Fot: Pixabay

Nawigacje samochodowe – czy w obliczu nawigacji na smartfony osobne urządzenia mają sens?

Nawigacje samochodowe towarzyszą nam od wielu lat. Z ciekawostki stały się niezastąpionym towarzyszem wielu podróży, które to zresztą pomagają nam pokonać. Ale czy w 2018 roku nawigacje samochodowe mają jeszcze jakiś większy sens? Przecież zawsze pod ręką mamy darmowe Mapy Google, prawda? Okazuje się, że owszem, mają. Zobaczcie dlaczego.

Słowo wstępu

Nawigacje, pod wieloma różnymi postaciami, cały czas walczą o naszą atencję, uwagę. Jeśli myślicie, że jedyne miejsce, gdzie są one ukradkiem przemycane do naszych samochodów to smartfony, to jesteście w błędzie. Pamiętajcie o tym, że co nowsze pojazdy mają swoje własne, autorskie systemy nawigacji, które wyświetlają nam na panelu, które w wielu autach różnych marek z powodzeniem wyparły tradycyjne radia samochodowe.

Szkopuł w tym, że pojazdy wyposażone w tego typu rozwiązania zwykle nie należą do najtańszych. Naturalnie, część posiadaczy starszych aut może skorzystać z rozwiązań innych marek, jednak trzeba liczyć się wtedy z tym, że tego typu nawigacja może, ale wcale nie musi okazać się być bezproblemową w typowym, codziennym użytkowaniu. Dochodzi nam także kwestia ceny za transmisję danych. O ile na terenie Unii Europejskiej problem jest relatywnie nieduży, o tyle poza krajami Wspólnoty, paczki danych, które czasem jednak trzeba będzie pobrać, mogą skutecznie uszczuplić stan Waszego konta.

Zatem, skoro nie zawsze możemy bezpiecznie skorzystać z Google Maps, nasz samochód nie ma na wyposażeniu atrakcyjnej, zapewnianej przez producenta nawigacji, to co? Ano właśnie. Wielu z Was wróci do zwykłej, niejako tradycyjnej nawigacji samochodowej. A ja chętnie pomogę Wam w wyborze kilku co ciekawszych ofert, które być może nieco uprzyjemnią Wasze wakacyjne wojaże.

Smart SG777 EU z dożywotnią aktualizacją

Cena w sklepach od: ~349 złotych

Smart SG777 ma jedną cechę, która może mieć dla Was absolutnie priorytetowe znaczenie: producent obiecuje dożywotnią, bezpłatną aktualizację: Life Time Maps. To ważna karta przetargowa, zwłaszcza w cenie, która wynosi niespełna 350 złotych. Sądzę, że dla wielu z Was atutem będzie także rozmiar urządzenia. Smart SG777 ma spory, bo aż 7-calowy ekran, który został wykonany w technologii LCD.

Jeśli zdecydujecie się na zakup tej nawigacji samochodowej, powinniście pamiętać o tym, że po ustawieniu trasy, urządzenie będzie ją dla Was wyświetlało w widoku dwuwymiarowym. Możecie wybrać trasę według dwóch kluczy: najprostszej bądź najszybszej. Warto pochwalić też producenta za to, że dopuszcza instalowanie oprogramowania firm trzecich, więc w razie czego, będziecie mogli nieco poszerzyć funkcjonalność produktu.

Smart SG777 pracuje pod kontrolą Windowsa 6.0 CE, którego wspiera 8 GB pamięci wewnętrznej, którą możemy poszerzyć, wykorzystując w tym celu slot kart SD. Miłym akcentem jest także obecność portu słuchawkowego audio. Niestety, producent nie przewidział wsparcia dla łączności bezprzewodowej z wykorzystaniem Wi-Fi i Bluetooth, więc w razie czego, zawsze warto mieć pod ręką kabel USB.

Smart SG777 znajdziecie też w ofercie Media Expert

Smart SG777 /Fot: Producenta

NAVITEL E500

Cena w sklepach od: ~280 złotych

Navitel to świetnie znana w Polsce marka, która od lat z powodzeniem rozwija swoje portfolio. Model E500 zdaje się być całkiem udaną konstrukcją, zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę jego relację ceny do jakości. Cieszy domyślnie preinstalowana mapa Europy, Rosji, Białorusi, Ukrainy i Kazachstanu. Jeszcze bardziej zaś cieszy to, że w urządzeniu, które kosztuje mniej niż trzysta złotych, Navitel zapewnia dożywotnią aktualizację.

