Copyright Free - Stock Free images. Public Domain image dedication. CC0 1.0 Universal Licence - http://creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/

Na jabłkach zbija się kokosy. Apple pod koniec 2017 roku zarobiło na smartfonach trzy razy więcej niż Samsung

Według danych opublikowanych przez agencję Strategy Analytics, największym wygranym czwartego kwartału 2017 roku zostało Apple. Cała branża smartfonów zarobiła wtedy w sumie 120,2 miliarda dolarów, z czego 61,4 mld przypadło tylko jednej firmie – gigantowi z Cupertino.

Nic dziwnego, że w przemyśle smartfonowym jest tak ciasno, a konkurencja jest tak duża. To gra o duże pieniądze. I nie zawsze ci, którzy projektują urządzenia deklasujące konkurencję, czy produkują ich najwięcej, otrzymują najwyższe gaże. Tak jak w każdym innym biznesie: są wygrani, ci, którzy próbują ich gonić oraz przegrani.

Apple udało się zarobić w czwartym kwartale 2017 roku 61,4 mld dolarów, czyli 51% z łącznej kwoty wypracowanej przez wszystkich producentów na świecie  – 120,2 mld dolarów. Na swoją sytuację nie może też narzekać Samsung, który zarobił w tym czasie 18,9 mld dolarów (czyli miał udział na poziomie 15,7%). Trzecim wielkim graczem zostało Huawei, z zarobkiem 8,4 mld dolarów (7% globalnych zysków).

Przewaga Apple nad Samsungiem jest pod tym względem miażdżąca: Koreański gigant zarobił na smartfonach trzy razy mniej niż Amerykanie. Taka sztuka udała się między innymi dzięki wysokim cenom iPhone’ów. Średnia cen sprzedaży smartfonów Apple podskoczyła ostatnio do 800$, podczas gdy średnia światowa to 300$. W gruncie rzeczy, całej branży udało się uniknąć regresu. Mimo tego, że tempo produkcji nowych urządzeń spada, i trafia ich na rynek mniej, to średnia cena smartfona wzrosła z 255 dolarów w Q4 2016 do wspomnianych trzystu dolarów w Q4 2017.

Średnia cena telefonu od Samsunga to obecnie 254 dolary, zaś smartfon Huawei to przeciętnie wydatek rzędu 205 dolarów. Chińczycy są na razie mocno blokowani na amerykańskim rynku, ale jeśli dojdzie do prawdziwej ekspansji w USA, to Huawei urośnie w siłę jeszcze bardziej.

Raport Morgana Stanleya wykazuje, że Apple wzmocniło swoją pozycję w Chinach i coraz więcej osób pozostaje tam wiernych iPhone’om. Jak więc widać, Amerykanie walczą o utrzymanie pozycji na Dalekim Wschodzie, a Chińczycy próbują swoich sił na Zachodzie. Ot, taki nowoczesny, smartfonowy kolonializm.

 

źródło: Strategy Analytics przez GSMarena