Nowy Kodak Ektra jest smartfonem, który wygląda jak klasyczny aparat

Rozpoznawalność marki Kodak sięga całych dekad wstecz. Firma kojarzona głównie ze starymi aparatami na kliszę, a obecnie z dość tanimi kompaktami, jeszcze raz próbuje wstrzelić się w rynek smartfonów.

Jeszcze raz, ponieważ zeszłoroczny IM5, który miał być fotograficzną wizytówką firmy, okazał się być średniakiem z aparatem, któremu daleko było do wyznaczania nowych standardów. Co znajdziemy w nowym smartfonie z logo Kodaka?

Urządzenie, położone frontem do stołu, rzeczywiście może przypominać aparat cyfrowy. Duży obiektyw wystający z tylnej obudowy od razu sugeruje, że ma być to smartfon, który koncentruje się na fotografii. Tył, jeśli akurat nie zajmuje go obiektyw, jest pokryty skóropodobnym tworzywem, przywodzącym na myśl fakturę starych aparatów kieszonkowych. Bryła urządzenia jest zaokrąglona tylko z jednej strony, co wzmacnia skojarzenia z kompaktami, a na jednej z krawędzi mamy metalowy przycisk spustu migawki.

Co oferuje aparat? Pod dużym obiektywem umieszczono 21-pikselowy sensor wyprodukowany przez Sony. Ze względu na sporą rozdzielczość, powinniśmy spodziewać się szczegółowych zdjęć. Soczewka ma przysłonę f2.0 i wyposażono ją w optyczną stabilizację obrazu. W ciemnych sceneriach ma pomóc podwójna lampa błyskowa LED i technologia Night Shot dostarczana przez Arcsoft. Ponieważ Kodak rozumie, że wielu może czuć potrzebę wykonywania zdjęć selfie, przedni aparat ma 13 Mpix.

Domyślna aplikacja aparatu ma być wyposażona w Scene Selection Dial, co brzmi właściwie jak: „Wrzućmy tu, jak wszędzie, możliwość manualnego doboru sceny i nazwijmy to jakoś mądrze”. Dzięki tarczy, która kojarzy się z pokrętłem znanym z kompaktów i lustrzanek, będziemy mogli przełączać się między trybami takimi jak: Krajobraz, Zdjęcia sportowe czi Makro.

Na start otrzymamy też pakiet aplikacji umożliwiających edycję zrobionych fotografii, a wśród nich znajdziemy Snapseed, Adobe Lightroom i Prisma.

Ten aparat, jak się okazuje, ma mieć też funcję smartfonu. Zdecydowano się na użycie mocnego, dziesięciordzeniowego procesora MediaTek Helio X20. Zastosowano też 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej, które zasili bateria o pojemności 3000 mAh. Wyświetlacz ma 5 cali i rozdzielczość 1080 x 1920 pikseli.

Kodak Ektra działa na Androidzie 6.0 Marshmallow i nie podano żadnych informacji o tym, czy planowana jest aktualizacja do wersji 7.0 Nougat. Jedyne, o czym zapewniano podczas premiery, to regularne aktualizacje zabezpieczeń.

Sprzedaż smartfonu rozpocznie się w grudniu, a jego cena ma wynosić 499 Euro. Co ciekawe, urządzenie na razie będzie dostępne jedynie w Europie. Kodak nie wyklucza, że jeśli zanotuje spore zainteresowanie Ektrą w USA, to podejmie się dystrybucji tego modelu również tam.

Ciekawe, czy premiera Ektry to tylko zagranie na sentymencie (niektórzy pamiętają pewnie jeszcze legendarny model firmy o tej samej nazwie) czy też Kodak miał choć śladowy wkład w proces tworzenia aparatu w smartfonie z jego logo na obudowie.

 

źródło: phonearena.com, theverge.com, kodak.com