Tanie, tańsze, najtańsze – zwykle do takich kategorii przypisujemy budżetowe urządzenia. Pierwszy laptop marki-córki mPTech trudno jednak jednoznacznie włożyć w jedne widełki, bowiem z jednej strony kosztuje tylko 900 złotych, a z drugiej oferuje naprawdę przyzwoitą specyfikację, charakterystyczną dla nieco droższych sprzętów.
Przyznam szczerze, że na śmierć zapomniałem o tym, że marka-córka firmy mPTech, posiadającej w swoim portfolio również marki myPhone i HAMMER, laptopa ZIN 14.1 zaprezentowała już podczas targów IFA 2018 w Berlinie. Trochę jednak zajęło jej wprowadzenie go do sprzedaży – deklarowano, że sprzęt pojawi się na sklepowych półkach jeszcze we wrześniu, a w rzeczywistości zrobił to ze sporym poślizgiem, dopiero w połowie listopada.
Laptop techBite ZIN 14.1 – jak wskazuje już jego nazwa – wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 14,1 cala. Jest to matryca TN o proporcjach 16:9 i rozdzielczości HD 1366×768 pikseli. Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy, dwuwątkowy (14 nm) procesor Intel Celeron N4000 o taktowaniu od 1,1 GHz do maksymalnie 2,6 GHz ze zintegrowaną grafiką Intel z serii 600. Sprzęt dysponuje też 4 GB RAM i 32 GB pamięci wbudowanej. Tę ostatnią można jednak rozszerzyć zarówno za pomocą karty microSD, jak i dysku SSD M.2. Co istotne, producent za złotówkę dorzuca dysk SSD o pojemności 120 GB, który trzeba tylko sobie zamontować (jest to bardzo proste).
Niewątpliwymi zaletami laptopa techBite ZIN 14.1 są również podświetlana klawiatura i czytnik linii papilarnych – te udogodnienia raczej nieczęsto spotyka się w urządzeniach za takie pieniądze. Oprócz tego, sprzęt oferuje także kamerkę VGA, Wi-Fi 802.11n, dwa pełnowymiarowe porty USB 3.0, mini HDMI i 3,5 mm złącze audio.
Laptop techBite ZIN 14.1 pracuje pod kontrolą systemu Windows 10 Home 64 bit. Bateria o pojemności 37 Wh ma wystarczyć na do sześciu godzin pracy. Urządzenie waży 1,2 kg. Sprzęt można kupić m.in. w >oficjalnym sklepie internetowym mPTech<.
Źródło: informacja prasowa
