ARM Ltd. zaprojektowało iSIM, czyli wbudowany w procesor moduł identyfikacji abonenta

Myślę, że każdy z Was wie, czym jest karta SIM, choć nie każdy może być świadom, że obecnie popularyzowanym standardem wielkości tego modułu jest nano SIM. Podróż od pełnego rozmiaru (porównywalnego do karty kredytowej) aż do aktualnych 12,3×8,8 milimetra to wciąż jednak zbyt mało dla niektórych przedsiębiorców. ARM Ltd., czyli firma, zajmująca się projektowaniem mikroprocesorów i ich architektury, właśnie pochwaliła się swoim nowym pomysłem – iSIM.

Technologia kart SIM (czy raczej modułów identyfikujących abonenta, obecnie rozpowszechnionych pod postacią kart) rozwija się całkiem sprawnie, choć nie jest to specjalnie widoczne w Polsce. Być może wielu z Was słyszało już o e-SIM, chociażby przy okazji smartfonów Google Pixel 2, zegarka Huawei Watch 2 Pro czy nawet trzeciej generacji Apple Watch. Ale co z tego, skoro w gruncie rzeczy nie mamy możliwości korzystania z tej technologii?

ARM Ltd. wpadło na całkiem interesujący pomysł – choć należy mieć w pamięci, że przeszkodzą w jego rozpowszechnieniu może być „odrzucenie” przez rynek. Chodzi bowiem o zintegrowanie komponentu odpowiadającego za identyfikację abonenta z procesorem, co umownie nazwano iSIM. Jakie mają być zalety takiego rozwiązania?

Przede wszystkim wielkość. Nawet nano SIM zajmuje parę dobrych milimetrów, nie wspominając nawet o module, umożliwiającym odczytanie odpowiednich informacji. Oprócz tego, nowe rozwiązanie powinno być tańsze – ARM twierdzi, że koszty zmaleją z dziesiątek centów do „samych” centów.

Czy to oznacza koniec klasycznych kart SIM?

Oczywiście, że nie. Na ten moment, sam patent jest raczej skierowany w stronę tak zwanego Internetu Rzeczy (znanego rzeczej jako IoT, czyli Internet of Things), jak chociażby miniaturowe, bezprzewodowe czujniki, korzystające z danych komórkowych, czy nawet inteligentne opaski. ARM Ltd. chodzi nie tylko o umożliwienie zmniejszenia tych urządzeń, ale także o obcięcie kosztów produkcyjnych. A w każdym razie teoretycznie, bo czemu miałoby nie chodzić o pieniądze? ;)

Wszystko brzmi wspaniale, pytanie tylko, jak na nowy pomysł zareaguje rynek. Jest jednak nadzieja – chipy e-SIM zajmują mniej więcej 5×6 milimetrów, a więc nie pozwalają znacznie zminiaturyzować modułów względem obecnego standardu i być może właśnie dlatego nie zostały rozpowszechnione na całym świecie. Dzięki temu rośnie szansa, że zajmujące ułamki milimetra kwadratowego iSIM będą nieco milej widziane – powinniśmy się o tym przekonać pod koniec tego roku, bo ARM Ltd. zdążyło już wysłać projekty do swoich wykonawców.

źródło: The Verge
grafika główna: Pixabay