Kolejny raz wraca temat 8-calowego tabletu od Google – Nexus 8

Nexus 8

W sieci wielokrotnie pojawiały się wzmianki na temat rzekomego następcy Nexusa. Zaczęło się od renderu stworzonego przez Boba Frekinga, a skończyło na zdjęciach nowego urządzenia Google, które wynalazł Britoit z forum TheVerge. Koniec końców sprawa umarła… aż do teraz.

tablet nexus 8
Wspomniany render stworzony przez Boba Frekinga

Do tej pory Google skupiał się na tabletach 7 i 10-calowych, czego odzwierciedleniem są – 2 generacje tabletu Nexus 7 i 1 Nexus 10. Na następcę tego drugiego nadal czekamy, ale czy w ogóle nadejdzie? Możliwe, że nie. Wiele wskazuje na to, że choć Google nadal oficjalnie się do tego nie przyznaje, jego zainteresowanie wydaje się kierować w stronę tabletów z ekranem 8 cali. Powód takiego zainteresowania wydaje się prosty – ostra konkurencja cenowa w tym segmencie 7 cali. Mimo sporego zainteresowania pierwszą generacją Nexusa 7 (6 mln sprzedanych egzemplarzy) druga generacja już nie sprzedaje się tak dobrze. Stąd właśnie Google upatruje sobie nowe miejsce na rynku dla sowich produktów.

Z informacji, jakie podaje Digit Times wynika, że do nowego Nexusa Google mogłoby zaadoptować platformę Intela – Bay Trial-T, ale Qualcomm też jest tu możliwym zainteresowanym. Wcześniej spekulowano również, że producentem nowego modelu może być LG, a także Samsung. Jednak i w tym wypadku Asustek jest pewniejszym kandydatem do wyprodukowania Nexusa, tutaj relacje obu firm są na tyle zażyłe, że zmiany nie wydają się prawdopodobne.

Osobiście byłbym zainteresowany modelem z 8-calowym ekranem. Zwłaszcza, gdyby ten nie miał zbyt grubych ramek wokół wyświetlacza. 8-calowy Nexus, to także urządzenie, które może zastąpić oba pozostałe modele. Taki krok nie jest pozbawiony logiki, być może zadowoliłby dotychczasowych posiadaczy tabletów poprzednich generacji i przyciągnął nowych klientów. Natomiast, dla tych, którzy potrzebują czegoś większego, Google mógłby zaproponować coraz popularniejsze Chromebooki z dotykowymi ekranami lub jakąś hybrydę.

Więcej ten temat można spodziewać się w okolicach marca, tak więc pozostaje nam czekać.

źródło