Samsung pokazał dysk SSD o szerokości 2,5 cala i pojemności nieco ponad 30 terabajtów

Niektóre portale technologiczne (nie tylko w Polsce) pokusiły się wczorajszego wieczoru o stwierdzenie, że Samsung zaprezentował największy dysk SSD na świecie. Choć w tym przypadku wielkość tyczyła się raczej liczby przechowywanych bajtów, to stwierdzenie nadal nie do końca jest prawdziwe. Faktem jednak jest, że jeżeli ograniczymy to stwierdzenie do półprzewodnikowych dysków 2,5-calowych, to Samsung właśnie ustanowił rekord.

Zakładam, że część z Was ma w swoim komputerze dysk SSD. I jestem w stanie zaryzykować stwierdzeniem, że na palcach jednej ręki zliczyłbym posiadaczy takiej pamięci o pojemności większej niż 512 gigabajtów. Gdybyśmy poszerzyli spektrum tych rozważań o twardziele, to łączna pojemność, nawet jeżeli liczona w terabajtach, prawdopodobnie zamyka się w liczbie jednocyfrowej. A co powiedzielibyście na ponad 30 terabajtów zapewnionych przez jeden skromny dysk SSD?
Sam dysk wygląda zupełnie zwyczajnie, choć jest dosyć gruby. Jak się jednak okazuje, nie bez powodu – PM1643, bo takie jest jego oznaczenie modelowe, składa się z trzydziestu dwóch pamięci NAND o pojemności 1 TB (przy czym każda z nich składa się z szesnastu warstw chipów V-NAND zdolnych do pomieszczenia po 512 GB danych). A gdyby tego było za mało, to jest on w stanie odczytywać dane z prędkością 2100 MB/s, a zapisywać je tylko trochę wolniej – w tym przypadku mówimy o 1700 MB/s. Wartości są naprawdę imponujące – teoretycznie esesdeka można zapchać w niecałe 5,5 godziny.

Samsung twierdzi, że właśnie rozpoczęła się masowa produkcja rekordzisty, a na dodatek producent zapewnia, że jeszcze w tym roku poszerzy ofertę oferowanych przez siebie dysków SSD komunikujących się przez Serial Attached SCSI o modele o pojemności 16,36, 7,68, 3,84 i 1,92 terabajta. Nie zabraknie też czegoś dla mniej wymagających, bowiem powinny pojawić się również wersje 800 i 900 gigabajtowe.

Domyślacie się zapewne, że ten dysk nieprędko trafi do zwyczajnych laptopów, skoro za interfejs komunikacyjny służy SAS. To raczej swego rodzaju popisówka producenta. Podobnie zresztą zrobiła firma Seagate, której udało się stworzyć SSD o pojemności aż 60 terabajtów – z tym, że w formacie 3,5-calowym. Tym samym wyjaśniło się, dlaczego we wstępie pojawiło się odpowiednie zastrzeżenie odnośnie terminu „największy” ;).

źródło: The Verge, Samsung Newsroom