Głośnik Platinet PMG094 Duo – nietypowy duet (recenzja)

Firma Platinet od dawna znana jest na polskim rynku z różnego rodzaju akcesoriów. Do niedawna kojarzyłem ją jednak bardziej z powerbankami niż ze sprzętem audio. Tymczasem jakiś czas temu trafił do mnie firmowany przez Platinet dwuczęściowy głośnik Bluetooth PMG094 i okazał się całkiem interesującą konstrukcją. Ale zacznijmy od początku.

Platinet PMG094 Duo – jak baba „Matrioszka”

Cały zestaw dotarł do mnie w solidnym i ładnie wykonanym (choć niezbyt pancernym) opakowaniu. W środku znalazłem zabezpieczony grubymi piankowymi profilami głośnik (a raczej dwa głośniki), kabel microUSB oraz mały zasilacz sieciowy z okrągłym wtykiem i napięciem wyjściowym 12 V.

Po bliższym przyjrzeniu się (ok, tak naprawdę nie potrzeba się przyglądać, widać na pudełku) okazało się, że głośnik składa się z dwóch części: bazy–subwoofera, zasilanego właśnie ze wspomnianego zasilacza, oraz z mniejszego głośnika stereofonicznego, w którym znajdują się układy łączności oraz sterowania. Mniejszy głośnik umieszcza się w doku większego i całość działa jako jedno urządzenie. Oczywiście małego głośnika można używać także samodzielnie, ładując go w razie potrzeby zwykłym przewodem microUSB.

Opakowanie

Specyfikacja techniczna

Moc Głośniki: 2 x 3 W (głośnik) + subwoofer 20 W (stacja dokująca)
Połączenie Bluetooth 4.2, AUX
Zasięg: do 10 metrów
Bateria Głośnik: 1050 mAh, Baza: brak
Wymiary: 180 x 35 x 65 mm (głośnik), 220 x 112,5 x 157,5 mm (stacja dokująca)
Waga: 240 g (głośnik), 1,5 kg (stacja dokująca)
Zawartość opakowania z wyjątkiem kabla microUSB, który gdzieś zniknął przed sesją foto :)

Platinet PMG094 w praktyce

Cały zestaw robi dobre wrażenie już na pierwszy rzut oka. Syntetyczna tkanina, którą wykończona jest baza i górna część głośnika stereo, wygląda bardzo porządnie, a srebrna obwódka i przyciski nadają całości odrobinę elegancji. Nie jest to niestety aluminium, ale i tak niczego nie można wykończeniu zarzucić. Nieco gorzej wyglądają mniej widoczne części urządzenia, czyli plastiki otaczające od spodu głośnik niskotonowy i stanowiące większość obudowy głośnika stereofonicznego, choć do ich solidności po miesiącu używania także nie mogę się przyczepić. Najgorzej, szczerze mówiąc, prezentuje się zasilacz (ale jego oglądać często nie będziemy), który sprawia wrażenie jakby był wzięty od taniej chińskiej zabawki. Jego parametry mogą budzić wątpliwości, jako że przy napięciu 12 V ma on prąd wyjściowy 1 A, co daje moc zaledwie 12 W, dość odległą od mocy wyjściowej całego zestawu. W praktyce podczas użytkowania nie sprawił żadnych problemów, aczkolwiek zaznaczam, że nie zdarzyło mi się używać całości na pełnej mocy dłużej niż parę chwil.

Slot na głośnik stereo. Widoczne styki umożliwiające kontakt z subwooferem.

Slot na głośnik stereofoniczny wyłożony jest materiałem przypominającym gumę, służącym tłumieniu drgań subwoofera i jest z jednej strony nieco głębszy niż z drugiej. Głośnik stereofoniczny chowa się w bazie całkowicie  – w razie potrzeby wyciągnięcia go naciskamy nań z prawej strony, co powoduje uniesienie się lewej strony w sposób umożliwiający wyciągnięcie całości. Styki połączeniowe mają wypustki uniemożliwiające nieprawidłowe złożenie obu elementów do kupy. Jeśli chodzi o utrzymanie sprzętu w czystości, materiałowa wykładzina utrudnia trochę sprawę, ale wilgotna szmatka okazała się wystarczająca. Srebrna otoczka doku bardzo łapie odciski palców – trzeba ją niestety przecierać dość często.

Wyjście subwoofera

Połączenie ze źródłem dźwięku można wykonać na dwa sposoby. Pierwszy z nich to oczywiście połączenie przy użyciu Bluetooth 4.2. Duo niestety nie wspiera żadnego bardziej zaawansowanego niż SBC kodeka dźwięku. Za to pewności połączenia nie mogę nic zarzucić – podczas testów głośnik grał bez jakichkolwiek zakłóceń mimo przekroczenia deklarowanej maksymalnej odległości pracy o parę metrów i umieszczeniu po drodze dwóch ścian, że o obecności w tym samym pomieszczeniu dwóch routerów pracujących w paśmie 2,4 GHz nie wspomnę. Poza BT można do połączenia wykorzystać również połączenie AUX kablem zakończonym wtyczką mini Jack 3,5 mm – co ciekawe, takie gniazdo znalazło się zarówno w bazie, jak i w głośniku stereofonicznym.

