Zero litości dla Snapchata – nowa aktualizacja Instagrama pozwala na edytowanie zdjęć znajomych

Instagram nie boi się bezpośredniej rywalizacji ze Snapchatem. Kolejne aktualizacje tylko potwierdzają, że dystans między tymi aplikacjami społecznościowymi może się zwiększać. Na korzyść Instagrama oczywiście.

W nowej edycji Instagrama, oznaczonej numerem 24, będzie można dorysować wąsy koledze z przesłanego przez niego zdjęcia, bez konieczności robienia zrzutu ekranu. Oczywiście chodzi o zdjęcia z wiadomości prywatnych, bo edycja tych publikowanych na wallu byłaby… lekką przesadą.

Po zaktualizowaniu aplikacji, powinniśmy otrzymać możliwość edycji zdjęć otrzymanych w prywatnych wiadomościach. Przeglądając je, możemy na nie odpowiadać, zmieniać ich rozmiar, dodawać naklejki, opatrywać tekstem i tak dalej.

To właściwie jedna z głównych cech Snapchata, który od samego początku obsługuje adnotacje obrazkowe. Różnica miedzy aplikacją z duszkiem na żółtym tle a Instagramem jest taka, że ten drugi umożliwia edycję właściwie każdego zdjęcia przesłanego przez wiadomość prywatną. Snapchaterzy mogą wzbogacać o dodatkową treść tylko własne zdjęcia lub grafiki dużych partnerów firmy, takich jak CNN czy The Daily Mail.

Oprócz tego dodano jeszcze jedną przydatną funkcję: do przesyłanych kanałem prywatnym filmów możemy dodać opcję odtwarzania w pętli lub pojedynczego odtworzenia. Opcje te na pewno przydadzą się tym, którzy lubią „śmieszkować” poza główną ścianą ze zdjęciami.

W ten sposób odbiera się użytkownikom Snapchata kolejne powody, dla których mieliby kurczowo trzymać się tej platformy. Instagram przeszedł długą drogę od serwisu z kwadratowymi zdjęciami po sieć społecznościową, której ważnym elementem są wiadomości prywatne. Czasy, w których na Insta można było wysłać znajomemu tylko wiadomość tekstową, minęły bezpowrotnie.

Snapchat będzie miał poważny problem z przełamaniem tempa postępów Instagrama. Możliwe, że co nieco zmienią zapowiedziane aktualizacje interfejsu aplikacji, ale nie spodziewałbym się rewolucji. Być może za kilka lat przyjdzie czas, że Evan Spiegel, prezes Snapchata, stanie przy mównicy i publicznie przyzna: „Walczyliśmy dzielnie, ale nie daliśmy rady. Instagram jest teraz bardziej snapchatowy niż sam Snapchat”.

 

źródło: Instagram przez 9to5google