Dell Venue 8 Pro – rozpakowanie i zapowiedź recenzji. Czekam na pytania od Was

Microsoft drastycznie obniżył swoje oczekiwania wobec urządzeń poniżej 9 cali. Sprawiło to, że koszt końcowy tabletów opartych o Windowsa znacząco się obniżył. Zanim jednak cała fala tych terminali zawita na rynku, wśród budżetowców rządzą w zasadzie dwaj przedstawiciele tego segmentu – Toshiba Encore 8 pierwszej generacji i Dell Venue 8 Pro. Recenzję Japończyka mogliście zobaczyć na łamach Tabletowo. Pora na odpowiedź Amerykanów.

Gdy wreszcie dotarł do mnie tablet, byłem ogromnie podekscytowany. Sam dość mocno się zastanawiam nad tym modelem, mimo że ma zaledwie 2 GB pamięci RAM, co w moich oczach go nieco dyskwalifikuje (patrząc na swoje preferencje – praca, grafika). Już na starcie ta firma mocno „zaplusowała”, gdyż dostałem egzemplarz z modemem 3G oraz 64 GB pamięci wewnętrznej. Model ten już przy pierwszym kontakcie wydał mi się bardzo elegancki, co mogliście ujrzeć na nagraniu wideo. Pod wieloma względami wydaje się on dla mnie ciekawszym rozwiązaniem niż Toshiba Encore, którą i tak uważam za bardzo udany produkt, patrząc pod kątem – cena/jakość.

Po pierwsze wygląd i jakość wykonania, które deklasują produkt japoński. Drugą zaletą jest wspomniana wcześniej obecność 64 GB pamięci dyskowej i wbudowanego modemu 3G. Sam producent wydał kilka wariantów tego tabletu. Mamy do dyspozycji modele z 32 i 64 GB pamięci wewnętrznej, a także modele z samym WiFi, modemem 3G i modemem LTE. I tutaj warto zwrócić uwagę, że wbudowane modemy 3G i LTE mają tylko i wyłącznie wersje z 64 gigabajtowym dyskiem. Choć muszę przyznać, że nie doszukałem się na naszym rynku wersji sprzedawanej z LTE, ale może to być związane z moją zbyt krótką retrospekcją rynku. Trzecim ważnym argumentem jest dedykowany stylus aktywno-pojemnościowy. Sam ekran jest bardziej czuły na dotyk, co ewidentnie prezentuje przy kontakcie ze zwykłym rysikiem, który używałem przy okazji Toshiby. Ma to związek z większą responsywnością digitzera (płytki dotykowej) na przednim panelu. Przy rozpakowaniu oryginalny rysik Della do mnie nie dotarł, ale z informacji, które zostały mi przekazane, dystrybutor dośle mi go w późniejszym terminie. A tymczasem popatrzcie na specyfikację tabletu.

Specyfikacja Dell Venue 8 Pro

Model Dell Venue 8 Pro
Procesor 4-rdzeniowy Intel Bay Trail Z3740D (4×1,33 GHz z Turbo Boost 1,83 GHz), 2 MB Cache
Grafika Intel HD Graphics 313 MHz (688 MHz)
Pamięć RAM 2 GB DDR3L-RS (1333 MHz)
Pamięć Wewnętrzna 32GB bądź 64 GB Flash (eMMC) z możliwością rozbudowy o kartę microSD (do 128 GB)
Ekran 8-calowy IPS, rozdzielczość WXGA – 1280×800 pikseli (niespełna 189ppi), proporcja ekranu 16:10, 10 punktów nacisku
Aparat 5 Mpix – tył, 1,2 Mpix – przód, brak diody doświetlającej LED
Łączność dwuzakresowe WiFi 802.11a/b/g/n, Bluetooth 4.0, opcjonalnie modem 3G, opcjonalnie modem LTE
Złącza 1x microSD, 1x microUSB 2.0 (z obsługą OTG), 1x microSIM (opcjonalnie), 1x jack audio/combo 3,5 mm
Bateria Litowo-jonowa, 2 komorowa, 18 Wh ( 4830 mAh)
Wymiary Długość 216mm, szerokość 130mm, grubość: 9mm, waga 400 gram (wersja z 64 GB i 3G 407 gram)
System Operacyjny Windows 8.1 32-bity, preinstalowany
Informacje dodatkowe Czujnik żyroskopowy, pełny pakiet biurowy MS Office 2013 dla Studentów i Uczniów (dożywotnia licencja), Usługi dodatkowe: Dell ProSupport i Usługa ochrony przed przypadkowymi uszkodzeniami firmy Dell

 Galeria urządzenia:

Kończąc ten wpis, serdecznie zapraszam do komentowania i zadawania pytań. To po części od Was zależy na jakie funkcje zwrócę baczniejszą uwagę. Na pewno często będę porównywał Della z Toshibą, co jest zrozumiałe. Wyczekujcie testu już niebawem.

PS Przepraszam za czwartą generację Intel Atom w wideo, gdzie popełniłem ewidentny błąd. Wstyd, ale muszę z tym żyć! Oczywiście chodziło mi o czterordzeniowy procesor trzeciej generacji Intel Atom, czyli Bay Trail. Nagranie poszło bez cięć i powtórek z racji tylko jednej możliwości rozpakowania zestawu. :)

Specjalne podziękowania dla dystrybutora – sieci sklepów X-Kom, za udostępnienie egzemplarza testowego.