KeepSafe Browser to nowa prywatna przeglądarka internetowa – jak działa?

Ostatnio coraz większą popularność zyskują specjalne przeglądarki internetowe, które cechują się nieco lepszymi zabezpieczeniami, gwarantującymi prywatność w sieci. W Sklepie Play, jak i w App Store pojawiła się kolejna, keepSafe Browser. Postanowiłem ją sprawdzić.

W sklepie z aplikacjami znajdziemy kilka różnych tzw. przeglądarek prywatnych. Wymienię m.in. Firefox Klar (znanego także jako Firefox Focus), który zdobył sporą popularność (sam go mam i nawet czasem używam). Inną, dosyć popularną, jest DuckDuckGo Browser, którą kiedyś testowałem na łamach Tabletowo.

Firma KeepSafe, odpowiedzialna za stworzenie galerii zdjęć pod taką samą nazwą, kilka dni temu wypuściła nowy produkt – KeepSafe Browser. Postanowiłem się mu więc przyjrzeć nieco dokładniej.

KeepSafe Browser

Na ekranie startowym widnieje białe tło z logo programu oraz hasłem: Browse Away You are not being tracked, co w wolnym tłumaczeniu oznacza Przęglądaj śmiało – nikt Cię nie śledzi. Na górze mamy pasek wpisywania adresu oraz przycisk, dzięki któremu przejdziemy do otwartych kart. Jest tam również odnośnik do menu. Wygląd aplikacji jest dosyć znajomy, bowiem przypomina to, co znajdziemy w Google Chrome. Niestety, po wejściu na różne witryny internetowe górny pasek nie zmienia koloru, jak ma to miejsce we wcześniej wspomnianym Google Chrome.

W przeciwieństwie do Firefox Focus, KeepSafe Browser obsługuje korzystanie z wielu kart naraz. Jest to naprawdę spore ułatwienie. Po przejściu na ekran otwartych kart, mamy możliwość zamknięcia ich wszystkich razem z danymi, które te strony internetowe pobrały.

W menu programu nie znajdziemy zbyt wiele. Z tego miejsca możemy zgłosić błędy, podejrzeć, jakie elementy zostały zablokowane oraz przejść do ustawień. Ustawienia również nie są zbyt bogate w opcje. Tutaj umożliwiono nam ustawienie blokady PIN-em oraz zmodyfikowanie ustawień, dotyczących blokowania trackerów.

Tak, jak napisałem wcześniej – możemy zablokować dostęp do przeglądarki za pomocą PIN-u. Zamiast kodu da się użyć również Touch ID i Face ID (jeśli korzystamy z iPhone’ów) oraz czytnika linii papilarnych. Pomimo tego jednak, że mój smartfon takowy ma i mogę z niego korzystać w aplikacjach typu Revolut lub mBank, tak tutaj nie mogę. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale zapewne w przyszłości zostanie to naprawione.

Za każdym razem, kiedy włączamy program, on prosi nas o wpisanie kodu odblokowującego. To pozwala nam na to, aby wrócić do wcześniej przeglądanych stron internetowych, a dzięki PIN-owi nikt inny nie będzie mógł zobaczyć, na jakie witryny wchodziliśmy. Nie jest to jednak szczególnie wygodne, o czym powiem za chwilę.

Jest ok, ale nie idealnie

Program sam w sobie działa dosyć dobrze. Gorzej jest jednak z wczytywaniem stron. Te ładują się dość długo, co niekiedy jest nieco irytujące. Nie pociesza również niewielka liczba funkcji i dodatków. Niestety, ale kolejnym minusem jest to, że aplikacja nie potrafi odtwarzać filmów na pełnym ekranie.

Irytującym dla mnie elementem było też to, że za każdym razem, kiedy chciałem przejść do przeglądarki, musiałem wpisywać PIN. To strasznie utrudniało korzystanie z programu, kiedy jednocześnie przegladałem internet i pisałem z kimś za pomocą komunikatora internetowego.

Reasumując

KeepSafe Browser to dość dobry produkt, który ma spore szanse na zdobycie ogromnej popularności w przyszłości. Niestety, na ten moment wydaje się być nieco wybrakowaną usługą, która nie została dopracowana pod każdym względem. Ja więc na razie zostanę przy Firefox Klar, bowiem produkt Mozilli sprawia wrażenie zauważalnie dojrzalszego od KeepSafe Browser. Mimo wszystko aplikacja ta nie należy do najgorszych i korzystanie z niej nie powinno być szczególnie irytujące.

Aplikację na Androida oraz iOS pobierzecie z tej strony.

 Źródło: TechCrunch; własne

KeepSafe Browser to nowa prywatna przeglądarka internetowa – jak działa?
Zalety
lekka
interfejs działa dosyć szybko
bezpieczna
interfejs jest podobny do tego w Google Chrome, więc łatwo się w tej aplikacji odnaleźć
możliwość zablokowania programu za pomocą Touch ID, Face ID oraz czytnika linii papilarnych i PIN-u
Wady
jak na ten moment nie mogę zablokować dostępu czytnikiem linii papilarnych
strony internetowe ładują się dosyć wolno
mało funkcji i dodatków
brak możliwości oglądania filmów na pełnym ekranie
aplikacja blokuje się za każdym razem, kiedy z niej wyjdziemy, co potrafi być uciążliwe
brak obsługi języka polskiego
6
OCENA