fot. geralt / Pixabay

Ktoś tu chyba upadł na głowę – nawet miliard osób w jednym czacie w aplikacji Viber!

Nie wiem, jak Wy, ale ja w jednym czacie rozmawiam maksymalnie z kilkoma osobami. Fakt, czasami zdarzają się sytuacje, kiedy grono rozmawiających jest większe, ale żeby od razu miliard…? Viber najwyraźniej jest zdania, że ma to sens. Ja niestety go nie widzę.

Viber właśnie poinformował na swoim blogu, że udostępnił kolejną nowość: Viber Communities. Jej główną zaletą (chociaż dla mnie brzmi to absurdalnie) ma być możliwość zebrania w jednej konwersacji nawet miliarda osób, które będą mogły się wymieniać wiadomościami, zdjęciami, filmami i innymi plikami. Viber z nieukrywaną dumą chwali się, że jest to pierwszy komunikator, który potrafi obsłużyć tylu użytkowników – w innych górny limit to „zaledwie” dziesiątki lub tylko setki osób.

Viber Communities (fot. Viber)

Szczerze nie mam pojęcia, w jakich celach można wykorzystać możliwość zebrania w jednym czacie miliarda użytkowników, ale jedynym „użytecznym” zastosowaniem wydaje mi się… rozsyłanie spamu. W innych okolicznościach wymiana wiadomości i plików będzie tak chaotyczna, że żaden przeciętny człowiek nie nadążyłby za takim wartko płynącym strumieniem aktualności.

Viber najprawdopodobniej liczy jednak, że ten potencjalny chaos okiełznają administratorzy grup, bowiem udostępnił im nowe narzędzia do zarządzania. Najwyższym stopniem jest Superadmin, który może również mianować innych superadminów lub „zwykłych” adminów. Oczywiście wszyscy ww. mają m.in. możliwość dodawania nowych członków, usuwania ich z grupy i ich zablokowania.

Oprócz tego, w Viber Communities dostępne są także mechanizmy monetyzacji, czyli zarabiania – Viber deklaruje, że ułatwi założycielom grup generowanie przychodów. Skorzystają na tym przede wszystkim duże organizacje, które będą zrzeszać w czatach fanów – na przykład – jakiegoś klubu sportowego lub artysty.

Z Viber Communities korzystają już m.in. francuski klub sportowy Olympique de Marseille, Minute Media zajmująca się tworzeniem i dystrybucją treści sportowych oraz cyfrowa usługa wypożyczania treści OverDrive. Od teraz jednak wszyscy zainteresowani, w tym także zwykli użytkownicy, mogą stworzyć Społeczność Viber.

Źródło: Viber