E500 ma jeszcze jedną funkcję, która – jak sądzę – wielu z Was przypadnie do gustu. W nawigację wbudowana jest mapa fotoradarów. Oczywiście zawsze należy jeździć przepisowo i zachować należytą czujność, jednak być może dzięki temu rozwiązaniu nie będziecie po pewnym czasie zaskoczeni przysłowiową „pocztówką z wakacji” ;) Cieszy też obecność polskiego lektora oraz rozbudowana baza usług offline, dzięki której łatwo znajdziecie przykładowo hotel czy co ciekawsze atrakcje turystyczne, które akurat znajdują się w miejscu, przez które przejeżdżacie.

Navitel E500 pracuje pod kontrolą Windowsa 6.0 CE. Urządzenie napędza Cortex A7 o taktowaniu 700 mHz. Mamy też 8 GB pamięci wbudowanej, którą możemy poszerzyć nawet o kolejne 32 GB dzięki slotowi kart SD. Dane są prezentowane na 5-calowym ekranie, który pracuje w rozdzielczości 480 x 272 piksele. Nawigacja daje możliwość podglądu tras w trybie 2D lub 3D.

NAVITEL E500 znajdziecie też w ofercie Media Expert

Navitel E500 /Fot: producenta

TomTom Start 52 EU

Cena w sklepach od: ~520 złotych

Jeśli jest jakaś firma tworząca nawigacje samochodowe, o której słyszał chyba każdy z Was, to jestem przekonany, że dla większości czytelników będzie to właśnie TomTom. Model oznaczony jako Start 52 EU oferuje Wam wiele zalet, które są bardzo charakterystyczne dla tego producenta. Nie chodzi już nawet o dożywotnią aktualizację map, które są aktualizowane co trzy miesiące, ale o szereg funkcji, które sprawiają, że praca z nawigacją staje się wręcz banalna.

Jakie to funkcje? Wymienię tylko kilka z nich. Przede wszystkim, szybkie wyszukiwanie, które zaczyna działać już w momencie, kiedy rozpoczniecie pisać na wirtualnej klawiaturze. Kilka liter i od razu urządzenie podpowie Wam listę sugerowanych miejscowości czy adresów. Nie sposób nie pochwalić też funkcji Tap&Go oraz narzędzia IQ Routes, dzięki któremu czas dotarcia na miejsce powinien być jak najbliższy tego rzeczywistego. Urządzenie potrafi analizować dane historyczne i – w razie konieczności – wyznaczy dla Was inną, szybszą trasę.

TomTom Start 52 EU oferuje własną, dwuwymiarową mapę oraz lektora w języku polskim. Urządzenie ma 5-calowy ekran dotykowy, a do dożywotnio aktualizowanych map zyskujemy też czasową subskrypcję do bazy fotoradarów. Naturalnie, po zakończeniu obowiązywania darmowej subskrypcji, możemy ją dokupić. Wypada docenić precyzyjny i dobrze dopracowany pod kątem kierowców interface, który zwykle nie wymaga wiele fatygi – sporo funkcji można ustawić zaledwie kilkoma tapnięciami w ekran.

TomTom Start 52 EU znajdziecie też w ofercie Media Expert

TomTom Start 52 /Fot: screen ze strony producenta

Garmin DriveSmart 61 LMT-S WiFi Europa

Cena w sklepach od: ~790 złotych

Garmin to firma, która oferuje wiele. Wiele funkcji, wiele własnych rozwiązań, wiele cech, które część z Was zdoła docenić całkiem szybko. Na pewno miłym akcentem jest wsparcie dla łączności Wi-Fi, więc przy odrobinie chęci, możecie szybko połączyć Waszą nawigację z globalną siecią danych zarówno z domu, jak i z dowolnego miejsca na świecie, gdzie znajdziecie darmowy hotspot. Tak samo zresztą, sami możecie go stworzyć dzięki smartfonowi.

Producent doposażył nawigację w 55 darmowych i dożywotnio aktualizowanych map państw Europy. Co nie powinno dziwić, użytkownicy z Polski także mogą cieszyć się tego typu usługą. Docenicie takie funkcje, jak wymowę nazw ulic, informacje o ograniczeniach prędkości na poszczególnych trasach, funkcję zjazdu z autostrady czy zaimplementowany moduł Bluetooth, dzięki któremu DriveSmart może pełnić też funkcję zestawu głośnomówiącego.

Garmin DriveSmart 61 LMT-S WiFi, czyli urządzenie o długiej i początkowo trudnej do zapamiętania nazwie, czaruje ekranem o sporej jak na nawigacje przekątnej, która wynosi 6,95 cala. Zdaniem wielu osób, poza prostotą obsługi i wieloma trybami pracy, to właśnie wyświetlacz jest niebagatelnym atutem urządzenia. Słowem, ta nawigacja nie tylko świetnie wygląda ale i świetnie działa. A przecież właśnie tego oczekujemy, chcąc wydać niespełna 800 złotych, prawda?

