy nie będziemy musieli dokupywać docka klawiatury. Dokupimy sobie dodatkowy kawałek ekranu, który będzie powiększał naszą przestrzeń roboczą, a w razie potrzeby będzie służył, jako w pełni funkcjonalna i wygodna do pisania klawiatura z wypustkami na każdym przycisku. Czy to nie będzie cudowne rozwiązanie, dające nam jeszcze większe możliwości?

Technologia jest ciągle rozwijana, a jej efekty mamy poznać w ciągu najbliższych 2 lat.

źródło