BlackBerry KEY2 Lite (fot. @evleaks)

Nie będzie żadnego BlackBerry KEY2 Lite. Zamiast niego należy się spodziewać… BlackBerry KEY2 LE

Cena BlackBerry KEY2 dla sporej części klientów jest zaporowa – w Polsce smartfon ten kosztuje 2999 złotych. Z radością więc przyjęliśmy informację, że w niedalekiej przyszłości na rynku zadebiutuje BlackBerry KEY2 Lite. Właśnie jednak okazuje się, że model ten będzie się nazywał nieco inaczej – BlackBerry KEY2 LE.

Osobiście nie kojarzę żadnego smartfona z dopiskiem „LE”, więc jest to swego rodzaju nowość, ponieważ – jak już – widujemy literki „SE”, tłumaczone jako „Special Edition”. W przypadku BlackBerry KEY2 LE owe „LE” może oznaczać „Lite Edition”, względnie „Lower Edition”. Chyba, że producent wymyślił coś jeszcze innego. Możecie dać znać w komentarzach, jak Wy byście rozwinęli skrót LE.

Na temat BlackBerry KEY2 LE na razie wiadomo bardzo mało. Wiemy tylko tyle, że tył smartfona wygląda tak, jak na złączonym powyżej zdjęciu od @evleaks i klienci będą mogli wybrać jedną z trzech wersji kolorystycznych: czerwoną, niebieską i miedzianą, aczkolwiek barwny akcent najpewniej ograniczy się tylko do ramki, okalającej urządzenie. Amerykańska Federalna Komisja Łączności (FCC) zdradziła natomiast, że sprzęt zasila akumulator o pojemności 2900 mAh (dla przypomnienia: bateria w BlackBerry KEY2 ma 3500 mAh i wspiera technologię szybkiego ładowania Quick Charge 3.0).

Evan Blass potwierdził jeszcze jedną rzecz: BlackBerry KEY2 LE ma podobne wymiary, jak BlackBerry KEY2, co oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem także został wyposażony w fizyczną klawiaturę QWERTY (miejmy nadzieję, że z równie rozbudowanymi funkcjami, co w pierwowzorze). Pozostała specyfikacja wciąż pozostaje nieznana, ale osobiście obstawiam obecność m.in. ośmiordzeniowego (8x Kryo 260; 14 nm) procesora Qualcomm Snapdragon 636 1,8 GHz z układem graficznym Adreno 509, 4 GB RAM i 32 GB lub 64 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD.

Nie wiadomo też, jak wygląda sytuacja z aparatami. Powyższe zdjęcie potwierdza, że na tyle znajduje się moduł, składający się z dwóch oczek, lecz mimo wszystko nie spodziewałbym się takiej samej konfiguracji, jak w BlackBerry KEY2, tj. 12 Mpix f/1.8 Dual PDAF + 12 Mpix f/2.0 PDAF (tzw. teleobiektyw, zapewniający zoom optyczny).

Jeżeli natomiast producent (a dokładniej TCL, które jest odpowiedzialne za ten model) postanowi bardziej przyoszczędzić, to niewykluczone, że bardziej się będzie opłacało kupić BlackBerry KEYone, którego obecnie da się dostać w Polsce już za 2099 złotych.

Źródło: @rquandt, FCC przez Phone Arena