Google Chrome (fot. Pixabay)

Nowy Chrome ma blokować autoodtwarzanie filmów. Podobno będzie to robił inteligentnie

Myślę, że nie ma w internetowych trendach nic gorszego, niż automatycznie odtwarzające się filmy, które nie tylko pożerają zasoby urządzenia i internetu, ale również zwyczajnie przeszkadzają. Z drugiej strony, automatyzacja tak prostych czynności jest pożądana chyba przez każdego z nas. Z tego powodu najnowszy Chrome blokuje autoodtwarzanie filmów, ale nie robi tego tak całkiem bezmyślnie…

No, trudno może przypisać inteligencję programowi, ale oddalmy się od dywagacji filozoficznych, a przejdźmy do konkretów technologicznych. Sześćdziesiąta szósta wersja przeglądarki została pozbawiona funkcji automatycznego odtwarzania filmów na stronach internetowych. A w każdym razie tych, w których wideo to puściłoby się z dźwiękiem.

Co więcej, Chrome ma niejako uczyć się przyzwyczajeń użytkownika – jeżeli będzie on zatrzymywał się przy każdym wideo i oglądał je, to przeglądarka odpuści sobie jego blokowanie. Ale nadal nie zostaniecie uraczeni radosnymi odgłosami z głośników, gdy tylko uruchomicie nową kartę. YouTube pozostanie tak jak jest – w moim przypadku, automatyczne odtwarzanie filmu z dźwiękiem rozpoczyna się dopiero wtedy, gdy przejdę na tę kartę i… tak jest w porządku!

John Pallet, Product Manager Google, wypowiada się o nowym Chrome w następujący sposób:

Podczas przeglądania internetu lista blokowanych stron zmienia się, ponieważ Chrome uczy się i uruchamia autoodtwaarzenie na stronach, na których włączasz multimedia z dźwiękiem podczas większości swoich wizyt, a także wyłącza je na stronach, na których tego nie robisz. Podczas uczenia Chrome’a może zdarzyć się tak, że od czasu do czasu musisz kliknąć Odtwórz, ale ogólnie rzecz biorąc – nowe zasady blokują mniej więcej połowę niepożądanych autoplayów, więc i tak będziesz miał mniej niechcianych dźwięków, gdy pierwszy raz odwiedzisz jakąś stronę internetową.

Ta aktualizacja niejako łączy się z dodaną w wersji 64 funkcją, która umożliwia wyciszenie odtwarzanego dźwięku na całej stronie (a nie tylko karcie). Następne odsłony przeglądarki już są w fazie testów, wraz ze wsparciem dla powiadomień systemu Windows 10, jak i pełną obsługą dla gładzików. Nie wiemy kiedy te – skierowane niejako ku użytkownikom systemów stajni Microsoftu – zmiany wejdą w życie, ale nowe zachowanie względem autoodtwarzania możecie obserwować już teraz. Szkoda tylko, że już teraz Google zapowiada, że funkcja nie działa idealnie… ale lepszy gołąb w garści, niż wróbel na dachu.

źródło: The Verge