Facebook zakradł się do Chin w przebraniu z kolorowych balonów

Tajemnicą dla nikogo nie jest, że w Chinach działa tak zwany Projekt Złota Tarcza, który jest w dużym uproszczeniu cenzurą treści zamieszczanych w internecie. Obostrzenia te objęły również Facebooka, który właśnie postanowił potajemnie wkraść się do chińskiego internetu. I zrobił to ukryty pod warstwą kolorowych balonów.

Jak się zapewne domyślacie, przebranie z kolorowych balonów jest metaforą, a nie dosłownym ujęciem tego, jak Facebook pojawił się w Chinach. Ale jak inaczej określić to, że jedna z usług niebieskiego portalu społecznościowego pojawiła się u Chińczyków w postaci aplikacji o nazwie Colorful Ballons? Ale zacznijmy od początku.

Nie wiem czy kojarzycie aplikację Moments, która jest dostępna na telefony komórkowe – jeśli nie, to pozwolę sobie wyjaśnić, że służy ona do tworzenia albumów, które można potem udostępniać znajomym i rodzinie. Jest to usługa Facebooka, co ujawnia chociażby charakterystyczny interfejs, czy nawet deweloper – to po prostu oficjalne.

Nawet niezbyt wprawne oko powinno zwrócić uwagę na to, że ikoną aplikacji są kolorowe balony. Czy też mówiąc po angielsku… colorful balloons.

Nie zdziwicie się chyba, że aplikacja Colorful Balloons, która pojawiła się właśnie w Chinach, jest bliźniaczo podobna do Moments, z tym, że nie posiada żadnego oznaczenia sugerującego, iż jest to broszka Facebooka, prawda? Zresztą – przyjrzyjcie się poniższym zdjęciom.

Raczej nikogo nie dziwi fakt, że Mark Zuckerberg nie jest zadowolony z faktu, że obywatele Chin nie mogą korzystać z jego usług i od dłuższego czasu próbuje na wszelki sposób przejąć również tamten rynek. Kto wie, może do wypuszczenia „debrandowanej” aplikacji do dzielenia się zdjęciami skłoniła go plotka o tym, że VPN w Chinach zostaną zablokowane? Ale czy naprawdę robiłby to w aż tak oczywisty sposób? Zrobienie aplikacji, której powiązania z Moments są wręcz oczywiste – od nazwy, aż po interfejs i samą funkcjonalność – wygląda jak próba strzelenia „prztyczka” w nos chińskim władzom. Pytanie brzmi tylko, czy to nowoczesne ujęcie konia trojańskiego nie spowoduje, że Projekt Złota Tarcza otoczy Facebooka specjalną „ochroną i opieką”.

źródło: New York Times via Engadget
grafika: StockSnap.io, Google Play