Recenzja Philips OLED 803/12 – Ambient obrazu i dźwięku

Philips od lat jest obecny na polskim rynku audio-wideo. Firma w swoich telewizorach stosuje autorski system Ambilight, który ewidentnie wyróżnia urządzenia tej marki na tle konkurencji. Prawie przez trzy tygodnie miałem okazję sprawdzać, jak sprawuje się to rozwiązanie w modelu OLED 803/12 w wersji 55 cali. Zanim jednak opiszę swoje wrażenia z eksploatacji sprzętu, kilka słów wprowadzenia na początek.

W 2012 roku holenderski koncern wyodrębnił swój dział TV i przeniósł go do odrębnej spółki – TP Vision, powołanej we współpracy z TPV Technology, której siedziba mieści się w Hong Kongu. Finalnie, w 2014 roku, całościowy pakiet przejęli Chińczycy, a spółka TP Vision stała się posiadaczem praw do używana nazwy Philips TV. Zmiany właścicieli nie przeszkodziły jednak brandowi w dalszym rozwoju i ekspansji. Na rynku europejskim udział marki wzrósł w roku 2017 z 7% do 10%.

Dla mniej zorientowanych tematem przypomnę, że w Polsce jest zlokalizowana fabryka TPV Displays Polska, produkująca telewizory. Model przeznaczony do recenzji został złożony w Gorzowie Wielkopolskim w sierpniu tego roku (zapis na etykiecie „assembled in Poland”). Premiera sklepowa tego modelu odbyła się we wrześniu 2018 roku.

Mało kto zdaje sobie sprawę, że odbiorniki Philipsa stanowią bardzo istotną cześć polskiego rynku RTV. Według najnowszych danych z lipca 2018 roku, pod względem sprzedaży ilościowej, Philips TV osiągnął udział w rynku na poziomie 17,3%.

System Ambilight swoją premierę miał w 2004 roku i choć przez kolejne lata był poddawany pewnym modyfikacjom, to sama funkcjonalność i mechanizm działania nie uległ zmianie. Na tylnej części TV zostały umieszczone diody LED – po lewej, prawej oraz w górnej części telewizora (w przypadku modelu OLED 803 mamy do czynienia z tzw. 3-stronnym systemem Ambilight). Zadaniem diod jest emitowanie kolorowego światła (poświaty), komponującego się z aktualnie wyświetlam na ekranie obrazem. Dzięki zastosowaniu takiego rozwiązania, widz ma dodatkowe efekty wizualne w postaci przeniesienia obrazu (poświaty) poza ramy TV. Tyle teorii.

W praktyce system wydaje się bardzo ciekawy, lecz jego pełne wykorzystanie zależy od pewnych czynników. Najlepiej sprawdzi się, jeśli odbiornik zostanie powieszony na pustej ścianie lub znajdzie się na stoliku, wokół którego jest dużo przestrzeni. Umożliwi to swobodne rozejście tylnego światła i zapewni pełen efekt Ambilight. Oczywiście w ustawieniach mamy możliwość wybrania koloru ściany tak, aby algorytm mógł lepiej dopasować kolorystykę wyświetlanej poświaty. W przypadku, gdy TV znajduje się między meblami (tak było u mnie), a światło ma zbyt mało przestrzeni, należy w ustawieniach/ambilight/jasność dokonać małej korekty powodującej zmniejszenie natężenia iluminacji.

Philips w modelu OLED 803 oferuje kilka stylów Ambilight, np. śledzenie wideo, audio (światła świecą np. w rytm muzyki), koloru oraz flagi (tryb flagi polskiej na zdjęciu). Niewątpliwie podczas długich nocnych sensów, kiedy jedynym źródłem światła w pomieszczeniu jest telewizor, system Ambilight sprawia, że wzrok skupia się nie tylko na jasnym obrazie TV, ale również na poświacie, dzięki czemu zmniejsza tzw. efekt zmęczenia wzroku.

Z mojego punktu widzenia system bardzo fajnie sprawdza się podczas filmów sci-fi, widowisk sportowych i muzycznych. Dla melomanów, chcących posłuchać muzyki wraz z ciekawym efektem kolorofonowym, polecam tryb, który znajdziecie w ustawienie/styl/audio/SPECTRUM.

