Honor Magic (fot. Honor)

Honor Magic też doczeka się swojego klona. Ale nie będzie się czym chwalić

Nie wiem dlaczego, ale w pewnym momencie uznałem, że chińskie marki – przynajmniej te, o których słyszymy również w Polsce – ogólnie nabrały tyle „renomy”, że przestaną kopiować smartfony bardziej znanych konkurentów i zaczną tworzyć całkowicie autorskie projekty. Cóż, były to płonne nadzieje, ponieważ klony pojawiają się jak grzyby po deszczu. Tym razem na celownik wzięto Honora Magic.

Aktualnie najczęściej kopiowanymi smartfonami są – obok oczywiście iPhone’a 7 i 7 PlusXiaomi Mi Mix i Galaxy S8. Inne też, ale ww. to najpowszechniejsze przypadki. I jest to uzasadnione, ponieważ są to bardzo znane globalnie i mocno wypromowane przez ich producentów urządzenia. A że jednocześnie też obrzydliwie drogie, to nic dziwnego, że ludzie szukają sposobu, aby kupić flagowego Samsunga czy Xiaomi po taniości. A skoro popyt jest, to i podaż być musi. I tak to się kręci.

Dlatego jestem trochę zaskoczony, że tym razem na warsztat wzięto koncepcyjny smartfon Honora. My cały czas traktujemy go jako ciekawostkę, choć swojego czasu pojawiły się doniesienia, że Honor Magic trafi do sprzedaży również do Polski. Ba, poznaliśmy także jego przybliżoną cenę (~2300 złotych)! Niestety, pół roku prawie minęło, a urządzenie nadal nie jest dostępne w naszym kraju.

Zanim jednak przejdę do meritum, pozwolę sobie przypomnieć Wam najważniejszą część jego specyfikacji oraz design. Rendery możecie zobaczyć poniżej, natomiast na liście parametrów znajduje się m.in. 5,09-calowy, obustronnie zakrzywiony wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości WQHD (2560×1440; 577 ppi), ośmiordzeniowy (4 x ARM Cortex-A72 2,3 GHz + 4 x ARM Cortex-A53 1,8 GHz) procesor Kirin 950 z układem graficznym Mali-T880 MP4, 4 GB RAM, 64 GB pamięci wewnętrznej (bez możliwości rozszerzenia przy pomocy karty microSD), podwójny aparat główny 12 Mpix z f/2.2 i kamerka 8 Mpix na przodzie.

Do tego jest jeszcze czytnik linii papilarnych, NFC, Dual SIM, USB Typu C oraz 3,5 mm złącze słuchawkowe. Smartfon działa pod kontrolą Androida Marshmallow i zasilany jest przez akumulator o pojemności 2900 mAh. Całość ma wymiary 146,1×69,9×7,8 mm i waży 145 gramów.

Widać więc jak na dłoni, że Honor Magic to high-end z krwi i kości. Co więcej, w oprogramowaniu „zaszyto” specjalne algorytmy, które mają – w dużym skrócie – ułatwiać życie użytkownikowi. Niestety, praktyka nauczyła nas, że w przypadku klonów nie można się spodziewać podobnego poziomu, jaki oferuje pierwowzór.

I rzeczywiście, Cubot Magic będzie tylko wyglądał jak Honor Magic, choć też nie do końca. Na pierwszy rzut oka jest do niego podobny, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się ujawniają się kolejne różnice. Właśnie dlatego umieściłem w tym artykule rendery smartfona sub-marki Huawei, żebyście mogli sobie porównać oba modele.

Pod względem specyfikacji także nie będzie tak dobrze, jak w Honorze Magic. Cubot Magic – z tego, co zdradził producenta – zostanie wyposażony w czterordzeniowy procesor MediaTek MT6737 z układem graficznym Mali-T720 MP2, 3 GB RAM oraz 16 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB.

Na poniższych renderach widać także podwójny aparat na pleckach. Jedno „oczko” ma mieć 13 Mpix, natomiast drugie 2 Mpix. A to oznacza, że – standardowo dla tej półki – użytkownik będzie mógł skorzystać z funkcji rozmazywania tła. Smartfon powinien też pracować pod kontrolą Androida 7.0 Nougat.

Cubot Magic

Cubot Magic ma zadebiutować w lipcu. Na razie nie znamy jego ceny.

Źródło: GizChina