Google Earth: odrodzenie

Google zaprezentowało właśnie całkowicie przeprojektowaną wersję Google Earth. Eliminuje ona najgorsze wady poprzedniej wersji, jednocześnie znacznie upraszczając nawigację. Dzięki nowym funkcjom rzeczywiście aż się chce podróżować palcem po globusie. I jest dostępna bezpośrednio w przeglądarce – nie trzeba ściągać osobnych aplikacji na smartfony czy desktopy.

Nowa wersja Google Earth niesie ze sobą powiew świeżości. Po pierwsze, Google zintegrowało diagramy i poboczne informacje, i przeniosło je do „Kart Wiedzy”. Każda lokalizacja, jaką wyszukujemy, może być powiązana z taką kartą, na której znajdziemy kilka informacji na jej temat. Oczywiście, im bardziej popularne jest miejsce, tym więcej bardziej zróżnicowanych danych pojawi się w Karcie.

Google rozwija też sposób, w jaki możemy dowiadywać się nowych rzeczy. Dzięki funkcji Odkrywca wirtualnie zbadamy szlaki, które były tworzone przez naukowców, pasjonatów i organizacje non-profit, a prowadzą przez piękne i interesujące miejscówki. Kolekcja o nazwie „This is Home” na przykład, pokazuje domostwa na całym świecie, takie jak trzcinowe chaty mieszkańców Peru czy namioty Beduinów w Jordanii.

Jednym z pierwszych partnerów Google jest BBC, które przyłożyło się do opracowania wartych obejrzenia „wycieczek” w różne zakątki świata, we własnym, znakomitym stylu. Google informuje, że będzie dbać o sekcję Odkrywcy, dostarczając coraz to nowe, unikalne treści.

Jeśli lubimy kompletnie bezwładnie palętać się po naszej planecie, można skorzystać z opcji Szczęśliwy Traf, która teleportuje naszą pinezkę Google Earth w losowe miejsce.

Największą aktualizacją jest dodanie widoku 3D. Zamiast płaskiego rzutu z perspektywy satelity, można przyjrzeć się gdzieniegdzie całkiem ładnie dopracowanym, trójwymiarowym modelom otoczenia, i to wszystko w oknie przeglądarki.

W ten sposób Google Earth robi się też bardziej społecznościowe. Łatwiej udostępnić odwiedzaną lokalizację, przy pomocy prostego kliknięcia.

Wsiąkniecie w Google Earth na chwilę? To świetny sposób na relaks i materiał na przerwę od pracy :)

 

źródło: Google, Mashable