Telewizor jest bardzo ładnie wykonany, ramki są mega wąskie. Nazwa producenta została umieszczona nietypowo – na jednej z podstaw. Górna cześć TV to tak naprawdę sama matryca, której grubość nie przekracza 5 mm. Jeśli ktoś planuje wstawić pod OLED 803 Blu-Ray’a uprzedzam, że rozwiązanie tego typu nie będzie możliwe ze względu na brak przestrzeni między stolikiem, a dolną częścią ekranu. Muszę jednak przyznać, że pod kątem estetycznym telewizor prezentuje się bardzo elegancko. W urządzeniu została zastosowana 120 Hz matryca typu Organic Light Emitting Diode, rozdzielczości UHD (3840×2160).

Pierwsza przywołana myśl odnośnie OLED 803 to doskonała czerń w połączeniu z HDR, która rzeczywiście robi wrażenie. Dla zainteresowanych wartościami HDR informacja, iż według przeprowadzonego testu przez HDTV Polska – „zbilansowana scena o średnie jasności, często występującą w filmach” TV osiągnął 620 cd/m2. W ustawieniach mamy kilka opcji „stylów obrazu HDR” do wyboru – uaktywniają się one w momencie wykrycia obrazu z High Dynamic Range. Poniżej na zdjęciu menu prezentujące HDR.

Jednym z dwóch największych atutów telewizora jest Funkcja Perfect Natural Reality (menu/obraz/zaawansowane/kontrast), za którą odpowiada procesor P5. Zadaniem funkcji jest podniesienie materiału SDR do HDR. Zdaję sobie sprawę, że algorytm sztucznie podbija ten parametr. Uważam jednak, że jest on na tyle zauważalny i satysfakcjonujący, że może stanowić bardzo ważny argument np. podczas podejmowania decyzji zakupowej. Jeśli będziecie mieli okazję zobaczyć telewizor w sklepie, poproście sprzedawcę o demonstrację możliwości Perfect Natural Reality.

W ustawieniach znajdziemy również kategorię ruch, odpowiadającą za płynność obrazu. Możemy dokonać konfiguracji pod kątem oglądanego materiału oraz Perfect Natural Motion i Perfect Clear Motion. Inną kategorią znacznie wpływającą na jakość wyświetlanego obrazu jest  tzw. styl obrazu: jaskrawy, przeznaczony do oglądania TV w ciągu dnia; filmowy, zawierający mniejsze nasycenie kolorów; standardowy czy naturalny (ustawienie fabryczne), który najdłużej gościł w moich ustawieniach.

Drugi atut OLED 803 to dźwięk. Przyznam szczerze, że dawno nie słyszałem tak dobrze grającego TV. Niewątpliwie jest to jego jedna z najmocniejszych stron. Odbiornik został wyposażony m.in. w głośnik nisko-tonowy, a cały system ma moc 50W i posiada DTS HD Premium. W menu moim preferowanym ustawieniem (styl dźwięku) był „film” oraz „gra” z lekko podbitym wysokim tonem, sprawiającym wrażenie większej przestrzeni.

Jednym z niewielu minusów tego modelu jest czas wybudzania z trybu czuwania (standby). Telewizor w trakcie porannego rozruchu potrafi włączyć się dopiero po 11 sekundach. Sytuacja być może ulegnie poprawie w chwili wprowadzenia nowego update’u  lub nowej wersji oprogramowania Oreo 8.0, która prawdopodobnie niedługo pojawi się na rynku.

Wywołanie menu systemowego w trakcie oglądania materiałów o bardzo wysokiej rozdzielczości również wiąże się z małym oczekiwaniem – jest to jednak na akceptowalnym poziomie. Jeśli TV przez dłuższy czas pozostaje nieruchomy, system aktywuje wygaszacz ekranu w celu zapobiegnięcia tzw. efektu powidoków.

System zainstalowany w OLED 803 to Android TV wersja 7.0 z poprawkami bezpieczeństwa z 5 lipca 2018 roku. Sam system działa przyzwoicie, mamy do dyspozycji kilka aplikacji oraz m.in. sklep Google, przez który możemy rozbudować swoją biblioteczkę apek. Opcja rozpoznawania mowy, wprowadzania komend głosowych działa poprawnie, choć spotkałem się z odbiornikami, które lepiej radziły sobie w tej materii.

W recenzowanym TV został zainstalowany moduł CL+ od UPC i przełączanie pomiędzy kanałami niestety wiązało się ze zbyt długim oczekiwaniem. W tym przypadku występuje czynnik zewnętrzny (moduł CL+), dlatego trudno jest obiektywnie stwierdzić, gdzie dokładnie tkwi problem (TV, moduł CL+ czy UPC sygnał kablowy). Z punktu widzenia rzetelnej recenzji czuję się jednak zobowiązany, aby wskazać zaistniałą sytuację.

