fot. Pixabay

Od 2019 roku właściciele kart Mastercard będą mogli potwierdzać płatności za zakupy w sieci palcem i twarzą

Płacenie kartą za zakupy internecie jest proste, szybkie, wygodne i bezpieczne (chociaż bywają wyjątki od tej reguły). Głównym zabezpieczeniem jest trzycyfrowy kod na odwrocie i wysyłany SMS-em kod 3-D Secure. Od przyszłego roku właściciele kart Mastercard będą mogli autoryzować transakcje również za pomocą odcisku palca i skanu twarzy.

Jak wynika z badań, aż 93% konsumentów woli korzystać z metod biometrycznych, zamiast wpisywać hasło w celu potwierdzenia transakcji. Co więcej, 92% firm z sektora bankowości chce wdrożyć rozwiązania biometryczne. Jak widać, zarówno klienci, jak i instytucje, którym powierzają swoje pieniądze, mają podobny pogląd na tę kwestię. Jest więc oczywiste, że skoro obie strony się zgadzają, to trzeba pomysł wprowadzić w życie.

Naturalnie firmom nie chodzi tylko o wygodę użytkowników, lecz również o zwiększenie liczby dokonywanych transakcji, ponieważ jak się okazuje, klienci bardzo często rezygnują z zakupu, kiedy dochodzi do płatności. Według szacunków, obsługa weryfikacji biometrycznej mogłaby zmniejszyć liczbę „porzuconych koszyków” aż o 70%! Konsument nie musiałby bowiem ręcznie przepisywać kodu z SMS-a (sam wiem, jakie to niewygodne – szczególnie, jeśli kupuje się coś za pośrednictwem smartfona) – wystarczyłoby, żeby zeskanował odcisk palca lub swoją twarz.

Mastercard poinformował, że od kwietnia 2019 roku właściciele wydanych przez niego kart będą mogli korzystać z weryfikacji biometrycznej. Dzięki temu w kolejny sposób użytkownicy wykorzystają potencjał swoich smartfonów – wszakże większość z nich już teraz oferuje czytnik linii papilarnych, a wkrótce również system rozpoznawania twarzy. Przy okazji konsumenci powinni czuć się bezpieczniejsi, gdyż te techniki są bezpieczniejsze niż wysyłane na telefon kody SMS.

fot. Mastercard

Źródło: informacja prasowa