Wyskakujcie z kasy, operatorzy. Zgodnie z decyzją UKE, Play zapłaci 10 tysięcy, a Orange… 11 milionów złotych kary

Dwie poniższe sprawy nie są ze sobą powiązane. Ich wspólnym mianownikiem jest jednak Urząd Komunikacji Elektronicznej i fakt nałożenia przez ten urząd kary finansowej na operatora. Ta dla Play, w porównaniu z grzywną dla Orange wydaje się być znikoma.

Play – 10 tysięcy zł

Kara UKE to efekt skargi abonenta, który dokonał zmiany warunków umowy podczas rozmowy telefonicznej z konsultantem Play. Zapis tej rozmowy powinien być utrwalony i przechowywany przez Play, jednak tak się nie stało. Abonent nie mógł później dochodzić swoich praw odnośnie zmian w umowie („Nie ma zapisu rozmowy? W takim razie nie ma zmian!”).

W związku z tym UKE, nakierowane na sprawę przez abonenta, uznało winę operatora, i za naruszenia w związku z procedurą zawierania umów telefonicznie, wyznaczono 10 tysięcy złotych kary.

Orange – 11 milionów zł

Tu mamy do czynienia ze znacznie, ZNACZNIE wyższą karą. Orange Polska ma na sumieniu nie wypełnianie obowiązków podczas procesu przenoszenia numeru w sieciach stacjonarnych. Sprawa sięga 2015 roku, kiedy to UKE zmieniło warunki prowadzenia komunikacji między dostawcami usług telekomunikacyjnych podczas rotacji danymi klientów zawartych we wnioskach o przeniesienie numeru. Miały być one filtrowane przez zarządzany przez UKE system Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych (PLI CBD).

Jako że Orange Polska od czasu nałożenia obowiązku odnośnie komunikatów do systemu PLI CBD, czyli od 23 grudnia 2015 roku, nie wywiązywało się ze swoich powinności, nałożono karę 11 milionów złotych. Dlaczego tak dużo? UKE wyjaśnia:

„Prezes UKE oceniając zakres naruszenia wziął pod uwagę jego długotrwałość oraz to, że zastosowane tymczasowe rozwiązanie stale zagraża poprawnemu funkcjonowaniu procesu przenośności numerów. Oznacza to, że bezpośrednią konsekwencją stwierdzonych naruszeń jest narażanie systemu PLI CBD na przeciążenia i związane z nim realne ryzyko zatrzymania jego pracy, w tym funkcjonalności umożliwiającej lokalizację abonenta wzywającego pomocy. W praktyce występowały już przypadki, w których pojawiło się realne ryzyko niepowodzenia procesu przeniesienia numerów dla takich podmiotów jak prokuratury, ministerstwa czy urzędy wojewódzkie.”

Obie decyzje UKE – zarówno dotycząca Play, jak i Orange – nie są prawomocne i operatorzy mogą odwołać się od nich do sądu. Zapewne tak się stanie, bo apelacje w takich przypadkach to standard.

Orange ukarane przez UKE. Ponad 9 mln zł grzywny za wysyłanie SMS-ów bez zgód marketingowych

źródło: GSMONLINE (1) i (2)