Samsung patentuje na potęgę, ale IBM nie dogoni

W mobilnym światku mówi się, że jeśli wpadł ci do głowy jakiś genialny pomysł, to musisz sprawdzić, czy Samsung ma już na to patent. Koreańczycy stali się symbolem zastrzegania praw do różnych interesujących rozwiązań, czasem nawet dziwnych czy zabawnych. Okazuje się jednak, że pierwsze miejsce na podium należy się korporacji International Business Machines. Za co?

Za 8088 patentów zarejestrowanych w 2016 roku w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych. Ponad 2700 patentów IBM jest związanych ze sztuczną inteligencją i „cognitive computing work”, czyli „uczącą się” architekturą systemów obliczeniowych, skuteczniej rozwiązującą problemy z dużą liczbą sprzecznych danych.

Drugi na liście jest Samsung, który opatentował 5518 pomysłów To grubo ponad dwa razy więcej, niż Apple. Podium zamyka Canon, z liczbą 3665 patentów. Dalej są jeszcze Qualcomm (2897 patentów) i Google (2835).

W sumie, UPiZTSZ przyznało w 2016 roku 304126 patentów, co jest liczbą 10% większą, niż rok wcześniej.

Patenty w jakimś stopniu ilustrują, jak dużo firma inwestuje w technologie jutra. Godne uwagi jest to, że IBM jest na szczycie listy patentowej już 24. rok z rzędu. Firma zarejestrowała 10% więcej pomysłów, niż w 2015 roku. Szybki wzrost zanotował też Intel (34% więcej patentów niż w 2015 r.) czy Amazon (46% więcej rejestracji rok do roku). Apple już drugi rok okupuje 11. miejsce w rankingu. Niektórzy zaliczyli spadki. Dotyczy to na przykład Canona, Sony czy Toshiby.

Patenty nie są jednak zawsze miarodajnym wskaźnikiem postępu badań, rozwoju, innowacji i sukcesu. Żeby osiągnąć tak wysokie pozycje w rankingu, trzeba sporo zainwestować w badania, mieć zaplecze personalne i cały zastęp prawników. Niektóre świetne pomysły przepadają w mrokach Kickstartera, gdyż nie mają szansy się przebić wyżej. Ponadto najprawdopodobniej większość opatentowanych rozwiązań nigdy nie ujrzy światła dziennego, albo, co gorsza, stanie się orężem w sporach sądowych między producentami.

 

źródło: cnet