Całość gotowa do pracy. Brakuje tylko zasilania :)

No dobrze, ale jak to gra?

A to zależy, gdzie ucho przyłożyć. No dobrze, dowcip ma wieloletnią brodę, ale w sumie okazuje się całkiem prawdziwy. Część stereofoniczna samodzielnie gra w miarę przyzwoicie, jak na swój rozmiar, ale w sumie nie porywa. Basu jest jedynie najdelikatniejsza sugestia, odrobinę mniej niż w małym monofonicznym JBL GO. Wysokie i średnie tony są za to lepsze, głównie dzięki stereofonicznej konstrukcji, choć przecież baza stereo jest bardzo mała. Całość jednak gra przez słaby bas dość płasko i nieciekawie. Najlepiej się sprawdza przy audiobookach, najsłabiej przy muzyce wymagającej mocniejszego uderzenia.

Sytuacja zmienia się mocno po włożeniu części mobilnej do bazy. Bas z subwoofera nie dorównuje (na szczęście) mocą urządzeniom Sony z rodziny XB (choćby testowanemu niedawno SRS-XB40), ale okazuje się być wystarczająco mocny i wyrazisty, by nadać głębi mocniejszym rockowym utworom. Da się na Duo przyjemnie posłuchać ZZ Top, Metallicy czy Nightwish. Ale da się także posłuchać Aimi Kobayashi, Marcina Maseckiego i Norah Jones – bas jest na tyle zrównoważony, że nie zagłusza delikatnych akordów czy subtelnego wokalu – a w końcu nie każda kobieta ma moc głosu Tarji Turunen. Czyli – jest całkiem dobrze, o ile ktoś nie wymaga od głośnika łomotu. Przeszkadza tylko wąska baza stereo i skierowanie wyjścia części stereofonicznej do góry zamiast w stronę użytkownika. No ale to w końcu głośnik bezprzewodowy, a nie zestaw Hi Fi.

Osobna sprawa to głośność całości. Platinet deklaruje moc głośników szerokopasmowych 2 x 3 W, a subwoofera 20 W. Jak wspominałem, zasilacz o mocy 12 W wzbudził moje wątpliwości – niestety bez rozebrania całości i pokazania jej elektronikowi nie jestem w stanie ocenić realnej wydajności końcówek mocy i zweryfikować deklaracji producenta. Realnie wygląda to jednak tak, że o ile utwory rockowe odgrywane były z zadowalającą głośnością przy ustawieniu suwaka w telefonie na 50-60%, to sonata w wykonaniu Aimi Kobayashi wymusiła ustawienie 100%, a i tak było raczej cicho. Co gorsza, takie ustawienie ujawniło dość wyraźny szum dobiegający z głośników – niestety, o niezbyt przyjemnym charakterze. Oczywiście warto tu pamiętać, że tego rodzaju głośników generalnie raczej nie używa się do muzyki klasycznej, więc problem dla recenzenta może nie być problemem dla klienta, ale warto o takim zachowaniu PMG094 pamiętać.

Panel sterowania

Podsumowanie

Platinet PMG094 okazał się bardzo przyjemnym w użyciu urządzeniem. Rezygnując z pełnej mobilności udało się osiągnąć przyzwoite i dość uniwersalne brzmienie przy umiarkowanej cenie urządzenia. Zrezygnowano z super basu na rzecz zrównoważenia całości, co osobiście muszę uznać za ruch we właściwym kierunku. Nie polecałbym użycia części stereofonicznej samodzielnie – jakość dźwięku tego nie uzasadnia i niewiele tu zmienia możliwość użycia głośnika jako zestawu głośnomówiącego, jako że mikrofon jest dość słaby i urządzenie okazuje się niezbyt wygodne w użyciu. Ostrożność zalecałbym miłośnikom klasycznych brzmień – choć głośnik radzi sobie pod względem brzmieniowym, to brakuje mu czasem niestety mocy. Podobnie innego urządzenia powinni szukać miłośnicy basu w ogromnej ilości – tego Platinet im nie zapewni i lepiej sięgnąć tu po Sony czy JBL. Natomiast mi zrównoważony dźwięk PMG094 odpowiada. Głośników od zestawu stereo nie zastąpi, ale jako urządzenie mniej więcej przenośne spisze się całkiem nieźle.

Platinet PMG094 Duo kosztuje 249 złotych.

Głośnik Platinet PMG094 Duo – nietypowy duet (recenzja)
Zalety
Dobra jakość wykonania
Ciekawy wygląd
Możliwość rozłączenia subwoofera i głośników stereo
Przyzwoita jakość dźwięku
Zrównoważone brzmienie o dużym zakresie uniwersalności
Możliwość użycia jako zestawu głośnomówiącego
Cena
Wady
Brak obsługi innych kodeków dźwięku niż SBC
Zasilacz o mocy budzącej wątpliwości co do deklaracji producenta o maksymalnej mocy wyjściowej urządzenia
Ciche utwory są odtwarzane zbyt cicho nawet po ustawieniu głośności na 100%
Po ustawieniu maksymalnej głośności słychać wyraźny szum
Stereofoniczna część gra „do góry” zamiast w kierunku słuchacza
Subwoofer do działania wymaga podłączenia do zasilacza
7
OCENA