Bose SoundSport Free – słuchawki dla niepraktykujących sportowców (recenzja)

Wybór dobrych słuchawek jest trudny, a wybór dobrych słuchawek dla osób aktywnych fizycznie jest już naprawdę sporym wyzwaniem. Marka Bose, która kojarzona jest z produktami o dobrym brzmieniu, postanowiła spróbować sprostać wymaganiom osób aktywnych fizycznie. Czy jej się to udało?

Typ słuchawek dokanałowe
Wersja Bluetooth 4.1
Profil A2DP 1.3
AVRCP 1.5
HFP 1.6
HSP 1.1
Zasięg około 10 metrów
Waga słuchawek 9 g
Waga etui 80 g
Wymiary słuchawek 3,12 cm wys. × 2,5 cm szer. × 3 cm gł
Wymiary etui 3,75 cm wys. × 10 cm szer. × 4,75 cm gł.

Cena słuchawek w momencie publikacji to 849 złotych.

Pierwsze wrażenia

Słuchawki jak i samo etui na pewno nie nadają się do konkursu piękności sprzętu audio, o ile kiedykolwiek taki konkurs będzie istnieć. Trzymając je w dłoni wydają się duże, ale prezentują się naprawdę nowocześnie. Po włożeniu ich do swoich kanałów słuchowych, postanowiłem spojrzeć w lustro – przestraszyłem się. Nie siebie, do swojego wyglądu zdążyłem już przywyknąć, ale Bose SoundSport Free nie wyglądają dobrze. Są duże, za bardzo wystają z naszego ucha, co jest naprawdę dziwne, nienaturalne. Idąc chodnikiem czułem na sobie wzrok każdego przechodnia, zdecydowanie częściej niż w przypadku Apple AirPods, których używam na codzień. Gdybym zastanawiał się nad zakupem tego typu urządzenia, to w tym momencie propozycja od Bose zostałaby przeze mnie skreślona.

Lubię słuchać muzyki w łóżku. Zdarza się że zasypiam podczas odtwarzania mojej ulubionej płyty, jednak te słuchawki skutecznie to uniemożliwiają – dyskomfortu związanego z ich rozmiarem nie jest w stanie ograniczyć nawet bardzo miękka poduszka. Jeśli już nie leżycie, to jesteście w stanie słuchać muzyki, aż do rozładowania samych słuchawek. Uszy nie bolą – końcówki StayHear+ Sport spełniają więc swoją funkcję.

Pomijając zdecydowanie nietrafiony rozmiar słuchawek, pora przejść do jakości i materiałów użytych do ich wyprodukowania.

Jest naprawdę solidnie, a nawet lepiej. Elementy są dobrze spasowane, nie zauważyłem żadnych rys po długim okresie testowania, a nie traktowałem słuchawek delikatnie. Niejednokrotnie trafiały do kieszeni bez etui. Samo pudełko, pełniące rolę powerbanka, jest sporych rozmiarów – większe niż pudełko niedawno testowanych przeze mnie Sony WF-1000X, a już wtedy narzekałem na jego marną poręczność. Przez zaokrągloną obudowę w przypadku Bose SoundSport Free jest jeszcze gorzej, jeśli nie nosicie ze sobą torby lub plecaka, będziecie zmuszeni etui zostawiać w domu.

W samym pudełku znajdziemy:

  • Słuchawki bezprzewodowe SoundSport Free
  • Przenośny pokrowiec z ładowarką
  • Końcówki StayHear+ Sport w 3 rozmiarach (można zakupić oddzielnie w cenie 44 złotych za parę)
  • Przewód USB

Samo parowanie słuchawek jest bardzo proste i przyjemne, niestety to jedyna opcja parowania.

Końcówki StayHear+ Sport, które zostały dołączone do opakowania są dobre, jeśli mówimy tu o dopasowaniu się do ucha, szkoda że producent oferuje tylko 3 rozmiary. Dlaczego tylko dobre? Jest grudzień, pogoda jest dość słaba i często pada deszcz. To nie jest problemem, bo słuchawki spełniają normę IPX4, co gwarantuje odporność na pot i zachlapania, ale co z tego, jeśli konstrukcja słuchawek uniemożliwia mi założenie czapki? Po jej założeniu pchełki SoundSport Free zaczynają wypadać z ucha… Słabo.

Przyciski umożliwiające regulację głośności lub zatrzymywanie muzyki również są bezużyteczne podczas uprawiania jakiegokolwiek sportu – są kiepsko wyczuwalne, nawet w domowych warunkach, a gdy już nauczyłem się ich położenia na pamięć, to zorientowałem się, że działają z lekkim opóźnieniem, co jest irytujące.

Dobre brzmienie uratuje dobre imię tego modelu?

Na tle wszystkich testowanych przeze mnie słuchawek te grają chyba najlepiej. Dobre brzmienie zauważą już osoby, które nie lubią zabawy equalizerem. Bas kompletnie nie dominuje, ale nie daje o sobie zapomnieć. Wysokie, jak i średnie tony są wyraźne, brzmienie jest więc naprawdę czyste. Dźwięk instrumentów jest dobrze odwzorowywany, podobnie jak i muzyka elektroniczna. Moja testowa playlista jest dość zróżnicowana, ale dzięki brzmieniu Bose SoundSport Free nie zauważyłem nawet, kiedy Spotify rozpoczęło odtwarzanie losowych utworów.