Podpięcie zewnętrznego dysku, zawierającego 205 GB, do kompatybilnego łącza USB 3.0 przebiegło bezproblemowo. OLED 803 poprawnie i, co najważniejsze szybko, wyświetlił wszystkie zapisane foldery, w których znajdowały się pliki multimedialne. W TV mamy do dyspozycji dwa złącza USB, w tym jedno 2.0, oraz 4 złącza HDMI, z czego tylko 1. i 2. obsługuje 2160/60p. Dla graczy ważna informacja – Input lag stanowi, według testu HDTV Polska, 39 ms – tryb gra – 1080p60 + HDR (konsola PS4).

Filmy zamieszczone na YouTube w 4K, zapisane w przedziale 24 do 30 klatek na sekundę, wyświetlane są poprawnie. Jedynie sporadyczne lagowanie materiałów występuje podczas odtworzeń treści UHD w 60 klatkach. Moim zdaniem problem tkwi w aplikacji, gdyż te same filmy na laptopie są dobrze wyświetlane. Na marginesie drobna uwaga: zdecydowana większość materiałów na YT w 4K jest w standardzie miedzy 24 a 30 klatek (jest to standard masowo wykorzystywany w branży filmowej i telewizyjnej).

Zawartość (m.in. Ultra HD HDR) serwisu Netflix, który można włączyć bezpośrednio z dedykowanego przycisku, znajdującego się na pilocie, działa płynnie. Aplikacja zainstalowana w OLED 803 była w pełni kompatybilna. Do serwisów streaming’owych zostało wykorzystane łącze bezprzewodowe o szybkości 150 mb/s w standardzie 802.11ac, nadające na paśmie 5 GHz.

Do telewizora są dołączone dwa piloty: duży, czarny i dwustronny (wymiary 21 x 5 cm) oraz węższy, srebrny, nazwijmy go minimalistyczny (wymiary 17 x 1,8 cm). Czarny pilot ma klawiaturę, co stanowi wygodną opcję do wprowadzania danych np. do wyszukiwarki internetowej. Zawiera on skróty, m.in. do menu ustawień, Ambilight, Netflix, TV Guida.

Jedynym minusem jest brak mikrofonu, który z kolei znajduje się w tzw. pilocie minimalistycznym. Ciekawostką węższego pilota jest błyszczący, srebrny kwadrat, pełniący rolę gładzika (touchpad), którego mechanizm działania jest identyczny, jak w laptopie. Przycisk mikrofonu uaktywnia możliwość wprowadzania komend głosowych, czego następstwem jest pojawienie się na pilocie świecącej diody w kolorze niebieskim. Piloty są wygodne, czytelne. To samo tyczy się interfejsu zainstalowanego w TV.

Podsumowując, OLED 803, zdobywca tegorocznej nagrody EISA (Europejskie Stowarzyszenie Obrazu i Dźwięku) w kategorii Best Buy OLED TV 2018-2019, która określa najlepszy stosunek jakości do ceny, jest dobrym produktem. Na szczególne uznanie zasługuje system dźwięku, funkcja Perfect Natural Reality oraz czerń, jaką zapewnia matryca OLED.

Obawiam się jednak, że obecna kwota za model 803, ustawiona na poziomie 8 tysięcy złotych, w porównaniu do zniżek, jakie ostatnio wprowadziła konkurencja w swoich modelach OLED, może być mało atrakcyjna. Miejmy nadzieję, że TP Vision wraz ze swoimi partnerami handlowymi szybko dokonają pewnej korekty cenowej i tym samym zapewnią większą atrakcyjność oferowanego produktu.

Na koniec mała dygresja: jeśli kiedyś sprzedawca będzie chciał Wam wmówić, że telewizor LCD z najlepszą matrycą FALD jest w stanie osiągnąć identyczny poziom czerni, co nawet najprostszy OLED, bądźcie pewni, że to tylko jedna wielka ściema.

Recenzja Philips OLED 803/12 – Ambient obrazu i dźwięku
Zalety
genialna czerń
bardzo dobry system dźwięku
funkcja Perfect Natural Reality
ładny, minimalistyczny design
szybki odczyt dysku zewnętrznego
Wady
długi czas reakcji miedzy trybem czuwania, a pełnym uruchomieniem TV
8.8
OCENA