Microsoft pracuje nad okularami rozszerzonej rzeczywistości, które rzeczywiście wyglądają jak okulary

a nie jak współczesny hełmofon Gustlika

Microsoft pokazał zdjęcie prototypowej pary okularów rozszerzonej rzeczywistości. I rzeczywiście bliżej im do zwykłych okularów niż do naszpikowanych czujnikami i kamerami gogli HoloLens. Pokazuje to, że firma stara się rozwijać pomysły związane z rozszerzoną rzeczywistością nie tylko w stronę tej niezwykle kosztownej i złożonej platformy, ale stara się wychodzić naprzeciw mniej zamożnym użytkownikom.

Jest to jednak dość nieśmiałe wyjście naprzeciw, gdyż poniższa ilustracja reprezentuje jedynie projekt, a nie działające urządzenie. Jedną z brakujących funkcjonalności okularów, nad jakimi pracują naukowcy jest umiejętność śledzenia ruchów głowy osoby, która nosi okulary AR.

Mamy jeszcze wiele do zrobienia. Testujemy różne możliwości wyświetlaczy holograficznych, które mogłyby działać tak blisko oka (szerokie pole widzenia, kompaktowe gabaryty, wielofunkcyjność itd.). Nie udało nam się jednak osiągnąć tego wszystkiego w jednym, wygodnym urządzeniu.
– Andrew Maimone, Andreas Georgiou i Joel Kollin, badacze z Microsoftu

Microsoft angażuje się w takie projekty nie bez powodu. Byłoby głupio, gdyby firma obudziła się z ręką w nocniku, podczas gdy inni świętowaliby na przykład sukces drugiej generacji Snapchat Spectacles. Pojawienie się na rynku tego typu urządzenia mogłoby odczarować nieco niesmak pozostały po niewypale, jakim było Google Glass.

Dokładniejsze detale okularów Microsoftu zawiera dokument badawczy, do którego nie mamy dostępu, więc nie jest jasne, kiedy będzie można je wypróbować. Przecież nadal czekamy na wejście na rynek HoloLens, a ten projekt jest zdecydowanie bardziej dojrzały i kompletny.

Całkiem możliwe, że nowy projekt giganta z Redmond pojawi się na konferencji Siggraph poświęconej rozszerzonej rzeczywistości, która odbędzie się w Los Angeles w sierpniu.

 

źródło: Wareable