W tym podpunkcie również nie obędzie się bez słowa „ale”. Nie rozumiem dlaczego przy tym rozmiarze i przy takiej cenie nie wyposażono tego modelu w aktywną redukcję hałasu. Słuchając muzyki na siłowni, chcąc pozbyć się niechcianego dźwięku otoczenia, musiałem zwiększać głośność do górnej granicy, co znacząco wpływa na komfort odsłuchu. W tym modelu brakuje mi również czujnika zbliżeniowego. Po wyjęciu jednej ze słuchawek z ucha, muzyka wciąż jest odtwarzana…

Bose SoundSport Free nie mają za to problemu z opóźnieniami na linii obraz-dźwięk, dzięki czemu oglądanie filmów czy seriali nie stanowi najmniejszego problemu. Testując produkt firmy Bose, niejednokrotnie wybierałem się, zrobić sobie kawę – kuchnia znajduje się jakieś 7-8 metrów od mojego biurka. Oddalając się na taki dystans od odtwarzacza, nie spotkałem się z jakimikolwiek zakłóceniami, czy spadkami jakości dźwięku.

Aplikacja – po co ją instalować?

Pora opisać coś co na pewno przyda się sportowcom, czyli aplikację dołączoną do słuchawek. Po jej pobraniu i zainstalowaniu okazuje się że opcji… właściwie nie ma. Tak, Bose dumnie reklamuje model SoundSport Free, jako słuchawki dla sportowców, które na dobrą sprawę, poza dość dobrze trzymającymi się ucha końcówkami (chyba, że zakładacie czapkę), nie mają żadnego związku z aktywnością fizyczną.

Jak sami widzicie, aplikacja nie udostępnia nawet opcji korekcji dźwięku, nie mówiąc już o gromadzeniu jakichkolwiek danych przydatnych osobom aktywnym. Program udostępnia jedynie możliwość zmiany nazwy słuchawek, aktualizację oprogramowania, zmianę języka komunikatów (które są bardzo ubogie), i podają informację o czasie czuwania. Dostępna jest również uproszczona instrukcja obsługi produktu. Wszystkie opcje możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej:

Według mnie Bose zmarnowało potencjał tego modelu, jeśli chodzi o funkcje sportowe. W tej sferze model SoundSport Free został zdominowany przez praktycznie każdy testowany przeze mnie model innych producentów, nawet tych bez słowa „sport” w nazwie.

Bateria – czy to powód sporego rozmiaru?

W tym podpunkcie zostałem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Słuchawki są w stanie odtwarzać muzykę przez około 5 godzin (od 4,5h do 5h i 20min podczas testów). Etui jest w stanie wydłużyć ten czas o dodatkowe 10 godzin, a 15 minut ładowania słuchawek to 45 minut odtwarzania muzyki.

Mogło być lepiej, ale to dobry wynik na tle konkurencji. Jeśli nie jesteś maratończykiem, możesz spokojnie wziąć słuchawki na trening i zapomnieć o tym ogromnym pudełku, które ładuje Twoje słuchawki. Sprawdziłem również ile trwa ładowanie etui od 0 do 100 procent. Mój stoper wskazuje na 1h i 54 min. Wynik jak najbardziej satysfakcjonujący.

Podsumowanie

Słuchawki Bose SoundSport Free to produkt o dobrym brzmieniu, wykonaniu, jednak nie jest to sprzęt idealny. Etui jest duże, podobnie jak i same słuchawki, które nie prezentują się w uchu zbyt dobrze. Aplikacja oferowana przez producenta, jest bardzo uboga – wystarczy ją zainstalować, skonfigurować słuchawki i usunąć z pamięci telefonu.

Jak na słuchawki sportowe, poza tym, że nie wypadają z uszu (może poza niektórymi sytuacjami…), model ten nie ma do zaoferowania zupełnie nic osobom aktywnym fizycznie. Przyciski umieszczone na obudowie, działają z lekkim opóźnieniem, są słabo wyczuwalne pod palcem – podczas biegu, najprawdopodobniej wyjmiecie słuchawkę z ucha, a nie zmienicie głośność odtwarzanego utworu.

Warto pochwalić Bose za baterię, na pewno nie będziecie musieli trenować bez muzyki. Wybierając ten model musicie pamiętać, że nie jest on wyposażony w aktywną redukcję hałasu otoczenia, przez co, jedynym sposobem odcięcia się od rozpraszającego otoczenia jest zwiększenie poziomu głośności – ale czy to jest komfortowe? Po tym pytaniu nasuwa się kolejne: czy te słuchawki są warte 849 złotych?

Podzielcie się swoją opinią na temat tego produktu w komentarzach, chętnie odpowiem na dodatkowe pytania dotyczące użytkowania tych słuchawek.

Bose SoundSport Free – słuchawki dla niepraktykujących sportowców (recenzja)
Jakość wykonania
7.5
Wygoda użytkowania
6.5
Funkcjonalność
5
Jakość dźwięku
9
Czas pracy na baterii
8
Intuicyjność
7
Stosunek cena/jakość
5.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Jakość materiałów
Spasowanie elementów
Końcówki dołączone do zestawu
Czas pracy na baterii
Jakość odtwarzanego dźwięku
Jakość połączenia bluetooth
Łatwa konfiguracja
Wady
Duży rozmiar słuchawek i etui
Bardzo uboga aplikacja
Niewyczuwalne przyciski, działające z opóźnieniem
Wysoka cena
Mała ilość rozmiarów końcówek
6.9
OCENA