CityBee ma ambitne plany. Firma ogłasza przetarg na 5000 samochodów

CityBee to firma, która na rynku polskiego car-sharingu raczej nie jest powszechnie znana. W gruncie rzeczy nie ma się czemu dziwić. Po pierwsze, marka pojawiła się w naszym kraju raptem w październiku, a po drugie – oferuje tylko samochody dostawcze. Jeżeli jednak uda się zrealizować założone plany, może się to niedługo zmienić.

Firma właśnie ogłosiła bowiem międzynarodowy przetarg na zakup 5000 aut. Obecnie flota CityBee liczy „zaledwie” 1000 samochodów, co za tym idzie, udanie się na tak duże zakupy powinno pozwolić na naprawdę duży krok naprzód. Po zwiększeniu liczby pojazdów CityBee stanie się jednym z najważniejszych graczy na rynku car-sharingu w Europie.

Oczywiście nie wszystkie samochody trafią do Polski. Część z nich pojedzie na Litwę, ale zwiększenie floty ma pozwolić również na ekspansję na kolejne rynki – łotewski i estoński. Przedstawiciele CityBee mają nadzieję, że przetarg uda się rozstrzygnąć już w lutym. Wszystko po to, aby nowe auta trafiły do firmy jeszcze w 2019 roku.

Przetarg i plany rozwoju usług świadczonych przez CityBee na terenie Polski to również szansa na to, aby do oferowanych już dostawczaków dołączyły również auta innych segmentów. Przedstawiciele firmy zapowiedzieli już bowiem, że wśród zakupionych samochodów mają znaleźć się zarówno miejskie elektryki, większe auta pozwalające na komfortową podróż na dłuższych dystansach czy kolejna pula samochodów użytkowych.

Plany zwiększenia swojej floty ma również między innymi wypożyczalnia Panek. Jak twierdzą przedstawiciele firm świadczących takie usługi, ten rynek wciąż się rozwija. Tego typu ruchy zdają się to potwierdzać. Podobne głosy słychać zresztą od analityków, według których w 2022 roku 61 milionów osób na całym świecie będzie korzystać z car-sharingu.

Źródło: e-logistyka.pl