Zwykle cieszymy się, kiedy na nasz smartfon trafia jakaś aktualizacja. Z założenia powinna wprowadzać nowe funkcje i sprawiać, że urządzenie będzie działać szybciej. I jeśli chodzi o tę pierwszą rzecz, to zwykle się sprawdza. Jeśli jednak chodzi o drugą – subiektywne odczucia dotyczące szybkości działania telefonu mogą być różne.
Odnoszę dziwne wrażenie, jakby nad aktualizacjami smartfonów Huawei i Honora pracowało kilka niezależnych od siebie zespołów. I tak najpewniej jest, bo częstotliwość wydawanych poprawek i usprawnień na różne modele tych urządzeń wydaje się być mocno chaotyczna (choć może bardziej eleganckim wyrażeniem byłoby tutaj „nad wyraz zróżnicowana”). Tym razem nową wersję Androida dostał Honor Play, bo testy tego systemu najwyraźniej zakończyły się pomyślnie.
Nasz Czytelnik poinformował nas o aktualizacji tego modelu. Na razie trafia ona na sprzęty zakupione w wolnej dystrybucji. Android 9.0 Pie wraz z nakładką EMUI 9 zajmuje 3,96 GB jeszcze przed instalacją.
Informacje o liście zmian, które pojawiają się w nowej wersji oprogramowania, znajdziecie powyżej. Razem z poprawkami bezpieczeństwa z listopada 2018 roku, należy spodziewać się nowych motywów dźwiękowych, zmian w sekcji Ustawień, pojawienia się magazynu haseł i zwiększonej wydajności. Zmienił się również interfejs, w tym widok ostatnio otwieranych aplikacji.
Mateusz, który poinformował nas o aktualizacji nie jest jednak zbytnio zadowolony z nowej wersji Androida. Jak zauważa, telefon stał się trochę bardziej ociężały, zamiast przyspieszyć. Ilość zajmowanej przez system pamięci RAM wzrosła, co niekoniecznie byłoby złe, gdyby szła za tym poprawa wydajności.
Jak twierdzi Mateusz, przycięcia w podstawowym interfejsie są zauważalne. Dodatkowo wpływ upgrade’u na poszczególne aplikacje jest mocno widoczny. Na przykład Snapchat wyraźnie zwolnił.
Oczywiście nie musi tak się dziać na każdym egzemplarzu Honora Play. Nie mówcie jednak, że nie ostrzegaliśmy ;)
dzięki Mateusz za info i zrzuty ekranu!
