Właśnie okazuje się, że podobieństwo HTC Bolt (zwanego też HTC Acadia) do HTC 10 nie jest przypadkowe. Nowy smartfon ma trafić na rynek jako HTC 10 evo, co oznacza, że zasili szeregi flagowej rodziny.
A to – niestety – nie wróży dobrze na przyszłość. Historia nauczyła nas bowiem, że nawet średniak z tej serii może kosztować sporą sumkę. Tak, mowa tu o HTC 10 Lifestyle, za którego Tajwańczycy na początku chcieli 2999 złotych (teraz da się go kupić za około tysiąc złotych mniej).
Bardzo możliwe więc, że za HTC 10 evo w dniu premiery i jakiś czas po niej też trzeba będzie zapłacić podobną kwotę, ponieważ – po pierwsze – przynależność do flagowej rodziny „zobowiązuje”, a po drugie to przecież HTC i ogólnie nie należy spodziewać się niskiej ceny. Dlatego z dużym prawdopodobieństwem w Polsce ten smartfon może również kosztować prawie trzy tysiące złotych.
HTC 10 evo ma więc szansę powalić nas ceną, ale czy uda mu się to samo zrobić specyfikacją? HTC wyposażyło ten model w procesor Qualcomm Snapdragon 810 z układem graficznym Adreno 430 i ciężko uznać to za dobre posunięcie. Sytuację mogą uratować pozostałe parametry, ale co z tego, skoro za podobne pieniądze można kupić juz tegoroczne flagowce? A osobiście wątpię, żeby HTC zeszło z ceną poniżej 2500 złotych.
Specyfikacja HTC 10 evo
- 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości QHD (1440×2560),
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 810,
- układ graficzny Adreno 430,
- 3GB RAM,
- 64GB pamięci wewnętrznej,
- obsługa kart microSD,
- aparat główny 18 Mpix z f/2.0, możliwością nagrywania wideo w jakości 4K i podwójną diodą doświetlającą,
- kamerka 8 Mpix na przodzie,
- brak złącza słuchawkowego 3,5 mm,
- USB Typu C,
- system operacyjny Android 7.0 Nougat z nakładką HTC Sense 8.0.
*Na grafice wyróżniającej HTC 10 evo (po lewej) i HTC 10 Lifestyle (po prawej)
Źródło: @evleaks
