Albo ktoś lubi bawić się w Paintcie, albo 5-calowy iPhone z 2017 roku będzie miał podwójny aparat zorientowany pionowo

Plotki na temat Apple zawsze są na swój sposób intrygujące, a czasem nawet dziwne. Tym razem japoński serwis outletowy Macotakara zaprezentował grafikę rzekomo prezentującą iPhone’a 7s, lub jakiegoś innego następcę iPhone’a 7. Co ciekawe, smartfon najwyraźniej ma dwa oczka aparatu, ułożone pionowo.

Grafika nie wygląda na prawdziwy przeciek. Więcej – to prawie pewne, że jest typową manipulacją. Render jest niemal kopią innej grafiki, prezentującej iPhone’a 7 Plus w całej okazałości. Jedyna różnica polega na tym, że w materiale udostępnionym przez Macotakara podwójny aparat jest ukazany w pozycji pionowej – jeden sensor nad drugim, a nie poziomo, jak w iPhonie 7 Plus.

iPhone 7 Plus

Smartfonem, który miałby otrzymać taki aparat jest 5-calowa wersja przyszłorocznego iPhone’a.

Nawet jeśli plotka dotycząca takiej konstrukcji aparatu miałaby silne podstawy, to próby poparcia jej poprzez edycję jednej z najbardziej popularnych grafik przedstawiających tegoroczne produkty Apple, są po prostu żałosne. Oczywiście zdarza się, że nieraz serwisy technologiczne „łapią przynętę”, jednak popularność, jaką można w ten sposób zyskać, jest co najwyżej krótkotrwała, a nieraz mści się na osobie, która ją publikuje ze zdwojoną siłą.

W czasie, gdy przecieki i plotki na temat nadchodzących urządzeń są naprawdę cenne (lub inaczej: kosztowne, zwłaszcza dla ich producentów), zabawa grafiką przedstawiającą jeszcze nie zaprezentowane sprzęty może się opłacić. W końcu lubimy oglądać ładne zdjęcia i dokładne rendery na filmach w Full HD. Ale czasem wyciągnięcie na wierzch jakiegoś wartościowego i godnego zaufania doniesienia jest naprawdę trudne. Zwłaszcza, gdy często ma się do czynienia z czymś, co wygląda na próbę oszustwa.

Oczywiście nic nie jest wykluczone, bo może rzeczywiście czekają na nas iPhone’y z podwójnym aparatem umieszczonym pionowo. W końcu niezbadane są wyroki apple’owskie. Grafika wygląda jednak bardziej na ilustrację do przecieku, niż na prawdziwy przeciek.

 

źródło: MacotakaraGSMarena, 9to5google