fot. Pexels

Google News może zniknąć z naszych smartfonów. „Nie ma tragedii” – powiecie? Wręcz przeciwnie

Unia Europejska rozważa przyjęcie „podatku od linków”, będącego elementem reformy praw autorskich. Tak zwane „ACTA 2” może zadecydować o obecności aplikacji Google News na smartfonach, ale wpłynąć na sposób prezentowania wyników wyszukiwań w Google Chrome oraz zmienić krajobraz mediów informacyjnych w całym internecie.

Aktualne propozycje Parlamentu Europejskiego, mające niecałe dwa miesiące, zakładają, że technologiczni giganci, tacy jak Google czy Facebook będą musieli płacić za udostępnianie linków do prac artystów i dziennikarzy. Oznaczałoby to, że korzystając z Google Chrome i wyszukując informacje na temat konkretnego modelu smartfona, w propozycjach artykułów z Google News nie zobaczylibyście linków w postaci kafelek do Tabletowo ani żadnego innego serwisu, o ile Google nie zapłaciłoby za dostęp do efektów naszej pracy.

O, takie propozycje jak ta.

Ktoś mógłby stwierdzić, że to chyba przecież nie problem dla amerykańskich molochów technologicznych, żeby płacić za linkowanie do artykułów wielu niezależnych źródeł informacji – zarówno z aplikacji Google News, jak i propozycji w przeglądarce Chrome. Sprawa nie sprowadza się jednak tylko do pieniędzy, choć (jak niemal zawsze) i o nie się rozchodzi.

Oczywiście gigantowi z Mountain View nie w smak przygotowywać się do wydatków na takie cele, więc ani myśli płacić za dostęp do informacji, które dotąd nic nie kosztowały i nikt nie rościł sobie prawa do tego, by opodatkowywać linki. W takiej sytuacji Google po prostu odłączy Europę od Google News i agregowanych przezeń newsów.

Nie byłby to pierwszy raz, kiedy tak by się stało. W 2014 roku Hiszpania samodzielnie przyjęła ustawę, która nakładała na witryny dobierające wiadomości do pokazania, obowiązek płacenia za linki do nich prowadzące. Jak się można łatwo domyślić, Google po prostu zamknęło tam usługę Google News.

W efekcie, na terenie całej Unii Europejskiej, takie działanie wzmocniłoby tylko pozycję dużych portali informacyjnych. W Polsce mowa o takich graczach jak Onet, Interia czy wp.pl. Z kolei ruch na mniejszych portalach uległby znacznemu pogorszeniu, gdyż spora jego część pochodzi właśnie z wyszukiwań w Google’u oraz ze stale rozwijającej się aplikacji Google News.

Jakie byłyby dalsze skutki? Rynek informacyjny stałby się bardziej hermetyczny, a pomniejsze serwisy, czasem uzależniające swoje istnienie od liczby unikalnych użytkowników pojawiających się na stronie dzięki Google, z czasem musiałyby poddać się w walce o uwagę czytelnika.

Aplikacja Google News jest o tyle pożyteczna, że pomaga (również nam, Tabletowo) docierać do większej liczby osób. I to wszystko bez reklam, gdyż Google nie umieściło w tym programie żadnej sekcji promocyjnej. Jego celem jest zachęcanie użytkowników do spędzania większej ilości czasu na stronach internetowych.

Oczywiście dla wielkich wydawców, suma osób, które czytają inne portale i klikają w inne tytuły w wyszukiwarce, może stanowić problem. Dlatego tak mocno propagowane jest „ACTA 2”, które w imię walki z zagranicznymi monopolistami informacyjnymi, może doprowadzić do tego, że w polskim i europejskim internecie, pozostaniemy… z innymi zagranicznymi monopolistami informacyjnymi.

 

źródło: Tech2