Recenzja Google Pixel 2 XL – iPhone’a wśród Androidów

Działanie, oprogramowanie

Nie mam wątpliwości, że Pixel 2 XL jest jednym z najszybciej działających flagowych smartfonów, spośród wszystkich, jakie aktualnie dostępne są w sprzedaży. Szybki i wydajny procesor Snapdragon 835 z najnowszą wersją Androida Oreo w czystej, beznakładkowej postaci – to po prostu musi świetnie działać. I tak faktycznie jest, bo nie ma chwili, w której urządzenie to potrafiłoby zwolnić czy pokazać, że brakuje mu mocy.

Faktem jest jednak, że 4 GB RAM-u to w obecnych czasach trochę mało, czego dowodem jest też sam Pixel 2 XL. Prawda jest jednak taka, że odczują to wyłącznie użytkownicy, którym raz na jakiś czas nie zdarza się zamykać aplikacji działających w tle – wtedy, po całym dniu korzystania z telefonu, chęć powrotu do aplikacji używanej rano może zakończyć się jej przeładowaniem. W innym wypadku sytuacja ta nie powinna mieć miejsca.

Wysoką wydajność Pixela 2 XL potwierdzają wyniki uzyskane przez ten telefon w testach syntetycznych. Benchmarki:
AnTuTu: 196894
Quadrant:
single core: 1864
multi core: 6318
3DMark:
Sling Shot Extreme – OpenGL ES 3.1: 2936
Sling Shot Extreme – Vulkan: 2417

W grach, jak się domyślacie, również nie ma najmniejszych problemów. Niezależnie od tego, czy mówimy tu o Asphalt 8: Airborne, War of Warships Blitz czy GTA: San Andreas, nie ma najmniejszych problemem z ich działaniem. Nadmierne nagrzewanie obudowy również nie następuje, aczkolwiek muszę wspomnieć, że przy testach syntetycznych i dłuższym graniu, obudowa potrafiła stać się odczuwalnie ciepła.

a może by tak “pograć w statki“? ;) / zdjęcie jest elementem kampanii Wargamingu – WoWS Blitz

Jeśli chodzi o samo oprogramowanie, mamy tu czystego Androida z dodatkami w niewielkiej ilości. Wśród nich warto wymienić przede wszystkim „co jest grane” – gdy w pobliżu gra muzyka, na ekranie pojawia sie tytuł utworu i nazwisko wykonawcy, podwójne tapnięcie wybudzające ekran, a także Active Edge – gdy system jest po polsku możemy jedynie ścisnąć krawędzie, by wyciszyć alarmy i połączenia przychodzące; gdy zmienimy język na angielski, liczba dostępnych opcji rozszerza się o uruchamianie asystenta Google.

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE, jakość rozmów: nie gubi zasięgu, wszystko jest OK z łącznością z siecią komórkową; jakość rozmów bez zarzutu,
  • WiFi, Bluetooth, GPS, NFC: brak jakichkolwiek, najmniejszych problemów z działaniem któregokolwiek modułu łączności,
  • USB typu C: umożliwia ładowanie telefonu, przerzucanie plików pomiędzy nim a komputerem, jak również podłączenie do niego pendrive’a,
  • dual SIM: brak,
  • slot kart microSD: brak, 64 GB pamięci wewnętrznej, a właściwie 51,9 GB, bo tyle zostaje do wykorzystania przez użytkownika, musi wystarczyć. A wyniki testu pamięci systemowej przeprowadzonego w AndroBench prezentują się następująco:
    – szybkość ciągłego odczytu danych: 727,07 MB/s,
    – szybkość ciągłego zapisu danych: 195,94 MB/s,
    – szybkość losowego odczytu danych: 171,6 MB/s,
    – szybkość losowego zapisu danych: 17,24 MB/s.

Audio

Nie znam osoby, która nie pochwaliłaby Pixela 2 XL za rozmieszczenie głośników. Nie dość, że są stereofoniczne, to jeszcze znajdują się na froncie smartfona, zapewniając użytkownikowi naprawdę pozytywne doznania muzyczne. Bo poza tymi dwoma zaletami muszę przyznać, że jakość odtwarzanego dźwięku jest bardzo dobra – głośniki są donośne, grają czysto, jak na głośniki w smartfonie zdecydowanie na plus.

Na minus natomiast brak 3.5 mm jacka audio. Jasne, w zestawie z telefonem otrzymujemy odpowiednią przejściówkę z USB C na 3.5 mm jacka audio, ale należę do tych osób, które nigdy nie pamiętają, by ją zabrać ze sobą. Jednocześnie jednak jestem z tego grona korzystających głównie ze słuchawek bezprzewodowych Bluetooth, które mają problem głównie, gdy się one rozładują (zawsze awaryjnie mam przy sobie słuchawki przewodowe).

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Audio
3. Czytnik linii papilarnych. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Pixela 2 XL do testów dostarczył x-kom – dzięki!