Już w najbliższy wtorek zobaczymy następcę HTC 10, aktualnego flagowego smartfona HTC. Trudno mieć wobec Tajwańczyków jakieś szczególne oczekiwania, zwłaszcza, że specyfikację i wygląd urządzenia już właściwie znamy. Pytanie tylko, jakie szczególne funkcje otrzyma tegoroczna propozycja producenta.
Najszerzej omawianą właściwością HTC U 11 najpewniej będą wrażliwe na ściskanie ramki boczne urządzenia. To rzeczywiście coś, co będzie wyróżniać smartfon na tle innych topowych smartfonów. Sporo będzie zależeć od sposobu, w jaki HTC zaprezentuje tę funkcjonalność na konferencji. Jeśli rozbudzi w ludziach chęć korzystania z takiego sposobu obsługi smartfona, to będzie już pewien sukces.
I tu w grę wchodzi druga kwestia: nowe usprawnienie nie obroni się samo, nawet, jeśli będzie działać genialnie – potrzebna jest jego odpowiednia promocja. Na tym polu HTC nie wyróżnia się jednak szczególnie mocno. Wydano jeden niedługi film zapowiadający możliwości aktywnych ramek w HTC U 11 oraz kilka pomniejszych spotów w różnych sieciach społecznościowych. Jeden z nich możecie zobaczyć poniżej.
360 real-life recording. 05.16.17 #BrilliantU pic.twitter.com/PflJ22aBWb
— HTC USA (@HTCUSA) May 11, 2017
To krótkie wideo z datą premiery, podpisane jest ciekawym zdaniem, sugerującym, że smartfon miałby nagrywać materiały w 360 stopniach w czasie rzeczywistym. Trudno się spodziewać, żeby chodziło o wideo, biorąc pod uwagę przecieki sugerujące, że HTC U 11 ma mieć „tylko” konwencjonalny aparat 12 MPix na tyle urządzenia.
Sformułowanie to może bardziej nawiązywać do nagrywania dźwięku w 360 stopniach, biorąc pod uwagę, że wcześniej zaprezentowane smartfony z rodziny „U” mają więcej mikrofonów w obudowie – HTC U Ultra ma ich cztery. Co tak naprawdę oznacza enigmatyczne „360 real-life recording”, przekonamy się już na początku przyszłego tygodnia. Czekacie?
źródło: HTC USA