Garmin DriveSmart 61 LMT-S WiFi znajdziecie też w ofercie Media Expert

Garmin DriveSmart 61 LMT-S /Fot: producenta

TomTom Rider 400 Premium, czyli nawigacja dla jednośladu

Cena w sklepach od: ~2000 złotych

Dotychczasowe propozycje, które dla Was przygotowałem, były skrojone typowo pod samochody. A co z miłośnikami jednośladów? Wiele firm dostrzega powoli kształtującą się na tym rynku niszę. Jedną z tych marek jest wzmiankowany już wyżej TomTom, który przygotował serię Rider. Omówię tu dla Was model 400 Premium, jednak warto, żebyście wiedzieli o tym, że istnieje też TomTom Rider 400, który jest tańszy od wersji premium o paręset złotych.

Producent stworzył prawdziwy kombajn, który zdecydowanie wart jest swojej ceny. Można wybrać takie elementy trasy, jak maksymalny kąt nachylenia wzniesień, tak samo zresztą możemy wyszukiwać jak najbardziej krętych dróg, czy planować trasę z wykorzystaniem naszego smartfona. Nawigacja – dzięki przygotowanej aplikacji – wspiera zarówno Androida, jak i ekosystem Apple.

Ciekawie prezentuje się też analiza ruchu drogowego w czasie rzeczywistym, funkcja zestawu głośnomówiącego czy odporność na warunki meteo. Polubicie też darmowe i wieczyste subskrypcje zarówno map, jak i bazy fotoradarów. W zestawie dostajemy też kabel łączeniowy do instalacji elektrycznej motocykla, zestaw montażowy, a nawet zabezpieczenie kradzieżowe. Poszczególnych funkcji tego produktu jest tak wiele, że miłośników jednośladów najpewniej zainteresuje strona producenta. Zdecydowanie warto zajrzeć.

TomTom Rider 400 Premium znajdziecie też w ofercie Media Expert

TomTom Rider 400 /Fot: producenta

Krótkie podsumowanie

Jak widzicie, oferta nawigacji samochodowych (a nawet motocyklowych) ma się naprawdę dobrze. Wybrane przeze mnie modele, to tylko ułamek oferty, jaką znajdziecie na rynku, w tym u partnera wpisu, czyli sieci Media Expert. Jeśli ktoś z Was potrzebuje tylko i wyłącznie mapy Polski, to tego typu nawigacje również można odnaleźć na rynku. Szczerze mówiąc, z racji na coraz to łatwiejsze podróżowanie, zastanowiłbym się jednak na Waszym miejscu, czy aby nie warto dopłacić te parędziesiąt złotych i cieszyć cię nieco bardziej rozbudowaną siecią dróg.

Nawigacja samochodowa czasem przegra ze smartfonem. Znam wiele osób, które podróżują wykorzystując tylko i wyłącznie z map dostępnych dla komórek i świetnie sobie radzą. Warto jednak mieć gdzieś z tyłu głowy tę świadomość, że czasem zapomnimy naszego powerbanku czy ładowarki i ambitny plan na długą podróż, w której będzie nam towarzyszyć tylko i wyłącznie telefon, nagle stanie się walką o każdy procent naładowania ogniwa.

Okablowanie ładowarki samochodowej zwykle po prostu jest w samochodzie, więc problem ten występuje na nieco mniejszą skalę. Tak samo, warto mieć na uwadze fakt, że nawigacje nie są multimedialnymi kombajnami, które mają dostęp do naszych skrzynek e-mailowych, kont w mediach społecznościowych czy naszych danych w banku. Słowem – akumulator choćby przeciętnej nawigacji samochodowej zwykle daje jednak relatywnie duży komfort i rezerwę mocy.

Fot: Pixabay

Warto też pamiętać o tym, że czasem podróżujemy w pojedynkę. Bez uchwytu, nawet zwykła przejażdżka autem po mieście, gdy musimy podzielić naszą uwagę między szosę, pobocze a smartfona, to już sytuacja niebezpieczna, która może dla nas skończyć się niewesoło. Nawigacja, jakakolwiek by nie była, w dużej mierze niweluje tego typu ryzyko. Choćby tylko i wyłącznie z racji tego, że zwykle posiada ona fabryczny uchwyt, który uwalnia nasze dłonie.

Są grupy osób, dla których tego typu sprzęt elektroniczny jest wręcz stworzony. Wbrew pozorom, nie są to tylko i wyłącznie osoby, które żyją z jazdy za kierownicą. Warto rozważyć wszystkie za i przeciw, przypomnieć sobie, ile może kosztować nas mandat za nieprzepisową jazdę i nagle te paręset złotych wcale już nie jest tak wysoką ceną, prawda? ;)

Jeździjcie bezpiecznie i niech Wasze nawigacje – jakiekolwiek by nie były – zawsze prowadzą Was bezpiecznie do celu ;)

zdjęcie główne z: Pixabay