fot. Pexels

Z ciekawości ugryzł baterię do iPhone’a. Chyba się nie spodziewał, że wybuchnie

Każdy z natury jest ciekawy, lecz wiara w człowieka każe mi sądzić, że ogromna większość ludzi jest w stanie powstrzymać się przed tym, aby samodzielnie sprawdzić niektóre rzeczy. Cóż, w tym przypadku ułamki sekund zdecydowały, że klient, który ugryzł baterię z iPhone’a, nie został laureatem Nagrody Darwina.

Cała sytuacja może by się nigdy nie wydarzyła, gdyby nie fakt, że ostatnio zrobiło się głośno na temat celowego spowalniania iPhone’ów z bardziej wyeksploatowanymi bateriami przez Apple. Wielu klientów postanowiło więc wymienić akumulator w swoim smartfonie, aby przywrócić mu dawną sprawność (producent ograniczał bowiem wydajność procesora, aby urządzenie nie wyłączało się i działało przez cały dzień).

I chociaż Apple znacznie obniżyło cenę wymiany baterii w autoryzowanych serwisach (w Polsce jest to koszt rzędu 129 złotych), widać niektórzy nadal wolą zrobić to gdzieś indziej. Jak ten klient, który udał się do jednego z chińskich marketów z elektroniką. W zasadzie nie byłoby w tym nic złego – wszakże każdy ma prawo decydować, gdzie chce serwisować swój sprzęt – gdyby nie fakt, iż ten konkretny osobnik najwyraźniej ma więcej szczęścia niż rozumu.

Na poniższym filmie (który opublikowano w serwisie miaopai; bezpośredni link w źródle) widać, jak mężczyzna wkłada do ust baterię i najpewniej ją gryzie. Ułamki sekund później akumulator wybucha. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, co by się stało, gdyby ogniwo nadal znajdowało się w ustach klienta – Nagroda Darwina murowana. Nie wiadomo, co kierowało klientem, być może chciał sprawdzić, czy bateria jest autentyczna – wszakże w końcu to Chiny.

Chociaż dla większości z Was cała sytuacja może wyglądać nawet nieco zabawnie (wszakże nie ma to, jak śmiać się z czyjejś głupoty), to powinna być kolejnym ostrzeżeniem przed choćby próbą fizycznego uszkodzenia jakiejkolwiek baterii. Możecie być pewni, że wówczas stanie ona w płomieniach, w bardziej ekstremalnych przypadkach również wybuchnie, co może zagrażać Waszemu zdrowiu lub życiu. Jednym słowem: nie róbcie tego w domu. Ani nigdzie indziej.

Źródło: Taiwan News, miaopai