W Chrome się dało, więc blokowanie reklam powędruje również do Firefoxa

Czasy wyskakujących okienek podczas konsumpcji treści z internetu minęły bezpowrotnie, gdyż obecnie każda szanująca się przeglądarka blokuje otwieranie nowych okien programu. Problem zyskał jednak nowe oblicze, gdyż to sami projektanci stron zaczęli kodować je tak, by na samej stronie atakowały nas banery z reklamami i prośby o zapisanie się do listy mailingowej. Chrome już robi z tym porządek, a Mozilla zapowiada bloker reklam w swoim Firefoxie.

Mozilla nie ma takiego zaplecza, jak Google – nie może zagrozić właścicielom stron, że jeśli nie usuną z nich denerwujących reklam, to przestaną być one wyświetlane w najpopularniejszej przeglądarce na świecie.

Firefox nie będzie zdolny do weryfikacji zasad Better Ads StandardsNie zadziała więc tak jak Chrome, który bezpośrednio zablokuje reklamy wykraczające poza ogólnie przyjęte, techniczne schematy promocji materiałów w internecie. Programiści Mozilli pracują nad czymś mniej skomplikowanym, ale równie skutecznym. Na pierwszy ogień pójdą te reklamy, które bez ostrzeżenia pojawiają się na stronie w postaci notyfikacji pop-up.

Na razie to dość odległy temat, bo Mozilla dopiero pyta użytkowników o przykłady witryn z irytującymi reklamami. Stworzono nawet w tym celu specjalną ankietę, w której możemy Mozilli podać, jakie reklamy nam się nie podobają i zalinkować do stron, które je zawierają.

https://twitter.com/ehsanakhgari/status/972224912634064896

Firma nie chce korzystać z czarnych list, używanych przez popularne adblockery, gdyż wtedy funkcjonowanie Firefoxa nie różniłoby się w żaden sposób od przeglądarki z zainstalowanym rozszerzeniem niezależnego dewelopera. Mozilla chce sprawić, by Firefox sam automatycznie wykrywał i usuwał wyskakujące okienka.

Brzmi to jeszcze bardziej skomplikowanie niż korzystanie z czarnych list, a pamiętamy przecież, że Mozilla nie ma tylu środków na rozwój tego typu technologii, co Google. Bez wątpienia wykrycie, które okienka na stronie są pomocne, a które tylko przeszkadzają, może okazać się trudne dla algorytmów.

Z chęcią sprawdzę, jak będzie radzić sobie z tym Firefox, jednak mam wrażenie, że powyższe działania są tylko pewnym sygnałem dla społeczności korzystającej z przeglądarki Mozilli. Sygnałem, że Firefox nie zostaje z tyłu i stara się podążać w ślad za Google, nawet jeśli nie będzie w stanie wprowadzić w „ognistym lisie” takich samych zmian, które zagościły w Chrome.

https://www.tabletowo.pl/2018/02/14/google-chrome-blokowanie-reklam-od-15-lutego/

źródło: AndroidPolice